Norris: Za nami piątek daleki od ideału

Kierowca McLarena spodziewa się zaciętych kwalifikacji.
24.11.2317:40
Nataniel Piórkowski
334wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris przekonuje, że wieczorny trening przed GP Abi nie powinien być traktowany jako reprezentatywna sesja.

Brytyjczyk zakończył dzień ze stratą zaledwie czterech setnych sekundy do najszybszego Charlesa Leclerca. Brytyjczyk, który podczas FP1 oddał swój bolid Pato O'Wardowi, pokonał osiemnaście okrążeń toru Yas Marina.

Chociaż Norris uzyskał lepszy wynik od świetnie dysponowanego w tym roku Maxa Verstappena, to przyznał, że sesja była dla niego daleka od ideału.

Mieliśmy dzisiaj spory bałagan. Nie przejechaliśmy zbyt wielu kółek. W sumie zaliczyłem może pięć szybkich okrążeń. Nie jest to piątek, jakiego oczekiwaliśmy - zwłaszcza z perspektywy drugiego treningu, w trakcie którego chcesz pokonać jak najwięcej kilometrów.

Mimo tego jesteśmy tutaj bardziej pewni siebie, niż miało to miejsce w Vegas i podczas kilku innych weekendów. Brakuje nam trochę okrążeń z małym zapasem paliwa, przydałoby się też trochę dłuższych przejazdów, ale sądzę, że jutro uda nam się nadrobić zaległości.

Na szczęście bardzo szybko poczułem się komfortowo za kierownicą. To bardzo ważne, gdy pauzujesz w pierwszym treningu. Mogłem naciskać a bolid spisywał się bardzo dobrze. Musimy przyjrzeć się pewnym jego obszarom, ale pod względem przygotowania był to naprawdę porządny dzień.

Norris dodał, iż spodziewa się wyrównanych kwalifikacji. Wygląda na to, że będą bardzo zacięte. Jedna lub dwie dziesiąte sekundy mogą oznaczać utratę pięciu lub nawet sześciu pozycji. Nasze dzisiejsze lokaty są w zasadzie bez znaczenia. Najważniejsze jest teraz odnalezienie drobnych detali, które mogą okazać się przełomowe w trakcie czasówki.