GP Malezji: wypowiedzi po kwalifikacjach (9)
Ferrari, McLaren, BMW Sauber, Williams, Toyota, Red Bull, Renault, Toro Rosso, Spyker
07.04.0714:52
4749wyświetlenia
Scuderia Ferrari Marlboro
Felipe Massa (P1):
Cieszę się bardzo z pierwszego miejsca startowego. Podczas mojej drugiej próby przeszkodził mi duży ruch na torze, ale na moim ostatnim okrążeniu miałem wolną przestrzeń i mogłem w stu procentach wykorzystać bolid. W okolicy siódmego zakrętu oraz w ostatnim sektorze zaczął kropić deszcz, ale na szczęście nie rozpadało się mocniej i mogłem ukończyć okrążenie bez problemów. Naturalnie chciałbym w dniu jutrzejszym na takiej samej pozycji ukończyć wyścig. Wiem, w których miejscach jesteśmy silniejsi niż konkurencja, ale to i tak będzie bardzo ciężki wyścig, zarówno pod względem fizycznym dla kierowcy, jak i wytrzymałościowym dla samochodu. Przy tak wysokich temperaturach jedzie się jak w saunie i tor staje się bardzo śliski, ale mimo to wykręciłem moje najlepsze okrążenie w najważniejszym momencie.
Kimi Raikkonen (P3):
Dzisiejszy wynik jest taki jakiego się spodziewaliśmy. Balans mojego bolidu był lepszy niż podczas sesji treningowych, ale nadal nie był perfekcyjny na pojedynczym okrążeniu pomiarowym. Na dłuższym dystansie moje auto zachowuje się jednak lepiej i myślę, że w dniu jutrzejszym będę w ścisłej czołówce. Walka jest bardzo zacięta - już w Melbourne McLaren był konkurencyjny podczas kwalifikacji. Jeśli chodzi o upał, to jest on taki sam dla wszystkich, więc raczej nie będzie jutro czynnikiem decydującym.
Jean Todt, szef zespołu:
Dzisiejsze kwalifikacje były bardzo ekscytujące - do ostatnich chwil walczyliśmy z naszymi największymi rywalami. Zmieniająca się pogoda i ryzyko wystąpienia opadów deszczu spowodowały spore zamieszanie. Felipe osiągnął wspaniały czas okrążenia i jestem z tego powodu szczególnie szczęśliwy z uwagi na jego problemy podczas kwalifikacji w Melbourne. Kimi także spisał się świetnie zajmując trzecią lokatę. Wykonaliśmy ważny krok na drodze do osiągnięcia naszego celu w ten weekend, ale najważniejszy będzie jutrzejszy dzień. [...] Jak zwykle, niezawodność, strategia, praca zespołowa i forma kierowców będą głównymi czynnikami decydującymi o ostatecznym wyniku.
Luca Baldisserri, szef operacyjny na torach:
[...] Na kwalifikacje wpłynęła prognoza pogody, a ryzyko deszczu spowodowało, że musieliśmy zmienić nasze plany, szczególnie jeśli chodzi o użycie opon. F2007 pokazały dzisiaj, że mają wielki potencjał i jesteśmy pewni, że jutro będziemy w stanie w pełni go wykorzystać, choć jesteśmy świadomi wysokiego poziomu naszej konkurencji.
_
Vodafone McLaren Mercedes
Fernando Alonso (P2):
W sumie jestem bardzo zadowolony, ponieważ moim zdaniem sporo zmniejszyliśmy stratę do Ferrari. Wykonaliśmy kilka poprawek w ciągu nocy oraz między porannym treningiem i kwalifikacjami - samochód spisuje się dobrze. Myślę, że możemy mieć jutro dobry wyścig, ale upał i wilgotność wszystko wszystkim utrudniają. Będziemy cisnąć 100%. Wiele pracy zostało wykonanej zarówno podczas zeszłotygodniowych testów jak i w Europie. Samochód uległ poprawie, więc zmierzamy w dobrym kierunku.
Lewis Hamilton (P4):
Samochód dobrze się spisuje i uważam, że mogliśmy mieć dwa samochody w pierwszym rzędzie. W każdym razie, kiedy wchodziłem w zakręt 7, zaczęło trochę padać. Doświadczyłem tego podczas testów w ubiegłym tygodniu i wiedziałem, że może być ślisko, więc trochę odpuściłem. Poza tym wszystko poszło gładko i jestem pewny siebie przed jutrzejszym wyścigiem. Jestem po czystej stronie toru i postaram się dobrze wystartować.
Ron Dennis, szef zespołu:
Zespół ciężko pracował począwszy od Australii - zarówno na torze jak i w swojej siedzibie - nad zmniejszeniem straty do naszej głównej konkurencji. Kwalifikacje zdają się wskazywać, że zrobiliśmy krok na przód, ale czy to wystarczy do zwycięstwa - zobaczymy w wyścigu. Zarówno kierowcy jak i reszta zespołu zapewnili dobre osiągi w trudnych warunkach. Wyczekujemy z niecierpliwością jutrzejszego wyścigu.
Norbert Haug, szef Mercedes Motorsport:
Emocjonująca sesja kwalifikacyjna aż do samego końca - jestem pewien, że widzowie tak tutaj w Sepang jak i przed telewizorami mieli sporo frajdy. Z dwoma samochodami w pierwszym i drugim rzędzie wyrównaliśmy wynik z Melbourne. Fernando, Lewis i zespół wykonali pierwszorzędną pracę. Dzięki staraniom ich wszystkich w ciągu ostatnich tygodni, wygląda no to, że zrobiliśmy krok na przód. Musimy poczekać na to, jakie będą jutro strategie naszej konkurencji, aby przekonać się, jakie naprawdę jest nasze wyścigowe tempo.
_
BMW Sauber F1 Team
Nick Heidfeld (P5):
Jestem bardzo zadowolony, że wystartuję z piątego miejsca. To było wszystko, co mogłem dziś osiągnąć, bo chociaż balans mojego samochodu był lepszy, to jednak nadal nie jest idealny, a więc ze względu na te okoliczności uzyskany rezultat jest dobry. Trudno było wyczuć dobry moment na wyjazd na tor, gdyż niebo stawało się coraz ciemniejsze i na moim ostatnim przejeździe dwa zakręty były już trochę mokre.
Robert Kubica (P7):
Samochód jest tak samo konkurencyjny jak w Melbourne i mogłem być w czołowej piątce, ale popełniliśmy błąd. Ostatecznie mogliśmy osiągnąć lepszy rezultat i to się liczy. Po porannych treningach byłem zadowolony z balansu, podobnie jak po ostatnich testach tutaj. Samochód się poprawił, ponieważ warunki na torze uległy poprawie i chociaż mieliśmy parę problemów wczoraj, to jednak podczas kwalifikacji już się one nie powtórzyły.
Mario Theissen, szef BMW Motorsport:
Po problemach z ustawieniami bolidu wczoraj, jesteśmy zadowoleni z dzisiejszych treningów i kwalifikacji. W Q3 zaczęliśmy się pocić, kiedy zobaczyliśmy pierwsze krople deszczu. Podobnie jak inne zespoły, założyliśmy nowe opony wcześniej niż pierwotnie planowaliśmy. Z powodu braku czasu Robert nie był w stanie wykręcić jeszcze jednego szybkiego okrążenia - w przeciwnym wypadku zobaczylibyśmy go na lepszej pozycji startowej.
Willy Rampf, dyrektor techniczny:
Ogólnie jesteśmy zadowoleni z osiągów samochodów podczas dzisiejszych kwalifikacji, ale na pewno nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani. W przypadku Roberta spóźniliśmy się z jego ostatnim wyjazdem i stracił szansę na poprawienie się o przynajmniej jedną pozycję. Nick poprosił o twardsze opony na swój ostatni wyjazd i poprawił swój czas. Generalnie samochody miały lepszy balans niż w piątek. Możliwość wystąpienia opadów deszczu spowodowała spore emocje w naszym zespole. W takich sytuacjach musimy być spontaniczni i gotowi do zmiany naszego planu.
_
AT&T Williams
Nico Rosberg (P6):
Nie sądzę, abyśmy mogli dzisiaj liczyć na lepszą pozycję niż szóstą. Jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza że wczoraj wydawało się, że nie umiemy odnaleźć formy, jaką pokazaliśmy tutaj podczas testach. Jednakże od dzisiejszego poranka mój bolid zaczął sprawować się lepiej i wszystko zaczęło iść we właściwym kierunku. Wraz z poprawą przyczepności samochód stawał się coraz silniejszy, tak jak w Melbourne. Start z szóstej pozycji jest dobrą pozycją wyjściową na jutro, nawet jeśli znajduję się w bardzo wyrównanej grupie. Najważniejszą sprawą jutro będzie dla nas próba utrzymania stałych osiągów i kontynuowanie zdobywania punktów.
Alex Wurz (P18 po karze nałożonej na Barrichello):
Niestety podczas Q1 w moim bolidzie pojawił się problem przed moimi głównymi przejazdami, więc nie byliśmy w stanie przebić się do kolejnego bloku. Nie mogłem zmieniać biegów, ale nie jesteśmy pewni czym było to spowodowane. Szkoda, ponieważ ta część samochodu pracowała bez zarzutu przez całe zimowe testy, na dynamometrach i podczas zeszłotygodniowych testów, ale tak to już bywa. Jutro muszę zobaczyć co się wydarzy i wykorzystać to najlepiej.
Sam Michael, dyrektor techniczny:
Gratulacje dla Nico, który wykonał dobrą robotę kwalifikując się w trzecim rzędzie do wyścigu. Widać, że czuje się tutaj dobrze, co pokazał już w swoim drugim Grand Prix w zeszłym sezonie i dzisiaj udowodnił to po raz kolejny. Jestem pewien, że może uzyskać dobry rezultat w wyścigu, zwłaszcza że mamy dobrą strategię na jutro. Niestety samochód Alexa utknął na pierwszym biegu podczas Q1, co oznaczało, że nie przeprowadził poprawnego przejazdu i w rezultacie jest na 20 miejscu. Sprawdzimy jego samochód tego popołudnia, aby usunąć usterkę przed wyścigiem.
_
Panasonic Toyota Racing
Jarno Trulli (P8):
To dobry wynik i po raz kolejny potrafiliśmy wykorzystać możliwości samochodu w kwalifikacjach, co często jest trudne. Opuściłem kilka okrążeń dzisiaj rano z powodu kłopotów z elektryką, ale mimo to miałem lepszy balans niż wczoraj. Jestem pewien, że w wyścigu pójdzie nam dobrze, ponieważ w Malezji zawsze dobrze się spisywaliśmy i samochód wydaje się lepiej pasować do tego toru. Tutaj zawsze jest gorąco, co jest problemem zarówno dla kierowców jak i samochodów, jako że upał może powodować mechaniczne i techniczne problemy. Jednakże w Australii mieliśmy niezawodne auto i mamy nadzieję, że tutaj będzie tak samo. Oczywiście musimy teraz jak najlepiej wykorzystać naszą pozycję i starać się zdobyć kolejne punkty.
Ralf Schumacher (P9):
Ogólnie rzecz biorąc była to dla nas dobra sesja kwalifikacyjna i dobrze, że oba nasze auta ponownie dostały się do czołowej dziesiątki. Ten weekend był dla mnie stosunkowo trudny, ponieważ nie było tutaj wystarczającej przyczepności i miałem kłopoty z balansem. Z tego powodu musiałem mocno walczyć, ale w sumie jestem zadowolony. Nie mieliśmy większych problemów z niezawodnością, tak więc czekamy na jutrzejszy wyścig. Stawka jest bardzo wyrównana i będzie to długi i ciężki wyścig, ale naszym celem jest zdobycie punktów przez oba samochody. Oczekujemy bezdeszczowych warunków, ale prawdopodobieństwo deszczu zwiększa się w miarę upływu czasu. Tutaj, kiedy zacznie naprawdę padać, trzeba używać pełnych opon deszczowych, ale tor potrafi szybko wysychać, tak więc w boksach będzie duże zamieszanie, co na pewno będzie interesujące dla widzów.
Pascal Vasselon, szef techniczny ds. nadwozia:
To dobrze, że ponownie udało nam się dostać do czołowej dziesiątki, co potwierdza nasze wyniki z Melbourne. W dodatku dobre wiadomości są takie, że jesteśmy szybsi niż Renault i blisko BMW. Tym niemniej jesteśmy trochę rozczarowani, ponieważ oczekiwaliśmy, że zdobędziemy szóste pole startowe. Pewne rzeczy nie zadziałały poprawnie, ale przede wszystkim mieliśmy złą prognozę pogody. Spodziewaliśmy się ulewnego deszczu w ostatnich chwilach trzeciej sesji kwalifikacyjnej, tak więc wyprzedzająco założyliśmy nowe opony, co kosztowało nas kilka dziesiątych sekundy. W dodatku na początku trzeciej sesji zauważyliśmy, że nie założyliśmy zatyczki zaworu powietrza w tylnej oponie Ralfa. Tracił powietrze, tak więc musiał zjechać na nieplanowany pit-stop.
_
Red Bull Racing
Mark Webber (P10):
Byłoby miło być trochę wyżej, ale ta pozycja prawdopodobnie odwzorowuje nasz obecny poziom. Było bardzo ciasno w Q2, ale udało się nam wykręcić okrążenie, które dało nam awans do Q3. W ostatnim bloku kwalifikacji zdecydowaliśmy się zjechać do boksów wcześniej, bo myśleliśmy, że będzie padać. Dziesięć minut w którąś stronę i mógłby być to dobry wybór, ale musieliśmy podjąć decyzję, która w tamtym momencie wydawała się właściwym wyborem. Jesteśmy w środku stawki i zobaczymy, co nam się uda zrobić w jutrzejszym wyścigu.
David Coulthard (P13):
Byłem dość zadowolony z samochodu dzisiaj, więc szkoda, że nie udało mi się dostać do czołowej dziesiątki. Mieliśmy kilka problemów podczas treningów, ale parę dziesiątych sekundy mogło zapewnić mi awans do finałowego bloki kwalifikacji. Nie pojechałem wystarczająco szybko na moim finałowym okrążeniu i straciłem panowanie nad tyłem w zakręcie numer cztery. Myślę, że mieliśmy tutaj mniej problemów z samochodem w porównaniu z Australią. Poza tym inne zespoły trochę przestawiły się w stawce - Renault trochę osłabło, a Toyota podskoczyła do góry. Myślę, że to z powodu tak gorących temperatur zmienił się trochę rozkład sił.
Christian Horner, dyrektor sportowy:
Mark po raz kolejny przebił się do trzeciego bloku kwalifikacji, ale z Davidem nam się to już nie udało. Trochę zaryzykowaliśmy w Q3 i zdecydowaliśmy się na wczesny szybki przejazd, ponieważ wszystkie prognozy pogody wskazywały na to, że zaraz spadnie deszcz. Niestety nie zaczęło padać w przewidywanym momencie i Mark zakwalifikował się na 10 pozycji. Jestem pewien, że będziemy w stanie pojechać dobry wyścig z tej pozycji. David zakwalifikował się na trzynastym miejscu, a to oznacza, że mamy możliwość wybrania dla niego strategii przed jutrzejszym wyścigiem.
_
ING Renault F1 Team
Heikki Kovalainen (P11):
Poziom przyczepności rósł z każdym przejazdem i sądzę, że mieliśmy odpowiednią szybkość, aby wejść do czołowej dziesiątki tego popołudnia. Nie udało mi się jednak złożyć moich najlepszych trzech sektorów w jedno okrążenie, więc jest to trochę frustrujące, że wylądowałem na jedenastym miejscu. Tak czy inaczej wydaje mi się, że była to dla mnie o wiele bardziej udana sesja kwalifikacyjna w porównaniu z Melbourne. Myślę, że w wyścigu będziemy walczyli z zespołami Williams, Toyota oraz Red Bull i jestem optymistą, że możemy wykonać dobrą robotę.
Giancarlo Fisichella (P12):
Bolid jest trudny w prowadzeniu od początku weekendu: balans nie jest zły, ale brakuje nam przyczepności i to czyni sterowanie dość nieprzewidywalnym. Z tego powodu ciężko przejechać czyste okrążenie. Tak jak w Melbourne, jesteśmy daleko za liderami i wiemy, że musimy się poprawić. Jutro czeka nas jak zwykle ciężki wyścig, a w dodatku startujemy z dość daleka. Musimy wybrać właściwą strategię i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja.
Pat Symonds, szef działu inżynierii:
Wydawało nam się, że uczyniliśmy postęp przed wyścigiem, ale oczywiście ocena konkurencyjności jest zawsze relatywna. Teraz wiemy, że nasi rywale uczynili jeszcze większy postęp na tym torze. Tym niemniej prawdą jest też to, że nie wykorzystaliśmy w pełni naszych szans dzisiaj. Z pewnością ogólny poziom osiągów jest rozczarowujący, ale teraz musimy zebrać się w sobie i wykorzystać jak najlepiej sytuację, w której się znaleźliśmy. Skorzystamy z możliwości wlania dowolnej ilości paliwa do obu samochodów i będziemy jutro ostro walczyć w środku stawki.
_
Scuderia Toro Rosso
Scott Speed (P16):
Dobrze było dostać się do drugiej części kwalifikacji, ale niestety ciągle nie mamy odpowiedniego tempa, aby zakwalifikować się do części trzeciej. Uczymy się i poprawiamy za każdym razem, kiedy wyjeżdżamy na tor i już uczyniliśmy krok naprzód od ostatniego wyścigu. Mamy zamiar w dalszym ciągu poprawiać się. Jutro po południu wyścig nie będzie łatwy przy upalnej pogodzie, ale myślę, że dzisiaj wyciągnąłem z auta wszystko co się da. Myślę, że w jutrzejszym wyścigu pójdzie nam lepiej niż w poprzednim, ponieważ wykorzystamy więcej możliwości tkwiących w aucie, ale i tak nie będzie łatwo.
Vitantonio Liuzzi (P17):
Z pewnością zrobiliśmy w ten weekend krok naprzód jeśli chodzi o auto, co jest dobrą wiadomością. Jednakże nie zdołałem wyciągnąć wszystkiego z auta podczas ostatniego przejazdu, jako że popełniłem błąd w ostatnim zakręcie. Gdyby nie to, być może udało by mi się przejść do drugiego bloku kwalifikacji. Tak czy inaczej nasze tempo jest lepsze, pomimo tego, że wciąż mamy przed sobą długą drogę. Myślę, że jeśli chodzi o jutrzejszy wyścig, możemy być nieco bardziej konkurencyjni niż w Melbourne.
_
Etihad Aldar Spyker F1 Team
Christijan Albers (P20 po karze nałożonej na Barrichello):
Po rozczarowujących wczorajszych treningach, przez noc zmieniliśmy niemal wszystko w moim bolidzie i zacząłem czuć się trochę pewniej. Zespół ciężko pracował, aby wyciągnąć jak najlepsze osiągi z samochodu, który z każdą kolejną sesją coraz bardziej pasuje do mojego stylu jazdy. Nie jestem oczywiście zadowolony z poziomu prezentowanego podczas kwalifikacji, chociaż popełniłem też kilka błędów. Teraz może być już tylko lepiej.
Adrian Sutil (P21 po karze nałożonej na Barrichello):
To był ciężki dzień. Próbowaliśmy różnymi sposobami zmniejszyć nadsterowność, ale chyba podążyliśmy w złym kierunku, bo nie byłem zadowolony z ogólnego balansu. Czuję, że nie byłem w stanie wykorzystać pełnego potencjału samochodu i miałem kilka trudnych momentów. W chwili obecnej tracimy sekundę na jednym okrążeniu do kierowcy przed nami, tak jak było w Australii, ale sądzę, że w wyścigu będziemy znacznie bliżej.
Mike Gascoyne, szef techniczny:
Bycie na końcu stawki nigdy nie jest dobrą rzeczą, ale mogliśmy się przekonać, że udoskonalone elementy aerodynamiczne przywiezione na ten tor spowodowały pewną różnicę. To tylko jeden z kroków w naszym cyklu rozwojowym i będziemy nad tym pracować przez resztę roku. [...].
KOMENTARZE