Russell: Prawie się rozbiłem, jak usłyszałem komunikat Toto
Szef Mercedesa przyznał natomiast, iż "była to jedna z najgłupszych rzeczy, jakie zrobił".
30.06.2420:51
2239wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell zdradził, iż
Kierowca Mercedesa okazał się niespodziewanym zwycięzcą niedzielnego wyścigu o Grand Prix Austrii. Brytyjczyk skorzystał na kolizji, jaką zakończyła się zacięta walka pomiędzy Maksem Verstappenem a Lando Norrisem. To drugie zwycięstwo Russella, który poprzednim razem cieszył się z triumfu w 2022 roku w Sao Paulo.
Gdy stało się jasne, że Verstappen i Norris mogli już zapomnieć o wygranej, Russell usłyszał niespodziewany komunikat radiowy ze strony samego szefa ekipy, Toto Wolffa. Austriak krzyknął do swojego kierowcy, że
Toto Wolff przyznał natomiast, że nie wybrał najlepszego momentu na przekazanie wiadomości swojemu kierowcy, jako że nawet nie sprawdził, w którym miejscu na torze się on aktualnie znajduje.
Russell ujawnił natomiast, że trzy okrążenia przed kolizją Norrisa z Verstappenem usłyszał od swojego inżyniera wyścigowego, Marcusa Dudleya, informację sugerującą pojawienie się szans na zwycięstwo ze względu na wysoką intensywność pojedynku pomiędzy prowadzącą dwójką.
George Russell zdradził, iż
prawie się rozbił, gdy usłyszał motywujący go komunikat radiowy od szefa zespołu, Toto Wolffa.
Kierowca Mercedesa okazał się niespodziewanym zwycięzcą niedzielnego wyścigu o Grand Prix Austrii. Brytyjczyk skorzystał na kolizji, jaką zakończyła się zacięta walka pomiędzy Maksem Verstappenem a Lando Norrisem. To drugie zwycięstwo Russella, który poprzednim razem cieszył się z triumfu w 2022 roku w Sao Paulo.
Gdy stało się jasne, że Verstappen i Norris mogli już zapomnieć o wygranej, Russell usłyszał niespodziewany komunikat radiowy ze strony samego szefa ekipy, Toto Wolffa. Austriak krzyknął do swojego kierowcy, że
może to wygrać, na co zaskoczony Russell odparł tylko, aby jego szef
pozwolił mu jechać.
Tempo wydawało się mocne- powiedział Brytyjczyk po wyścigu.
Moim głównym problemem było to, że Lewis dość wcześnie w wyścigu mnie zaatakował. Gdy jednak udało mi się go wyprzedzić, to już miałem dość dużą stratę do Carlosa. Wiedziałem, że Oscar będzie szybki i pod koniec tak naprawdę pojawił się znikąd.
Jazda na tych twardych oponach była dla mnie trudna, a wtedy nagle słyszę, jak Toto wrzeszczy mi do ucha «Możesz to wygrać!» Prawie się rozbiłem, gdy to usłyszałem. To było bardzo głośne, ale to tylko jest dowodem na to, jak wielka tkwi w nas wszystkich pasja. To na pewno było dla nas dość trudnych parę lat, więc świetnie jest znów znaleźć się na najwyższym stopniu podium.
Toto Wolff przyznał natomiast, że nie wybrał najlepszego momentu na przekazanie wiadomości swojemu kierowcy, jako że nawet nie sprawdził, w którym miejscu na torze się on aktualnie znajduje.
Muszę przyznać, że była to jedna z najgłupszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem. W ogóle nie spojrzałem, gdzie on się znajduje- powiedział Austriak w rozmowie z niemiecką redakcją Sky.
Akurat zobaczyłem, jak tamci dwaj się ze sobą zderzają. Coś takiego zdarzyło mi się pierwszy raz w ciągu ostatnich dwunastu lat. On hamuje przy prędkości 320 km/h i ja mu mówię, że tamci dwaj mieli kolizję. Powinienem był się najpierw zastanowić.
Russell ujawnił natomiast, że trzy okrążenia przed kolizją Norrisa z Verstappenem usłyszał od swojego inżyniera wyścigowego, Marcusa Dudleya, informację sugerującą pojawienie się szans na zwycięstwo ze względu na wysoką intensywność pojedynku pomiędzy prowadzącą dwójką.
Szczerze mówiąc, próbowałem po prostu skoncentrować się na mojej jeździe- kontynuuje Russell.
Inżynier powiedział mi trzy okrążenia wcześniej, że «tamci walczą naprawdę ostro i że możemy to wygrać». Odpowiedziałem mu, że «najpierw muszę zabezpieczyć trzecie miejsce, pozwól mi jechać».
Wiedziałem, że Oscar jest szybki, a potem, gdy objęliśmy prowadzenie, to wiedziałem, że czekają nas wymagające ostatnie okrążenia. Jazda na tych oponach była trudna, a ten wirtualny samochód bezpieczeństwa trochę nam pomógł, bo opony się przegrzewały i to pozwoliło mi je trochę schłodzić.