Norris: Ciągłe pytanie o walkę o tytuł jest głupie

Zdaniem Brytyjczyka w walce o wygraną na Monzy wezmą udział cztery ekipy.
25.08.2419:55
Maciej Wróbel
1950wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nawet pomimo przekonującego zwycięstwa odniesionego w Zandvoort, Lando Norris nie uważa się za pełnoprawnego pretendenta do tytułu w sezonie 2024.

Choć kierowca McLarena zaliczył kolejny nieudany start wyścigu, to jednak zaprezentował on na tyle mocne tempo, że już na osiemnastym kółku odebrał prowadzenie Maksowi Verstappenowi. Potem Norris stopniowo powiększał przewagę nad Holendrem, by na metę wpaść z przewagą ponad dwudziestu sekund, uzyskując nawet najlepszy czas pojedynczego kółka na ostatnim okrążeniu wyścigu.

Pomimo tak dobrego występu, Norris nie uważa, by rozmowy na temat jego szans na tytuł miały sens. Walczę o tytuł od pierwszego wyścigu w tym sezonie. Nie było żadnej nagłej decyzji - powiedział Brytyjczyk. Muszę spisywać się lepiej. Pracuję ciężko cały rok, a ciągle jestem 70 punktów za Maksem.

Zwyczajnie głupio jest więc myśleć w tej chwili o czymkolwiek. Po prostu skupiam się na kolejnym wyścigu i robię to, co robiłem do tej pory, ponieważ nie ma sensu wybiegać naprzód i myśleć o wszystkim dookoła.

Nie myślę o tym [o tytule] w tej chwili. Po prostu koncentruję się na jednym wyścigu, nie jest to więc pytanie, które muszę otrzymywać podczas każdego weekendu.

Kierowca McLarena spodziewa się również ciężkiej batalii o wygraną za tydzień we Włoszech. Każdy może tam być na szczycie. Ferrari, Mercedes, Red Bull, my. Ferrari było całkiem szybkie. Raczej nie spodziewaliśmy się, że będą dzisiaj tak mocni. Red Bull męczył się może trochę bardziej.

Po prostu myślę, że głównym czynnikiem było tym razem to, że Red Bull miał nieco większe trudności, niż się tego spodziewaliśmy. Nadal pozostajemy skupieni. Nie ma sensu myśleć, jak wypadniemy w następny weekend. Po prostu jedziemy na miejsce, ciężko pracujemy i przekonujemy się na własnej skórze. Nie ma sensu wybiegać w przyszłość - dodał Norris.