Sainz ukarany grzywną za przekroczenie toru pieszo

Część kwoty została jednak zawieszona na resztę sezonu 2024.
21.09.2420:20
Maciej Wróbel
5wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz został ukarany grzywną za przejście przez tor po wypadku podczas kwalifikacji do Grand Prix Singapuru.

Kierowca Ferrari stracił panowanie nad swoim samochodem i uderzył tyłem w bariery na szybkim ostatnim zakręcie ulicznego toru Marina Bay. Hiszpan dopiero rozpoczynał pierwsze pomiarowe kółko w finałowej części czasówki.

Sainz wyszedł bez szwanku ze swojego zniszczonego Ferrari, a następnie przeszedł przez tor, aby wrócić do boksów. W ubiegłym roku za podobny czyn karę finansową otrzymał Lewis Hamilton, który powrócił do boksów przez tor w Katarze.

Także Hiszpan nie uniknął kary - nałożono nań grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro. Połowa tej kwoty została jednak zawieszona na resztę sezonu 2024 pod warunkiem, że nie dojdzie do kolejnego złamania przepisów.

Po wypadku w Q3, który spowodował wywieszenie czerwonej flagi, Carlos Sainz przeszedł przez tor, a następnie przekroczył drogę wjazdową do alei serwisowej - czytamy w werdykcie sędziów.

Sędziowie dokonali analizy nagranie, przepytali porządkowych i wysłuchali kierowcy, który przyznał, że przeszedł bez wcześniejszej zgody porządkowego. Przepisy są jednoznaczne, że takie działanie jest niedozwolone i potencjalnie bardzo niebezpieczne. Dodatkowo, zostało to podkreślone przez dyrektora wyścigu na wcześniejszym spotkaniu z kierowcami

Sędziowie uznali, że Sainz myślał, iż tor jest czysty, ponieważ znajdował się za wjazdem do alei serwisowej i była wywieszona czerwona flaga. Jednak na torze nadal znajdowało się pięć samochodów i możliwe było, że któryś z nich popełni błąd i nie wjedzie do alei serwisowej, albo wjedzie do niej szybciej, niż myślał Sainz. Ponadto mogły pojawić się inne pojazdy, o których kierowca nie miał wiedzy.

Sędziowie porównali to z innymi karami nałożonymi w ostatnim czasie, które były wydawane w warunkach wyścigowych, ale pod samochodem bezpieczeństwa, i uznali, że to przypadek nieco mniej poważny ze względu na czerwoną flagę. Dodatkowo, przekonanie kierowcy, że znajdował się za wjazdem do alei serwisowej, jest okolicznością łagodzącą.

Jednakże, w świetle jednoznacznych przepisów, które były podkreślane na wcześniejszych spotkaniach z kierowcami, sędziowie nakładają grzywnę, która jest niższa niż w poprzednich przypadkach, a połowa grzywny została zawieszona na resztę sezonu 2024, z uwagi na okoliczności łagodzące.

Lewis Hamilton został ukarany grzywną w wysokości 50 000 euro - z czego połowa została zawieszona - oraz otrzymał upomnienie za przejście przez aktywny tor podczas zeszłorocznego Grand Prix Kataru.