Colapinto łączony z posadą w RB od sezonu 2025

Ekipę może czekać kolejna roszada dzięki potencjalnej promocji Lawsona do Red Bulla.
23.10.2416:24
Mateusz Szymkiewicz
279wyświetlenia
Embed from Getty Images

Franco Colapinto łączony jest z dołączeniem do zespołu RB od sezonu 2025, który mogą czekać kolejne roszady w związku z niejasnym statusem Sergio Pereza w Red Bull Racing.

Przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych do stajni z Faenzy dołączył Liam Lawson, zastępując Daniela Ricciardo. Mimo to Nowozelandczyk nie został ogłoszony zawodnikiem RB w sezonie 2025, oficjalnie mając zapracować w pozostałych wyścigach tegorocznych mistrzostw na nowy kontrakt.

Mimo to nie cichną spekulacje, jakoby Red Bull był zdecydowany na rozwiązanie kontraktu z Perezem, który obowiązuje do 2026 roku. Za następcę Meksykanina uważany jest Lawson, co po raz kolejny wymusiłoby na siostrzanym RB poszukiwania nowego kierowcy.

Według spekulacji z padoku toru w Austin, na radarze włoskiej ekipy ma być Franco Colapinto z Williamsa. Argentyńczyk, który doczekał się posady w stajni z Grove tylko na dziewięć wyścigów, wszedł do Formuły 1 przebojem, już dwukrotnie plasując się w punktowanej strefie. Wieści o wstępnym zainteresowaniu 21-latkiem ze strony RB potwierdza The Race, podając, iż Williams otrzymał już zapytanie w kwestii kierowcy.

W bardzo pozytywnych słowach o Colapinto wypowiadał się już szef juniorskiego programu Red Bulla - Helmut Marko. Z kolei teraz rozmowy Argentyńczyka z austriackim koncernem sugeruje kierowca wyścigowy Tom Coronel, który prywatnie zna się z menedżerem kierowcy.

Póki co niczym nie dysponuje na sezon 2025 - powiedział Coronel o Colapinto dla holenderskiego Viaplay. Sauber nie jest już dla niego opcją, ale wiem coś, o czym nie mówi się publicznie. Nie powiem wam o tym w szczegółach. Są to prawdziwe informacje, ale nie dodam na ten temat nic więcej. Jego menadżer [Jamie Campbell-Walter] jest moim byłym zespołowym partnerem. Do tej pory utrzymujemy kontakt. Pojawiło się światełko w tunelu, ponieważ poprosił mnie o numer telefonu jednego z szefów zespołów. Nie powiem wam jednak o kogo chodziło, zachowam to dla siebie.