Perez: Problemy z hamulcami przyczyną odpadnięcia w Q1
Meksykanin nie wyklucza, że może do niedzielnego wyścigu wyruszyć z pit lane.
27.10.2400:44
997wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez przekonuje, że za jego bolesnym odpadnięciem w Q1 przed domowym wyścigiem stoją problemy z układem hamulcowym.
Kierowca Red Bulla zdołał w pierwszej części sobotniej czasówki w Meksyku uzyskać zaledwie 18. czas, co oczywiście oznaczało odpadnięcie z dalszej rywalizacji. Od początku weekendu Perez miał jednak zmagać się z niestabilnym przodem bolidu oraz problemami z układem hamulcowym, o czym wspominał przez radio również podczas kwalifikacji.
Perez nie podchodzi do wyścigu z większym optymizmem i dodaje, że zespół bierze pod uwagę w jego przypadku dokonanie pewnych zmian w samochodzie i - co za tym idzie - wystartować z pit lane.
Sergio Perez przekonuje, że za jego bolesnym odpadnięciem w Q1 przed domowym wyścigiem stoją problemy z układem hamulcowym.
Kierowca Red Bulla zdołał w pierwszej części sobotniej czasówki w Meksyku uzyskać zaledwie 18. czas, co oczywiście oznaczało odpadnięcie z dalszej rywalizacji. Od początku weekendu Perez miał jednak zmagać się z niestabilnym przodem bolidu oraz problemami z układem hamulcowym, o czym wspominał przez radio również podczas kwalifikacji.
Miałem spore problemy przy hamowaniu. Za każdym razem, kiedy do niego dochodzi, zbyt dużo energii przechodzi przez opony, co sprawia, że bardzo trudno jest mi zatrzymać samochód- powiedział Meksykanin.
To już trzeci wyścig z rzędu, kiedy po prostu nie mogę zatrzymać samochodu. Muszę dość mocno kontrolować hamowanie i jest to coś, co możemy dostrzec w danych, ale na razie nie jesteśmy w stanie tego naprawić.
Dzieje się to głównie na prostych. Po prostu za bardzo się ślizgam, a tutaj, przy tej wrażliwości nawierzchni wszystko staje się jeszcze trudniejsze.
Perez nie podchodzi do wyścigu z większym optymizmem i dodaje, że zespół bierze pod uwagę w jego przypadku dokonanie pewnych zmian w samochodzie i - co za tym idzie - wystartować z pit lane.
Omówimy wszystkie opcje. Problem jest też taki, że nie mamy tutaj zbyt wielu części. Nie mamy podłogi w takiej specyfikacji, jakiej byśmy chcieli. Nie wiem, ale z pewnością będziemy dyskutować z zespołem.
Będzie ciężko, ponieważ dzieje się to również na długich przejazdach, więc spróbuję wszystkiego. Zobaczymy, co możemy zrobić z zespołem i jakie rozwiązania uda się nam znaleźć.
To wszystko oczywiście jest bardzo rozczarowujące. Jeśli jest jakiś wyścig, w którym chcę spisać się naprawdę dobrze, to jest to ten. Niestety ten weekend stał się dla nas bardzo trudny- zakończył Perez.