Russell: Nie wiem, dlaczego jesteśmy tak mocni
Kierowcy Mercedesa w obu sesjach plasowali się w czołowej trójce.
22.11.2416:17
452wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell przyznaje, że w Mercedesie
Duet stajni z Brackley okazał się zdecydowanie najszybszy podczas pierwszego dnia zmagań w amerykańskiej stolicy rozrywki. Lewis Hamilton uzyskał najlepsze czasy w obu sesjach treningowych, podczas gdy George Russell niewiele mu ustępował - młodszy z Brytyjczyków w pierwszym treningu był drugi, natomiast w kolejnym był trzeci, tuż za Lando Norrisem.
Po zakończeniu zajęć Russell stwierdził, że nie wie, dlaczego Mercedes zaliczył tak mocne otwarcie weekendu.
Zapytany o to, czy obawia się utraty osiągów na dalszym etapie weekendu, Russell odpowiedział:
Pomiędzy sesjami na temat dyspozycji swojego zespołu wypowiedział się również Toto Wolff.
George Russell przyznaje, że w Mercedesie
każdy drapie się po głowiezastanawiając się, skąd wzięło się tak dobre tempo na początku weekendu w Las Vegas.
Duet stajni z Brackley okazał się zdecydowanie najszybszy podczas pierwszego dnia zmagań w amerykańskiej stolicy rozrywki. Lewis Hamilton uzyskał najlepsze czasy w obu sesjach treningowych, podczas gdy George Russell niewiele mu ustępował - młodszy z Brytyjczyków w pierwszym treningu był drugi, natomiast w kolejnym był trzeci, tuż za Lando Norrisem.
Po zakończeniu zajęć Russell stwierdził, że nie wie, dlaczego Mercedes zaliczył tak mocne otwarcie weekendu.
Tak, to niesamowity dzień. Chciałbym powiedzieć wam dlaczego, ale - szczerze mówiąc - wszyscy drapiemy się tu po głowach i nie wiemy, dlaczego było tak dobrze- powiedział kierowca Mercedesa.
Oczywiście to tylko treningi. Lewis wykonał świetną robotę, był naprawdę mocny już od pierwszego kółka, ale nasz samochód po prostu współpracował.
To tor uliczny. Jest naprawdę brudno, ale jest coraz szybciej z każdym kolejnym kółkiem. Właśnie dlatego, że byliśmy szybcy dzisiaj, to niekoniecznie oznacza, że będziemy to w stanie powtórzyć jutro, gdy będzie się tu jechało jakieś trzy sekundy szybciej. Mimo wszystko, to było miłe zaskoczenie.
Zapytany o to, czy obawia się utraty osiągów na dalszym etapie weekendu, Russell odpowiedział:
Zdecydowanie nie jest to obawa. Uważam, że postrzeganie nas jako tych, którym spada tempo, jest nie do końca sprawiedliwe.
Bardziej wydaje mi się, że to nasi rywale niekoniecznie używają pełnej mocy. Mogą w piątki mieć więcej paliwa na pokładzie, więc trochę ukrywają swoje możliwości, a potem wracają na swoje pozycje. Jest możliwość, że jutro taki scenariusz się powtórzy, ale różnica, jaką pokazaliśmy dzisiaj, była dość znacząca.
Jestem jednak przekonany, że nasi rywale będą ciężko pracować przez noc i zmniejszą tę stratę. Mam jednak nadzieję, że uda się nam podtrzymać tę formę- dodał Russell.
Pomiędzy sesjami na temat dyspozycji swojego zespołu wypowiedział się również Toto Wolff.
Myślę, że jesteśmy mistrzami brudnego toru- zażartował Austriak.
W pierwszym treningu zawsze wypadamy świetnie, a potem, gdy wzrasta przyczepność, widzimy, jak te osiągi się pogarszają. Teraz jednak, ta przewaga była dość duża. Była jedną z największych, jakie widzieliśmy po pierwszym treningu, więc być może trzeba będzie wysypać trochę kurzu na kolejne sesje.
Nie wierzę jednak, że tego typu przewaga nad innymi zespołami utrzyma się szczególnie długo. Mam wielką nadzieję, że nie spadniemy w głąb stawki, tak jak to miało miejsce w przeszłości na niektórych torach, ale że pozostaniemy konkurencyjni i będziemy mogli walczyć z przodu- dodał szef Mercedesa.