PlanetF1: Red Bull ogłosi odejście Pereza po Grand Prix Abu Zabi
Następca ma zostać wyłoniony ze składu RB, szansę stracił Franco Colapinto.
02.12.2409:37
2659wyświetlenia
Embed from Getty Images
PlanetF1 informuje, że zespół Red Bull Racing ogłosi po Grand Prix Abu Zabi zakończenie współpracy z Sergio Perezem.
Meksykanin ma za sobą fatalny sezon, w którym nie wygrał ani jednego wyścigu i zdobył zaledwie cztery miejsca na podium. Zespołowy partner - Max Verstappen, sięgnął tymczasem po mistrzowski tytuł i w Katarze dopisał do dorobku dziewiąte zwycięstwo, a także powiększył przewagę w klasyfikacji nad ósmym Perezem do 277 punktów.
Fatalna postawa 34-latka kosztowała Red Bulla mistrzostwo wśród konstruktorów. Ekipa na torze Losail straciła matematyczne szanse na pierwsze miejsce w tabeli, natomiast mocna forma Ferrari odbiera ekipie argumenty w podjęciu walki o drugą lokatę.
Według ustaleń PlanetF1, Red Bull podjął już decyzję o unieważnieniu kontraktu z Perezem, który ma obowiązywać do 2026 roku. Komunikat w tej sprawie ma zostać opublikowany w następnym tygodniu po kończącym sezon Grand Prix Abu Zabi. Stajnia z Milton Keynes miała wyrazić wolę do zatrzymania Meksykanina w swoich szeregach, oferując mu rolę ambasadora zespołu.
Następca Pereza ma zostać wyłoniony z aktualnego duetu siostrzanego RB, które jest reprezentowane przez Yukiego Tsunodę oraz Liama Lawsona. Japończyk szykowany jest do udziału w posezonowych testach na Yas Marina z Red Bull Racing, natomiast Nowozelandczyk ma za sobą serię aktywności z austriackim zespołem, kiedy to pełnił funkcję trzeciego kierowcy.
Do niedawna w gronie kandydatów do Red Bulla wymieniano nazwisko Franco Colapinto. Christian Horner miał negocjować z Williamsem warunki wykupienia kontraktu Argentyńczyka, jednakże seria incydentów kierowcy z Brazylii oraz Las Vegas miała skłonić Red Bulla do porzucenia tego pomysłu. Do podobnych wniosków miało dojść również Alpine, które zniechęcone ostatnimi występami Colapinto przyspieszyło przygotowania Jacka Doohana do debiutu w Formule 1.
W sytuacji, w której zwolni się miejsce w ekipie RB, debiutu w Formule 1 ma doczekać się wicelider klasyfikacji F2 - Isack Hadjar. Francuz na rundę przed końcem sezonu traci zaledwie pół punktu do prowadzącego Gabriela Bartoleto, który dysponuje już kontraktem na starty z Sauberem.
PlanetF1 informuje, że zespół Red Bull Racing ogłosi po Grand Prix Abu Zabi zakończenie współpracy z Sergio Perezem.
Meksykanin ma za sobą fatalny sezon, w którym nie wygrał ani jednego wyścigu i zdobył zaledwie cztery miejsca na podium. Zespołowy partner - Max Verstappen, sięgnął tymczasem po mistrzowski tytuł i w Katarze dopisał do dorobku dziewiąte zwycięstwo, a także powiększył przewagę w klasyfikacji nad ósmym Perezem do 277 punktów.
Fatalna postawa 34-latka kosztowała Red Bulla mistrzostwo wśród konstruktorów. Ekipa na torze Losail straciła matematyczne szanse na pierwsze miejsce w tabeli, natomiast mocna forma Ferrari odbiera ekipie argumenty w podjęciu walki o drugą lokatę.
Według ustaleń PlanetF1, Red Bull podjął już decyzję o unieważnieniu kontraktu z Perezem, który ma obowiązywać do 2026 roku. Komunikat w tej sprawie ma zostać opublikowany w następnym tygodniu po kończącym sezon Grand Prix Abu Zabi. Stajnia z Milton Keynes miała wyrazić wolę do zatrzymania Meksykanina w swoich szeregach, oferując mu rolę ambasadora zespołu.
Następca Pereza ma zostać wyłoniony z aktualnego duetu siostrzanego RB, które jest reprezentowane przez Yukiego Tsunodę oraz Liama Lawsona. Japończyk szykowany jest do udziału w posezonowych testach na Yas Marina z Red Bull Racing, natomiast Nowozelandczyk ma za sobą serię aktywności z austriackim zespołem, kiedy to pełnił funkcję trzeciego kierowcy.
Do niedawna w gronie kandydatów do Red Bulla wymieniano nazwisko Franco Colapinto. Christian Horner miał negocjować z Williamsem warunki wykupienia kontraktu Argentyńczyka, jednakże seria incydentów kierowcy z Brazylii oraz Las Vegas miała skłonić Red Bulla do porzucenia tego pomysłu. Do podobnych wniosków miało dojść również Alpine, które zniechęcone ostatnimi występami Colapinto przyspieszyło przygotowania Jacka Doohana do debiutu w Formule 1.
W sytuacji, w której zwolni się miejsce w ekipie RB, debiutu w Formule 1 ma doczekać się wicelider klasyfikacji F2 - Isack Hadjar. Francuz na rundę przed końcem sezonu traci zaledwie pół punktu do prowadzącego Gabriela Bartoleto, który dysponuje już kontraktem na starty z Sauberem.