Doohan: Czuję się gotowy na wcześniejszy debiut w F1

Pierwotnie Australijczyk miał pojawić się w stawce z Alpine w sezonie 2025.
05.12.2416:10
Mateusz Szymkiewicz
314wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jack Doohan deklaruje, że jest gotowy na debiut w Formule 1 już podczas Grand Prix Abu Zabi.

Pierwotnie Australijczyk miał dołączyć do stawki podczas pierwszej rundy sezonu 2025 na domowym torze Albert Park. Mimo to Alpine podjęło decyzję o skróceniu umowy z Estebanem Oconem, umożliwiając mu tym samym udział w posezonowych testach na Yas Marina z zespołem Haas.

Do kokpitu Francuza na ostatni wyścig tegorocznych mistrzostw wskoczy Jack Doohan, który jak przyznaje, czuje się w pełni przygotowany na wcześniejszy start po intensywnym programie testowym z Alpine.

Całkiem sporo testowałem, ale niezależnie od tego ile przeprowadziłem symulacji wyścigu oraz kwalifikacji, udział w weekendzie to zupełnie inna sprawa - powiedział Jack Doohan. Podczas testów nie masz wokół siebie dziewiętnastu innych samochodów. Poza tym nie obowiązują cię żadne regulaminy sportowe. Muszę zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Nie chcę znaleźć się w niekomfortowych sytuacjach. Dobry przykład to Brazylia i odroczony start, gdzie kilku kierowców nie wiedziało jak się zachować.

Poza tym czuję się przygotowany, podchodzę do tego z komfortem. Już na poziomie Formuły 2 przyzwyczaiłem się do pit stopów. Mimo to nigdy nie brałem w nich udziału w samochodzie F1, a na pewno nie ze wszystkimi mechanikami. Zupełnie inaczej wygląda to na testach. Mam nadzieję, że poświęcimy temu trochę czasu w pierwszym i drugim treningu. Muszę też zapoznać się z zarządzaniem energią baterii w trybie wyścigowym, czy trybami wyprzedzania. Kiedy na testach jestem sam na torze, nie ma potrzeby, by wchodzić w takie szczegóły. Chcę po prostu zmaksymalizować szanse w ten weekend.

Jack, który jest synem pięciokrotnego motocyklowego mistrza świata Micka Doohana, przyznaje, że nie prosił ojca o wskazówki przed debiutem w Formule 1. Pierwotnie miał tutaj przylecieć na mój występ w pierwszym treningu. Jest bardziej niż szczęśliwy, że otrzymam szansę w trakcie pełnego weekendu. Zjedliśmy już wspólne śniadanie i jestem naprawdę zadowolony, ponieważ widziałem się z nim po raz pierwszy od rundy w Baku.

Jest podekscytowany, to wyjątkowy dla nas moment. Szczerze mówiąc nie dostałem żadnej rady, mam to zrobić po swojemu. Swoje doświadczenie przekazywał mi na przestrzeni wcześniejszych lat. Jest przekonany, że wiem już wszystko, by zrobić to co do mnie należy. Chcemy wspólnie cieszyć się tym momentem - zakończył kierowca Alpine.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY