Juncadella: Aston Martin ma niskie oczekiwania względem roku 2025
Hiszpan został w tym roku nowym kierowcą symulatora ekipy z Silverstone.
14.02.2511:33
962wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Juncadella uważa, że Aston Martin ma
Stajnia z Silverstone od miesięcy nie jest w stanie powrócić do znakomitej formy z początku sezonu 2023, kiedy to Fernando Alonso regularnie stawał na podium. Główną bolączką Astona w ostatnim okresie przede wszystkim był rozwój pakietu na przestrzeni mistrzostw - po udanym początku kampanii zespół zarówno w roku 2023, jak i 2024, stopniowo wypadał z walki o czołowe pozycje.
Ma się to zmienić w najbliższych latach, także ze względu na pozyskanie przez Astona Martina legendarnego Adriana Neweya. Brytyjski projektant rozpocznie pracę w mocno rozbudowanej fabryce w Silverstone już za niespełna dwa tygodnie, lecz jego koncentracja ma spoczywać na zupełnie nowym samochodzie na sezon 2026.
Mistrz europejskiej F3 z 2012 roku, Daniel Juncadella, który w sezonie 2025 rozpocznie dla Astona Martina pracę w symulatorze, wprost stwierdza, że oczekiwania w zespole przed tegorocznymi zmaganiami nie są wygórowane.
Daniel Juncadella uważa, że Aston Martin ma
niskieoczekiwania względem nadchodzącej kampanii.
Stajnia z Silverstone od miesięcy nie jest w stanie powrócić do znakomitej formy z początku sezonu 2023, kiedy to Fernando Alonso regularnie stawał na podium. Główną bolączką Astona w ostatnim okresie przede wszystkim był rozwój pakietu na przestrzeni mistrzostw - po udanym początku kampanii zespół zarówno w roku 2023, jak i 2024, stopniowo wypadał z walki o czołowe pozycje.
Ma się to zmienić w najbliższych latach, także ze względu na pozyskanie przez Astona Martina legendarnego Adriana Neweya. Brytyjski projektant rozpocznie pracę w mocno rozbudowanej fabryce w Silverstone już za niespełna dwa tygodnie, lecz jego koncentracja ma spoczywać na zupełnie nowym samochodzie na sezon 2026.
Mistrz europejskiej F3 z 2012 roku, Daniel Juncadella, który w sezonie 2025 rozpocznie dla Astona Martina pracę w symulatorze, wprost stwierdza, że oczekiwania w zespole przed tegorocznymi zmaganiami nie są wygórowane.
Oczekiwania są niskie- stwierdził 33-latek w podcaście L'Angle Del Miramar.
To nie tak, że po prostu odpuszczamy ten rok, ponieważ ważne jest, aby być konkurencyjnymi. Ale to także rok na zebranie jak największej ilości informacji na przyszły sezon, co do którego oczekiwania są bardzo wysokie.
Wszyscy są już bardzo blisko siebie i mam nadzieję, że ten trend się utrzyma. Bo kiedy kierowcy są blisko siebie, to Fernando może zrobić różnicę. Dlatego jestem pewny, że możemy się doczekać kilku niespodzianek- dodał Hiszpan.