Ferrari oficjalnie zaprezentowało model SF-25
Tegoroczny bolid doczekał się debiutu na torze Fiorano.
19.02.2512:35
1881wyświetlenia

Zespół Ferrari oficjalnie odsłonił tegoroczny model SF-25, który zaliczył debiut na domowym torze Fiorano.
Stajnia z Maranello przy okazji wspólnego wydarzenia zespołów na londyńskiej O2 Arena przedstawiła rendery aktualnego bolidu, natomiast teraz SF-25 pokonało pierwsze kilometry. Ferrari postanowiło trzymać się tradycji, wedle której najnowszy bolid debiutuje na Fiorano.
Model SF-25 zgodnie z zapowiedziami Ferrari jest niemalże nowy, dzieląc z poprzednikiem
zaledwie jeden procent. Jak tłumaczył szef zespołu - Frederic Vasseur, inżynierowie z modelem z 2024 roku doszli do kresu możliwości rozwoju. Tym samym w sytuacji, w której Scuderia ani przez chwilę nie dyktowała tempa w poprzednim sezonie, konieczne było wprowadzenie nowych pomysłów w życie, by podjąć skuteczną walkę o oba tytuły.
Celem Ferrari jest poprawienie zeszłorocznych wyników, w czym ma pomóc nowy kierowca - Lewis Hamilton. Siedmiokrotny czempion zdecydował się na sensacyjny transfer, opuszczając Mercedesa po dwunastu latach współpracy. Brytyjczyk, który złożył podpis na wieloletnim kontrakcie, nie kryje, iż jego celem jest zdobycie rekordowego ósmego mistrzostwa świata.
Partnerem Hamiltona będzie Charles Leclerc, za którym jest udany sezon 2024. Monakijczyk po chaotycznych kampaniach, w poprzednim roku ustabilizował formę i niemalże wykorzystywał wszystkie nadarzające się okazje. Kierowca wreszcie wygrał domowe Grand Prix Monako, by następnie powtórzyć tę sztukę przy okazji wyścigów na Monzy i w Austin. W ostatecznym rachunku taka postawa dała Leclercowi najniższy stopień podium klasyfikacji generalnej.
Frederic Vasseur odnosząc się do programu rozwojowego Ferrari w sezonie 2025, przyznaje, że kluczowe będą wyniki w pierwszych wyścigach. Przed czołówką stoi wielkie wyzwanie umiejętnego podzielenia zasobów przed rewolucją techniczną zaplanowaną na 2026 rok.
Wyniki w pierwszych wyścigach sezonu zdeterminują jak dalej ułoży się sytuacja. Jeżeli zdamy sobie sprawę, że nie mamy już zbyt wiele do stracenia lub zyskania, bardzo szybko nasz wysiłek skupi się na projekcie na 2026 rok. Walcząc jednak o tytuły będziemy musieli poświęcić wiele godzin na aktualny model- powiedział Francuz.
Poranny program za kierownicą SF-25 realizował Charles Leclerc, natomiast po przerwie pierwsze kilometry w tegorocznym Ferrari ma pokonać Lewis Hamilton.
