Tsunoda chce uniknąć odejścia z rodziny Red Bulla po 2025 roku
Japończyk ponownie zasugerował również, iż nie czuje żalu z powodu decyzji Red Bulla.
25.02.2511:41
389wyświetlenia
Embed from Getty Images
Yuki Tsunoda podkreśla, że chce pozostać w rodzinie Red Bulla po zakończeniu sezonu 2025.
Pomimo imponującego tempa, większego spokoju w jeździe i czterech sezonów doświadczenia w juniorskim zespole Red Bulla, ekipa z Milton Keynes zdecydowała, że to debiutant Liam Lawson zostanie partnerem Maxa Verstappena w 2025 roku.
Pod koniec 2024 roku szef Red Bull Racing Christian Horner dał do zrozumienia, że przyszłość 24-letniego Japończyka w zespole stoi pod znakiem zapytania.
Jego słowa można odczytać jako aluzję do plotek łączących Tsunodę z zespołem Aston Martin, który od 2026 roku będzie korzystał z silników Hondy - wieloletniego partnera Japończyka. Jednak przedstawiciel Astona Martina zapewnił, że zarówno Fernando Alonso, jak i Lance Stroll mają ważne kontrakty na sezony 2025 i 2026. To oznacza, że jeśli Red Bull nie znajdzie dla Tsunody miejsca w jednym ze swoich zespołów, Japończyk może wypaść z Formuły 1 po tym sezonie.
Japończyk przyznał, że nie był szczególnie rozczarowany, gdy Red Bull wybrał Lawsona zamiast niego.
Tsunoda zareagował także z humorem na sugestię Hornera, że pięć lat w juniorskim zespole to za dużo.
Niektórzy uważają, że bycie zespołowym partnerem Verstappena jest trudną pracą, ponieważ Holender jest wyraźnym numerem jeden w ekipie. Liam Lawson jasno określił swoje zadanie na sezon 2025:
Yuki Tsunoda podkreśla, że chce pozostać w rodzinie Red Bulla po zakończeniu sezonu 2025.
Pomimo imponującego tempa, większego spokoju w jeździe i czterech sezonów doświadczenia w juniorskim zespole Red Bulla, ekipa z Milton Keynes zdecydowała, że to debiutant Liam Lawson zostanie partnerem Maxa Verstappena w 2025 roku.
Pod koniec 2024 roku szef Red Bull Racing Christian Horner dał do zrozumienia, że przyszłość 24-letniego Japończyka w zespole stoi pod znakiem zapytania.
Nie można trzymać kierowcy w juniorskim zespole przez pięć lat- stwierdził Horner.
Nie można być zawsze druhną.
Jego słowa można odczytać jako aluzję do plotek łączących Tsunodę z zespołem Aston Martin, który od 2026 roku będzie korzystał z silników Hondy - wieloletniego partnera Japończyka. Jednak przedstawiciel Astona Martina zapewnił, że zarówno Fernando Alonso, jak i Lance Stroll mają ważne kontrakty na sezony 2025 i 2026. To oznacza, że jeśli Red Bull nie znajdzie dla Tsunody miejsca w jednym ze swoich zespołów, Japończyk może wypaść z Formuły 1 po tym sezonie.
Zobaczymy- skomentował Tsunoda przed rozpoczęciem nowego sezonu.
Jak co roku, wszystko zależy od moich wyników. Chciałbym jednak pozostać w rodzinie Red Bulla.
Japończyk przyznał, że nie był szczególnie rozczarowany, gdy Red Bull wybrał Lawsona zamiast niego.
To już za mną. Szczerze mówiąc, kiedy ogłosili decyzję, nie poczułem wielkiej złości czy rozczarowania- powiedział.
Po prostu muszę robić swoje, bo są rzeczy, na które nie mam wpływu. Skupię się na sobie i spróbuję jeszcze bardziej udowodnić swoją wartość.
Tsunoda zareagował także z humorem na sugestię Hornera, że pięć lat w juniorskim zespole to za dużo.
Może nasz zespół znowu zmieni nazwę w przyszłym roku i wtedy będzie to już inny team- zażartował.
Zobaczymy. Wszystko zależy od mojej formy. Oczywiście chciałbym zostać w rodzinie Red Bulla. Jeśli to będzie Red Bull Racing, to byłoby niesamowite. Jeśli nie, to nadal chciałbym być częścią tego projektu. Czuję duże wsparcie ze strony zespołu, co wiele dla mnie znaczy. Cokolwiek się wydarzy, będą ciekawe opcje.
Niektórzy uważają, że bycie zespołowym partnerem Verstappena jest trudną pracą, ponieważ Holender jest wyraźnym numerem jeden w ekipie. Liam Lawson jasno określił swoje zadanie na sezon 2025:
Celem jest mistrzostwo konstruktorów- powiedział.
W zeszłym roku nie udało się go zdobyć. Dla mnie oznacza to, że wykonuję swoją pracę wtedy, gdy walczymy o ten tytuł. To jest cel i tego ode mnie oczekują, niezależnie od moich osobistych ambicji w Formule 1.