Red Bull zaprezentował specjalne malowanie na GP Japonii
Inspiracją były barwy bolidu Hondy z 1965 roku - RA272.
01.04.2516:44
1074wyświetlenia
The return of THE iconic livery 🤍 pic.twitter.com/3xU0FA3EzN
— Oracle Red Bull Racing | オラクル・レッドブルレーシング (@redbullracing) April 1, 2025
Red Bull zaprezentował specjalne malowanie na nadchodzące Grand Prix Japonii, oddając hołd swojemu dostawcy jednostek napędowych - Hondzie.
Wyścig na torze Suzuka będzie dla Hondy ostatnim domowym Grand Prix jako partnera Red Bulla. Po sezonie drogi obu stron się rozejdą - Honda rozpocznie współpracę z Astonem Martinem, podczas gdy Red Bull będzie budował swoje jednostki napędowe wraz z Fordem.
Na nadchodzący weekend wyścigowy bolid RB21 zostanie pokryty białym malowaniem inspirowanym Hondą RA272, za kierownicą której Amerykanin Richie Ginther odniósł pierwsze zwycięstwo dla japońskiego producenta w Formule 1. Miało to miejsce podczas Grand Prix Meksyku w październiku 1965 roku.
Projekt nawiązuje również do japońskiej flagi. Odcień bieli na bolidzie Red Bulla różni się jednak nieco - ze względów wagowych - od oryginalnego malowania. Byki na osłonie silnika pojawią się w metalicznym czerwonym kolorze, a na nosie bolidu znajdzie się czerwone słońce, podobnie jak na RA272, symbolizując Kraj Wschodzącego Słońca.
Logotypy Hondy na bolidzie zostały zmienione na wersję z lat 60., a na nosie pojawi się także pamiątkowe logo upamiętniające 60. rocznicę historycznego zwycięstwa Ginthera.
Symbolizująca szczęście w Japonii biało-czerwona kolorystyka zbiegnie się w czasie z początkiem kariery Yukiego Tsunody w Red Bullu. W ten weekend 24-latek zastąpi Liama Lawsona.
Szczerze mówiąc, nigdy nie spodziewałem się, że będę ścigał się dla Red Bulla podczas Grand Prix Japonii- powiedział Tsunoda w ubiegłym tygodniu na imprezie Hondy w jej siedzibie w Aoyamie.
Japończyk nie ukrywał też, że jego marzeniem jest wywalczenie podium w domowym wyścigu, choć jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, iż nie będzie to łatwe zadanie.