Alonso: Verstappen przypomina w tym roku mnie z sezonu 2012

Hiszpan w niekonkurencyjnym Ferrari walczył wówczas o tytuł z Sebastianem Vettelem.
07.04.2515:34
Mateusz Szymkiewicz
165wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso przyznaje, że tegoroczna postawa Maksa Verstappena przypomina mu sezon 2012 w swoim wykonaniu.

Hiszpan podczas przywołanej kampanii dysponował niekonkurencyjnym bolidem Ferrari, za kierownicą którego sięgnął po trzy zwycięstwa i do ostatniego wyścigu zachowywał szanse na mistrzowski tytuł. Ostatecznie Alonso musiał uznać wyższość Sebastiana Vettela, zostając wicemistrzem ze stratą zaledwie trzech punktów do kierowcy Red Bulla.

Aktualnie liderem tabeli w zdecydowanie najszybszym McLarenie jest Lando Norris, jednakże po trzech wyścigach dysponuje on przewagą tylko jednego punktu nad Maksem Verstappenem. Zawodnik Red Bulla, który boryka się z modelem RB21, w ostatni weekend zdobył pole position z przewagą zaledwie 0,012 sekundy, a w niedzielę przekuł je na zwycięstwo.

Byłem już w takiej sytuacji, walczyłem o mistrzostwo świata mając trzeci lub czwarty najszybszy bolid - powiedział Fernando Alonso. Koniec końców to trudne zadanie, w pojedynku z Vettelem nie udało mi się tego dokonać. Mam nadzieję, że on [Verstappen] pozostanie w walce do samego końca. Red Bull musi poprawić swój bolid.

Wygrał już cztery tytuły, więc jest mu nieco łatwiej w mniej konkurencyjnym samochodzie. Tak czy inaczej wyzwanie jest trudne. Ludzie z zewnątrz mogą nie zdawać sobie sprawy z tego jak bardzo. Każdy weekend musi być w takiej sytuacji perfekcyjny. Póki co tak dla niego układają się mistrzostwa. W pewnym sensie przypomina mi to mój sezon 2012, kiedy miałem słaby bolid, a i tak walczyłem o tytuł. Czy jemu się uda? Zobaczymy. Mam nadzieję, że da radę.

Kierowca Astona Martina przyznał również, że jest pod ogromnym wrażeniem występu Verstappena w kwalifikacjach na Suzuce. Tylko jego było stać na takie coś. Jest niesamowitym kierowcą, udowadnia to w każdy weekend. Czapki z głów. Uważam, że tylko on mógł przejechać takie okrążenie. Z pewnością jego samochód nie jest na poziomie walki o pole position czy nawet czołową piątkę. Mimo to nadal potrafi przejeżdżać magiczne okrążenia czy magiczne weekendy. W tej chwili jest najlepszy, stanowi dla nas punkt odniesienia. Musimy stale się poprawiać, by wejść na jego poziom.