R. Schumacher: Kariera Tsunody w F1 dobiega końca
Niemiec spodziewa się nawet, że 25-latek może stracić posadę przed końcem sezonu 2025.
03.07.2511:56
663wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem Ralfa Schumachera, wymarzony awans Yukiego Tsunody do Red Bull Racing może w rzeczywistości oznaczać początek końca jego kariery w Formule 1.
Yuki Tsunoda zastąpił Liama Lawsona w głównej ekipie Red Bulla od rundy na torze Suzuka, lecz po obiecującym początku przygody z zespołem, kilka ostatnich Grand Prix zupełnie nie poszło po myśli Japończyka. W domowym wyścigu Red Bulla, w Austrii, Tsunoda minął linię mety na ostatnim, szesnastym miejscu, ze stratą dwóch okrążeń do zwycięzcy.
Były kierowca F1, Ralf Schumacher, zauważa, że z ust szefów Red Bulla coraz częściej słychać krytyczne komentarze pod adresem japońskiego zawodnika. Mimo to, po wcześniejszym odsunięciu Liama Lawsona na początku sezonu 2025, zespół nie zamierza na razie dokonywać kolejnej zmiany - chcąc zapewne dać więcej czasu Isackowi Hadjarowi na rozwój w barwach Racing Bulls.
Pod koniec sezonu Red Bull straci kluczowe dla Tsunody wsparcie Hondy. To, zdaniem Schumachera nie wróży dobrze przyszłości Japończyka.
Niemiec dodał jednak, że ma nadzieję, iż zespół nie zdecyduje się zbyt szybko posadzić Hadjara obok Verstappena, co mogłoby spalić kolejnego młodego kierowcę.
Schumacher nie uważa też, by Tsunoda miał zastąpić w przyszłym roku Lance'a Strolla w Astonie Martinie, który od sezonu 2026 będzie zaopatrywany w jednostki napędowe Hondy.
Zdaniem Ralfa Schumachera, wymarzony awans Yukiego Tsunody do Red Bull Racing może w rzeczywistości oznaczać początek końca jego kariery w Formule 1.
Yuki Tsunoda zastąpił Liama Lawsona w głównej ekipie Red Bulla od rundy na torze Suzuka, lecz po obiecującym początku przygody z zespołem, kilka ostatnich Grand Prix zupełnie nie poszło po myśli Japończyka. W domowym wyścigu Red Bulla, w Austrii, Tsunoda minął linię mety na ostatnim, szesnastym miejscu, ze stratą dwóch okrążeń do zwycięzcy.
Były kierowca F1, Ralf Schumacher, zauważa, że z ust szefów Red Bulla coraz częściej słychać krytyczne komentarze pod adresem japońskiego zawodnika. Mimo to, po wcześniejszym odsunięciu Liama Lawsona na początku sezonu 2025, zespół nie zamierza na razie dokonywać kolejnej zmiany - chcąc zapewne dać więcej czasu Isackowi Hadjarowi na rozwój w barwach Racing Bulls.
Zmiana kierowcy w tej chwili nie ma już sensu- stwierdził doradca Red Bulla, dr Helmut Marko, po Grand Prix Austrii.
Pod koniec sezonu Red Bull straci kluczowe dla Tsunody wsparcie Hondy. To, zdaniem Schumachera nie wróży dobrze przyszłości Japończyka.
Jest bardzo, bardzo daleko za Verstappenem- ocenił sześciokrotny zwycięzca Grand Prix w rozmowie ze Sky Deutchland.
Mówiąc szczerze i w skrócie - jeśli nie opanuje sytuacji w ciągu kilku najbliższych wyścigów, prawdopodobnie zostanie wyrzucony z Red Bulla jeszcze przed końcem sezonu. Moim zdaniem kariera Tsunody w F1 dobiega końca. Jest po prostu zbyt daleko w tyle i zaczyna popełniać błędy.
Niemiec dodał jednak, że ma nadzieję, iż zespół nie zdecyduje się zbyt szybko posadzić Hadjara obok Verstappena, co mogłoby spalić kolejnego młodego kierowcę.
To byłby ogromny błąd. Chłopak ma wielki potencjał- podkreślił.
Schumacher nie uważa też, by Tsunoda miał zastąpić w przyszłym roku Lance'a Strolla w Astonie Martinie, który od sezonu 2026 będzie zaopatrywany w jednostki napędowe Hondy.
Nie sądzę. Powiedziałbym raczej, że nie zobaczymy Tsunody w Formule 1 już pod koniec tego sezonu. Problem w sytuacji, gdy jesteś jednocześnie wolny i rozbijasz samochody, polega na tym, że zespoły bardzo szybko tracą cierpliwość.