IndyStar: Alex Palou może zostać kierowcą Red Bulla

Czterokrotny mistrz IndyCar miał otrzymać propozycję startów w sezonie 2026.
25.08.2514:34
Mateusz Szymkiewicz
348wyświetlenia
Embed from Getty Images

Amerykańskie IndyStar informuje, że Alex Palou otrzymał ofertę dołączenia do Red Bull Racing od sezonu 2026.

Czterokrotny mistrz IndyCar oraz zwycięzca Indianapolis 500 wielokrotnie był łączony z transferem na tory Grand Prix. Pierwotnie nazwisko Hiszpana padało w kontekście projektu zespołu Campos, natomiast w sezonie 2022 był on związany z McLarenem, startując w piątkowych treningach oraz sesjach testowych.

Ostatnie pogłoski dotyczące 28-latka dotyczyły projektu fabrycznej ekipy Audi oraz Cadillaca, który szykuje się do debiutu w Formule 1 od sezonu 2026. Mimo to Palou pytany o potencjalne starty z ekipą należącą do General Motors, kategorycznie temu zaprzeczył, określając spekulacje jako wymysł kibiców.

Nawet gdybym usłyszał «Nie martw się, zawsze możesz wrócić do IndyCar w ciągu roku lub dwóch», to co jeżeli reszta pozostałaby na swoim poziomie, a ja już nie byłbym w stanie do niego nawiązać? Nie zrozumcie mnie jednak źle, kocham Formułę 1 i była ona moim marzeniem. To nie jest już jednak odpowiedni na nią moment. Dlaczego miałbym zmarnować trzy lata tylko po to, by nie móc zwyciężać? To nie jest mój cel w rywalizacji. Chcę walczyć o mistrzostwa i wygrane, zwłaszcza w Indianapolis 500. Tylko to uczyni mnie szczęśliwym - mówił w czerwcu Alex Palou.

Mimo to według ustaleń IndyStar, do Hiszpana wpłynęła oficjalna oferta z Red Bull Racing, które poszukuje partnera dla Maksa Verstappena na sezon 2026. Austriacka ekipa aktualnie współpracuje z Yukim Tsunodą, jednakże jego słaba postawa niemal na pewno nie zostanie nagrodzona nowym kontraktem.

Jedyną alternatywą dla Japończyka z obozu Red Bulla wydaje się Isack Hadjar, jednakże Francuz jest dopiero w trakcie debiutanckiego sezonu z Racing Bulls. Niewykluczone, że 20-latek przechodząc tak szybko do głównej ekipy podzieliłby los Pierre'a Gasly'ego, Alexandra Albona czy Liama Lawsona, którzy nie byli w stanie nawiązać do osiągów Verstappena.

Według IndyStar, Red Bull miał zwrócić się w kierunku Alexa Palou, który zdobył w tym roku czwarte mistrzostwo IndyCar. Hiszpan oraz jego menedżer poproszeni o komentarz w tej sprawie postanowili zaprzeczyć, by toczyły się jakiekolwiek negocjacje, natomiast jego ekipa Chip Ganassi Racing potwierdziła ważność kontraktu na kolejny rok.

Zrozumiałe jednak, iż umowa 28-latka z Ganassim ma zawierać klauzulę, która umożliwia kierowcy przejście do Formuły 1 po wypłacie odszkodowania. Innym problemem jest jednak spór Palou z McLarenem, z którego odszedł pozbawiony szans na dołączenie do stawki Grand Prix.

Proces między Hiszpanem a stajnią z Woking wystartuje w październiku i prawników reprezentujących Palou ma opłacać Chip Ganassi. Próba wykupienia kierowcy z IndyCar wymagałaby od Red Bulla również wsparcia w tej materii lub osiągnięcia porozumienia z McLarenem, który ma oczekiwać rekompensaty finansowej w zamian za wycofanie pozwu. Próba mediacji między Palou a stajnią z Woking zakończyła się minionej zimy niepowodzeniem.