Ganassi i Palou dementują plotki na temat Red Bulla

Szef Chip Ganassi Racing określił ostatnie ustalenia IndyStar mianem 'clickbaitu'.
27.08.2510:57
Maciej Wróbel
98wyświetlenia
Embed from Getty Images

Chip Ganassi i Alex Palou zgodnie zdementowali ostatnie, sensacyjne doniesienia łączące hiszpańskiego kierowcę z fotelem wyścigowym w Red Bull Racing na rok 2026.

W poniedziałek IndyStar poinformowało, iż Red Bull bierze pod uwagę zatrudnienie Alexa Palou w miejsce Yukiego Tsunody począwszy od sezonu 2026. Hiszpan to czterokrotny mistrz IndyCar, który w tym roku po raz pierwszy zwyciężył w słynnym Indianapolis 500.

Właściciel zespołu, w barwach którego ściga się Palou, Chip Ganassi, zdecydowanie zaprzeczył jednak tym spekulacjom. Czytałem o tym. Nikogo tam nie cytowali. Rozmawiałem z Palou, a on twierdzi, że z nikim nie rozmawiał i o niczym nie wie - powiedział 67-latek w rozmowie z Associated Press.

Rozmawiałem z jego menedżerami. O niczym nie wiedzą. Nikt nic o tym nie wie. To zwykły clickbait.

On miał już okazję, by odejść, ale postanowił zostać. Nie wiem, jak wiele razy jeszcze muszę to powtarzać. Wszyscy to widzą - dodał Amerykanin.

Sam Palou dodał: Nic nie było. Z nikim nie rozmawialiśmy. Słyszałem tylko to, że menedżer jakiegoś innego kierowcy w IndyCar, który chciałby zająć moje miejsce, powiedział to, żeby coś zacząć.

Myślę, że gdybym miał inne doświadczenia z 2022 roku, miałbym inne zdanie. Czuję, że dostałem swoją szansę, ale nie wyszło. Mam po prostu szczęście, że wciąż mogę wrócić do najlepszego zespołu IndyCar, żeby wygrywać mistrzostwa i Indy 500.

Nie mam już 22 lat. Nie możesz wejść do F1 jako 29-letni debiutant i prosić o dwa lata na naukę torów, samochodu i czas na nabranie prędkości. Tu trzeba wejść i od razu prezentować odpowiednie osiągi. Nie sądzę, żebym cokolwiek tracił, nie idąc do F1 - zakończył Hiszpan.