Spojlery i bajery
W Montrealu prawie każdy zespół wprowadzi zmiany w aerodynamice swoich bolidów
08.06.0710:25
2657wyświetlenia
Podczas weekendu w Montrealu prawie każdy zespół wprowadzi zmiany w aerodynamice swoich bolidów. Niektóre zespoły pójdą w tych zmianach dalej niż inne. Kanadyjski tor jest tak naprawdę pierwszym wymagającym prawdziwie niskiej siły dociskowej spośród wszystkich odwiedzonych dotąd w tym sezonie. Jednakże ze względu na nowe zasady dotyczące testów, zespoły nie były w stanie zastosować swoich nowych elementów aerodynamicznych od testów na Paul Ricard, a w międzyczasie FIA zaostrzyła testy na elastyczność tylnych skrzydeł.
Tor w Montrealu nie ma szybkich zakrętów wymagających dużego docisku - nawet zakręt nr 5 jest z łatwością pokonywany przy w pełni otwartej przepustnicy na piątym i szóstym biegu. Dlatego też głównym celem dla specjalistów od aerodynamiki jest zmniejszenie oporu powietrza w celu osiągnięcia wysokich prędkości na prostych (do 320 km/h), podczas gdy siła docisku będzie wspomagać stabilność pojazdu w czasie silnego hamowania, jak również na szykanach pokonywanych z małą prędkością. Mały docisk oznacza, że samochód wydaje się być lekki w prowadzeniu i zachowuje się nerwowo podczas hamowania. To oznacza, że kierowcy muszą być delikatniejsi podczas wykonywania ruchów kierownicą oraz podczas hamowania i przyspieszania.
Ferrari zastosuje nowe przednie i tylne skrzydło, po raz pierwszy testowane na torze Paul Ricard przed GP Monako. F2007 będzie również wyposażone w kilka pomniejszych modyfikacji aerodynamicznych. McLaren będzie używał czegoś, co określone jest jako specjalny pakiet aerodynamiczny na tor w Montrealu - podobnie postąpi zespół BMW Sauber. Toyota, która bardzo stara się powetować sobie nędzne wyniki osiągnięte w Monako zastosuje pakiet o średniej/niskiej sile docisku, w skład którego wchodzą nowe przednie i tylne skrzydło. Japoński zespół, jak wielu jego rywali, będzie musiał w pełni wykorzystać piątkowe sesje treningowe, jako że zamierza zastosować podobny pakiet tydzień później w Indianapolis.
Adrian Newey tak podsumowuje podejście zespołu Red Bull Racing do wyścigu w Montrealu:
Jak większość zespołów będziemy skupiać naszą uwagę na przewodach hamulcowych i zastosujemy mniejsze tylne skrzydło. Ponadto musimy teraz dostosować się do nowych testów na elastyczność, które wprowadziła FIA celem upewnienia się, że tylne skrzydło nie ugina się w sposób niedozwolony. Testowaliśmy ustawienie na Montreal przed wyścigiem w Monako. Tylne skrzydło, którego używaliśmy podczas tych testów było przyciętą wersją skrzydła stosowanego w Melbourne, tak więc w Montrealu nastąpi pierwsza prezentacja naszego prawdziwego skrzydła generującego niską siłę docisku.
Siostrzany zespół, Scuderia Toro Rosso zastosuje nowe przednie i tylne skrzydło.
Przednie skrzydło wymaga nowych deflektorów i wszystkie te elementy zostaną po raz pierwszy przetestowane na torze w piątek.- ujawnił Giorgio Ascanelli.
Do tego momentu będziemy musieli zaufać danym uzyskanym w naszym tunelu aerodynamicznym. Honda, która desperacko chce otworzyć swoje konto punktowe w tym sezonie wprowadzi wiele nowych elementów aerodynamicznych, jak również ulepszenia mechaniczne. Spyker również będzie szukał ulepszeń, ale jako że ich własny tunel aerodynamiczny w Brackley nie został uruchomiony do tego tygodnia, zmiany nie będą tak znaczące jak w przypadku pozostałych zespołów.
Źródło: Pitpass.com
KOMENTARZE