Fry ma dosyć koszmarnych początków sezonów

Szef Hondy o pierwszym punkcie zespołu: "To kombinacja ulgi i zadowolenia dla zespołu"
05.07.0710:11
W
1748wyświetlenia

Szef zespołu Honda Racing F1 Nick Fry przyznał, że ma serdecznie dosyć słabych początków sezonu, pomimo że jego ekipa jest na etapie wychodzenia z kryzysu.

Począwszy od 2005 roku Honda nie jest w stanie zaprezentować się dobrze na początku sezonów za to drugiej części, kiedy szanse na tytuł dawno przepadły, rośnie w siłę. W 2005 roku zespół nie zdobył żadnego punktu aż do 10 wyścigu, a w 2006 zaczął walczyć o podia w ostatnich wyścigach. W tym roku ekipa z Brackley ponownie zaliczyła fatalny początek sezonu i dopiero we Francji Jensonowi Buttonowi udało się zapunktować dzięki zajęciu ósmej pozycji.

Fry przyznaje, że nieszczęśliwie Honda jest zmuszana do odbijania się od dna po marnych początkach: Na szczęście, co niestety byliśmy zmuszeni udowodnić, możemy kontynuować programy rozwojowe w trakcie sezonu i nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy tego zrobić ponownie. Mam serdecznie dosyć przechodzenia tych straszliwych początków sezonu i odrabiania strat - utrudniamy sobie życie i naprawdę musimy zaniechać tego zwyczaju. To prawdopodobnie oznacza, że musimy znacznie ciężej pracować od teraz aż do stycznia przyszłego roku, nie tylko nad ulepszaniem samochodu, ale nad upewnianiem się, że wkładamy tyle samo, albo jeszcze więcej wysiłku w program rozwojowy przyszłorocznego samochodu.

Chociaż wynik Buttona był daleki od oczekiwań i celów Hondy, Fry mówi, że pierwszy punkt (za ósme miejsce) jest mile widziany i zwiastuje powrót do wysokiej formy: Z jednej strony to tylko punkt, ale z drugiej to pierwszy punkt i został zdobyty dzięki prawdziwym osiągom. Kiedy pojechaliśmy na testy do Jerez, byliśmy bardzo zadowoleni ze zmienionych części mechanicznych oraz aero i wiedzieliśmy, że ma to niewielką wartość na krótkich przejazdach, ale był to dosyć duży krok na przód podczas długich przejazdów. W piątek potwierdziliśmy to, że nie martwimy się o osiągi kwalifikacyjne. Teraz musimy wykonać podobny krok naprzód i wrócimy do gry.

To kombinacja ulgi i zadowolenia dla zespołu. Niesamowicie ciężko pracowaliśmy przez ostatnie pięć miesięcy. Na początku roku, kiedy uświadomiliśmy sobie, że samochód naprawdę nie był tym, czym miał być, musieliśmy wiele zmienić i zrobiliśmy to w bardzo krótkim czasie. Musieliśmy podjąć ryzyko robienia rzeczy, które uznaliśmy za właściwe, ale nie były one poparte wyliczeniami. Jesteśmy z powrotem bardziej konkurencyjni i możemy teraz zacząć posuwać się naprzód.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
rakes
05.07.2007 08:20
6 miejsce Buttona jeżeli chodzi o najszybsze okrążenie to pewnie też tylko zbieg okoliczności i strata 0,6 sekundy do najszybszego kierowcy Poza tym było chyba kilka wyścigów gdy ktoś z pierwszej dziesiątki odpadał a mimo to Honda nie punktowała No ale cóż, pożyjemy zobaczymy :)
rafaello85
05.07.2007 05:23
A mnie się wydaje, że tak naprawdę Honda nie poczyniła żadnych postępów... Tak jak zauważył Bebalf - na samym początku doszło do kolizji Trulliego i Kovalainena, gdyby jej nei było to jestem pewien, że przynajmniej kierowca Renaulta triumfowałby przed Buttonem.
Bebalf
05.07.2007 04:02
Zgadzam się z tobą Nick, naprawdę musicie zaniechać tego zwyczaju. Ale jak posunąłeś tekst, że ten jeden punkt "został zdobyty dzięki prawdziwym osiągom", to nie wiem czy ty wierzysz w to co mówisz, czy z nas robisz wariatów. Gdyby nie spięcie Trulli-Kovalainen, to Jenson byłby 10. Ta wypowiedź chyba dotyczy rywalizacji z Williamsem. I jeszcze końcówka, że teraz możecie zacząć posuwać się naprzód jest rewelacyjne. Ciekawe co będzie na Silverston jeżeli wszyscy dojadą do mety. Jak Honda zdobędzie chociaż jeden punkt, to uwierzę w te bajki. (Pogoda może w tym pomóc)
buran
05.07.2007 03:33
przez zaistniała sytuacje. Twierdze, że może być już tylko lepiej
Bobrowy
05.07.2007 12:27
Głupie gadki ten jeden punkt to w środku sezonu to przecież dla Hondy taki sam blamaż jak brak punktów w ogóle. To na pewno wina tego nietypowego malowania bolidu z Ziemią kiepsko to i Honda ma się nie najlepiej.
wojtassss
05.07.2007 11:13
Przez kogo niby byli "zmuszeni"???
Maraz
05.07.2007 10:23
Ehh ten "okres czasu"... Już myślałem, że mam to za sobą, ale przeoczyłem to sprawdzając powyższy tekst - dzięki.
melex
05.07.2007 10:15
1. " Teraz musimy znaleźć podobny krok naprzód" jak i gdzie oni będą szukać tego kroku??? 2. " krótkim okresie czasu" to bardzo frapujące...