Fisichella przesunięty na 13 pozycję startową

Zastanawiam się czy nie powinno być zapalone czerwone światło przy wyjeździe z boksów, tak jak gdy trzeba przepuścić jadących za safety car. I jeszcze jedno na temat traktowania równo, oto wypowiedź Heidfelda z kwalifikacji do Gp Węgier 2006: Nick Heidfeld (P10 po karze nałożonej na Buttona): „Jestem nieco rozczarowany, ponieważ Robert pokazał, że można było jechać szybciej. Za pierwszym razem przeszkodził mi ustanowić dobry czas Felipe Massa, który akurat wyjechał z boksów. W drugim bloku na moim pierwszym okrążeniu pomiarowym balans bolidu był dobry. Potem przyczepność toru wzrosła, ale nie mogłem tego wykorzystać, ponieważ balans nie pasował do zmienionych warunków. Jednak jestem pewien, że wybraliśmy odpowiednie opony”. Massa go przyblokował wyjeżdżając z boksów a i tak startował z pozycji 2.

villy---> Maraz ma rację, jeśli kierowca wyjeżdża z boksów to bezwzględnie ma przepuścić kierowcę na okrążeniu pomiarowym i bez znaczenia jest czy to będzie zawodnik Mclarena, Ferrari czy Spykera. A z drugiej strony dla przypomnienia to była podobna sytuacja w zeszłym sezonie chyba na torze Monza o ile sie nie mylę. Tam Alonso blokował Massę i też była kara. Idąc Twoim tokiem rozumowania Alonso nie jechał na tyle blisko aby przeszkadzać Massie w uzyskaniu dobrego czasu. Ale jak widzisz przepisy są przepisami i są równe dla wszystkich.

Nie taka absurdalna ta kara dla Alonso...

Kary przyznano i tyle. W przypadku McL to była wewnatrz zespołowa rywalizacja więc kara zupełnie niezrozumiała.Hamilton nie trzymał sie taktyki to musiał odczekać swoje. Fisichella dostał karę,lecz istotny jest powód dla którego zwolnił,jeśli jest to przyczyna techniczna bądź fizyczna kara jest niesłuszna , w przypadku manewru taktycznego ukaranie jest prawidłowe.

@Maraz Nie zaraz przed.Po wyjeździe z boksów oddalił się trochę od Yammamoto na tyle że go nie blokowa. Właściwie dopiero na ostatnim zakręcie go przyblokował.

I moim zdaniem powinny być kary większe i surowsze. By im sie odechcialo jakby startowali z końca. A za szpiegostwo, nie mówie ze Mclaren robi do ale jeśli, to j proonuje dyskfalifikacje na spokojne 2-4 lat w zalezności od wielkości winy.

Kara dla Fisico mimo wszystko słuszna. Dla Alonso także.

"Moim zdaniem przesadzili i tak Yamamoto byłby ostatni" Według mnie wszyscy powinni być równi wobec prawa/przepisów.... niezależnie czy to Spyker czy McLaren..

Fisichella jechał całe okrążenie zaraz przed Yamamoto. Wyjeżdżasz z boksów, to masz przepuścić kierowcę jadącego okrążenie pomiarowe. Takie są przepisy.

Moim zdaniem przeadzili i tak Yammamoto byłby ostatni, a Fisichella nie zrobił tego specjalnie, zwolnił bo był korek przed i chciał mieć więcej przestrzeni na swoje okrążenie. Jak już tak FIA wzięło się za sprawiedliwość to czekam na karę dla Heidfelda.

Fisichella troszkę przyblokował Yamamoto, co prawda Japończyk i tak nie zdołał by się wydostać z Q1, ale przepisy to przepisy.

Bez przesady z QN. Ale fakt ze F1 schodzi na psy.

No dawno chyba nie było takiego nieładu na starcie tzn.: - Hamilton pole position w prezencie - Yeti z drugiego miejsca (czemu jest tak, że Yeti wykręca super czasy, a Kubicy zaczyna szwankować bolid?? Zbieg okoliczności czy reguła??) - Massa poza 10 - Schumacher, Rosberg w czołówce - Alonso i absurdalna kara( jak Hamilton nie może to sędziowie pomogą (cofną Alonso, albo wyciągną z piasku)). To GP już śmierdzi układam. Szkoda, że tak piękny sport zaczyna być wypaczany przez układy.