Bridgestone kontynuuje analizę awarii opony Hamiltona

Awarię spowodowało rozwarstwienie się opony, będące następstwem zjawiska "brylenia"
30.08.0709:57
Konrad Házi
3509wyświetlenia

Bridgestone twierdzi, że awaria opony w bolidzie Lewisa Hamiltona podczas GP Turcji była spowodowana rozwarstwieniem się, które było następstwem zjawiska znanego jako "brylenie" (chunking), ujawnił wczoraj autosport.com. Japoński dostawca opon nie zna jednak jeszcze dokładnych przyczyn, które doprowadziły do tej awarii i w dalszym ciągu opona jest dokładnie badana w centrali Bridgestone.

Dyrektor sportowy Bridgestone - Hirohide Hamashima po wyścigu zabrał oponę ze sobą do Japonii, ponieważ wymagała kompletnej analizy, a jest ona możliwa jedynie w siedzibie firmy. Wstępne prace przy oponie wykluczyły możliwość uszkodzenia opony po najechaniu na szczątki jakiegoś bolidu leżące na torze i Bridgestone uważa, że przyczyną problemu było nadmierne "brylenie". Oznacza to, że małe kawałki gumy, często podobne do kulek, przyklejają się do opony, tworząc większe kawałki. Następnie utwardzają się one na powierzchni i w skrajnym przypadku mogą nawet uszkodzić oponę.

Hamashima powiedział, że wstępne prognozy wskazują, iż to rozwarstwienie się było przyczyną, jednak dodał, że Bridgestone nie wie jeszcze, jakie siły działały na koło w miejscu, w którym opona uległa awarii. Było to rozwarstwienie się spowodowane nadmiernym "bryleniem". - powiedział Mamashima dla autosport.com. Zjawisko to nasiliło się, gdy (Hamilton) zahamował przed zakrętem dziewiątym. Oznacza to, że jakaś (nieokreślona) dodatkowa siła zadziałała w miejscu, w którym była przyklejona dodatkowa guma i to rozwarstwiło oponę.

Bridgestone chce sprawdzić, czy najechanie na krawężnik mogło spowodować zadziałanie dodatkowych sił, które spowodowały poddanie opony próbie ponad jej możliwości. Kilku kierowców doświadczyło podobnej sytuacji w niedzielnym wyścigu, jednak jedynie opona Hamiltona uległa awarii.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

20
Krzysiek_one
30.08.2007 04:03
to normalne, ze robi sie szum wsród tych,co siedzą na górze...nie widze w tym nic dziwnego... Z drugiej strony ta sytuacja troche zniesławia Bridgstona. przeciez ta opna mogła walnąc na zakręcie np.8, a wtedy zagrożone może byc to co najważniejsze- zdrowie zawodnika. Zwykłym zjadaczom oktanów, raczej nic nie grozi.. Przy takich prędkościach kół, siły odśrodkowe są ogromne, a nierównomierne(zmienne) rozłożenie gęstości na obwodzie opony, powoduje niekontrolowany rozkład naprężeń, które mogą się skumulować i rozczepić więzy międzygranulkowe. I takim o sposobem biedny Luis dojezdza na 5 miejscu, niech sie cieszy,ze dojechał.
jędruś
30.08.2007 02:36
Ja, ale macie podniete.... Przecież Brigstone prowadzi program rozwojowy swoich opon i z pewnością analizuje każdą sytuacje w której one pękają!!! A że akurat Hamiltonowi pękneła opona to media robią z tego sensacje...
mutu
30.08.2007 12:37
Oni wszyscy mają bzika na punkie Hamiltona robią tylko wszystko dla niego i nie ma się co dziwić, że tak wnikliwie tą opone badali
Darth ZajceV
30.08.2007 12:22
Tu nie chodzi o domysły kierowców tylko o to, że Speed dwa razy pozbywał się opony i media tak nie trąbiły o badaniach.
oligator
30.08.2007 12:05
czytam regulrnie komunikaty Bridge'a a wczesniej czytalem tez Michelin'a i potwierdzam ze oni analizuja bardzo bardzo duzo opon, nawet takich co sie nie zepsuja, np takie na ktore ktos narzekal ze 'costam'. Ale byloby nudno publikowac na f1wm po kazdym GP komunikaty w stylu: "wnikliwie analizujemy to dlaczego w piatek i w sobote mieszanka srednia byla duzo szybsza od twardej, a czemu w niedziele po prostu sie tylko szybciej scierala, ale bez widocznej poprawy osiagow. Powodem satysfakcji moze byc za to fakt, ze kierowcy uznali ze jedna i druga mieszanka w dniu wyscigu oferowala dobry balans...". Przecierz kto by to czytal?
ht-hubcio
30.08.2007 11:26
ROTFL, jakby Schumacherowi się przydarzyło coś takiego i Bridgestone postanowiłby przeanalizować tą sytuację to towarzystwo piałoby z zachwytu...
Arczyn
30.08.2007 11:23
Czy trzeźwo myślący ludzie na dobre zrezygnowali już z komentowania newsów...? Przecież to oczywiste, że każda awaria opony jest badana, ale mało kogo z mediów czy kibiców obchodzi opona outsidera, więc się o tym specjalnie nie pisze... Gdyby z kolei tego newsa nie było, a na Monzy przed Ascari znów poszła opona Hamiltona i z hukiem poleciałby po bandach, pojawiła by sie lawina komentarzy o ignorowaniu bezpieczeństwa kierowców. To, że czegoś nie widzicie, nie znaczy że tego nie ma.
leb
30.08.2007 10:22
pięknie, mój pierwszy komentarz :P. Jak tak ma wyglądać rywalizacja w szacownej Formule 1 to ja na miejscu reszty kierowców bym się obraził i zbojkotował wyścig. wystarczy popatrzeć na to co robią z tą oponą i incydent Hamiltona w boksie podczas kwalifikacji GP Węgier.
Petrolhead
30.08.2007 10:11
02 B4ndit zazartowal, a Ty sie go czepiasz, wyluzuj...
Misiak
30.08.2007 09:46
Jak dzieckoMcL przestanie blokować koła na prawie każdym zakręcie to przestaną mu się sypać opony. Takie jest moje zdanie na ten temat. I na prawdę jest to co najmniej dziwne, że tak wnikliwie się podchodzi do wszystkiego co się przydarzy Lewisowi.
Lukas
30.08.2007 09:38
jesteście śmieszni....
Maly-boy
30.08.2007 09:21
lol ale wapniaki Speedowi tez opona je*** i nic ale pewnie Ron im cos powiedzial i chce wyjasnien albo pewnie znowu jakis pracownik troszke uszkodzil opone i bedzie afera :D Rafaello STR,RB mieli tez kilka razy awarie skrzyni biegow i co ? kilka powtarzam a nie 2 razy wiec to tez powinni sprawdzic ? moze cos nie tak z bolidem zalosne jest to co sie dzieje w tym sezonie z fiamiltonem
owca
30.08.2007 09:09
to była ironia :>
O2
30.08.2007 09:07
bandit walnij sie w glowe i przemysl to co napisałeś a jak nie pomoże to powtarzaj az do skutku.
B4ndit
30.08.2007 09:02
zawieszenia? wiec ukarac ferrari! trefne papiery podsylaja mclarenowi to trzeba ich ukarac! jak tak moga sabotowac nowego miszcza....
andrzej45
30.08.2007 09:01
Po przeczytaniu tego newsa, mam wrażenie jakoby ktoś węszył spisek na Hamiltonie: "Kilku kierowców doświadczyło podobnej sytuacji w niedzielnym wyścigu, jednak jedynie opona Hamiltona uległa awarii." i cała sprawa musi być dokładnie zbadana jak w przypadku awarii samolotów na Discovery Channel.
zoon
30.08.2007 08:47
Jeśli już uzależniać awarię od miejsca zamontowania (po prawej) i zespołu (McLaren) to wina leży w zawieszeniu McLarena, gdzie powtarzają się awarie.
rafaello85
30.08.2007 08:42
Hamiltonowi drugi raz w tym sezonie przytrafiła się awaria prawej przedniej opony. Muszą to sprawdzić!
wojtassss
30.08.2007 08:35
Wlasnie, pierwszy raz widze zeby tak analizowali usterke opony, do centrali ja zabierali. Przeciez hamilton mial byc minimum trzeci, taki byl prikaz.... Ukarac Bridgestone !
Darth ZajceV
30.08.2007 08:04
Wystrzał bodajże opony Speeda też tak analizowali??