Hamilton i Vettel bez kary

Lider mistrzostw nie został ukarany za swoje zachowanie za samochodem bezpieczeństwa
05.10.0715:03
Marek Roczniak
6163wyświetlenia

Jak poinformowała właśnie agencja Reuters, stewardzi obecni na torze w Szanghaju po ponownym przeanalizowaniu incydentu z drugiego okresu neutralizacji w ostatnim wyścigu orzekli, że Lewis Hamilton nie zostanie ukarany za swoje zachowanie za samochodem bezpieczeństwa.

Mimo to po przeanalizowaniu zapisu wideo dokonanego przez widza z trybun na torze Fuji uznali, że Sebastian Vettel nie ponosi całkowitej winy za spowodowanie kolizji z Markiem Webberem i dlatego zamienili jego pierwotną karę obniżenia pozycji startowej o 10 miejsc do następnego wyścigu na reprymendę.

Źródło: Reuters.com

KOMENTARZE

48
GTC
05.10.2007 11:36
Hamilton ***j dziadu z F1
vvojtek
05.10.2007 09:21
ogladam juz spory kawalek czasu formule 1 bedzie z dekade ale czegos takiego jeszcze nie widzialem... sedziowie powinni byc obiektywni a nie nastawienie na jednego zawodnika... z perspektywy kibica to wyglada tak jak by byli przekupienie ze hamilton musi wygrac i koniec! Nawet kamery nie wychwytuja jego bledow, gdyby nie youtube to vettel mial by kare a tak ze hama nie ukarali to jemu zjdeli kare zeby sie kibice nie przyczepili... Koniec wypowiedzi bo bym cala powiesc napisal ;) kazdy widzi jak jest. Dlamnie najgorszy kierowca to hamilton nie dlatego ze zle jezdzi ale dla tego ze nie jest fair.
K
05.10.2007 08:05
Tak się spieszyli z karą dla Vettel'a, a brak im ikry, żeby ukarać Hamiltona. Taaa - tak wszyscy na górze w F1 boją się zepsucia wizerunku sportu przez aferę szpiegowską, a chyba nie przychodzi im do głowy, jaki jest wpływ takich trefnych decyzji sędziów - uporządkowaliby bardziej regulamin, żeby był bardziej jednoznaczny, jeżeli mają problemy z interpretacją. Nawet Schu nie pomagali jak w żwir wjechał.
sandmann21
05.10.2007 07:52
Dokładnie j/Zomo.
leb
05.10.2007 07:04
I następny raz Hamilton uratowany... To po co robili wszystkie Grand Prix skoro wiedzieli że on wygra?? Zaoszczędziliby by dużo hajsu.
Zomo
05.10.2007 07:00
nie wiem czemu czepiacie sie Hamiltona - on osobiscie zadnego powaznego numeru jeszcze nie wycial, wszystko dzieje sie za jego plecami - czepiac sie nalezy sedziow i FIA, moze tez po troche szefow, ale nie Lewisa - on po prostu jezdzi, i to w mare czysto w porownaniu do takiego np. Schumachera (moze nawet za czysto, jakby byl malym lobuzem to dalo by sie go jakos polubic)... Wladze F1 robia z niej cyrk, ku ucieszcze plebsu i zmartwieniu prawdziwych milosnikow sportu
sasza82
05.10.2007 06:16
Tą decyzją przyznali winę Hamiltona....no ale to pupilek FIA więc go nie ukarali
kaziktom
05.10.2007 05:52
http://www.f1racing.co.uk/manoftheyear.php i tak wiadomo, kto wygra w tym plebiscycie, ale warto wyrazić też swoje zdanie... głosujcie
odiss
05.10.2007 05:39
@ tetryk dziecko, wyrażaj swoje zdanie, ale nie dyktuj mi co mam oglądać :) Nascar wciągnęło mnie w 1994 roku i od tego czasu oglądam to równolegle z F1. To ze ty cos lubisz, nie znaczy ze inni musza lubic to samo. Tak ze popracuj troche nad podniesieniem poziomow swojej wypowiedzi. Zabawki zostawiam. jak chcesz to sie nimi baw. :)
S1428
05.10.2007 05:24
żenada...F1 przyjmuje reguły boksu zawodowego a raczej HAMiltoNostra narzuca je siłą F1,robimy mistrza,czarny,tego jeszcze nie było,to się doskonale sprzeda-DNO!!!!...nie wiem,może to sam Don King zaczyna rozbijać swoją kasę o FIA hehe:)...żarty żartami,ale człowiek by się chyba załamał biorąc to co się dzieje na serio...nie przepadałem za Alonso bo mówiło się że jest gburowatym cwaniaczkiem i śmiałem się kiedy mozolnie walczył o swoje prawa w stajni McHAMilton,ale okazuje się że prawdziwym sportowym dnem jest właśnie Lewus H. ...podsumowując-w niedzielę zapowiada się pasjonująca walka o mistrzostwo pomiędzy Alonso a Raikkonen'em,choć ten pierwszy też ma ryskę,ale to już z winy złodziejstwa jego stajenki...a Lewus H.???..on ma swoją ligę,ligę oszustów.....
mutu
05.10.2007 05:24
Hamstwo Ewidętnie było widać że wyprzedził samochód bezpieczeństwa i gwałtownie zahamował Powinien mieć odebrane te dziesięc punktów
rafo
05.10.2007 05:09
Żenujące, po prostu kpina z F1 ;/
gnt3c
05.10.2007 03:43
Zomo....nie masz racji...ponieważ jest to zależne od sytuacji i jadący przed innym samochodem NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOSCI za ewentualne kolizje z samochodem za sobą, dopóki nie zostanie mu udowodnione, że to on tę kolizję spowodował i vice versa, w większości przypadków jednak to jadący ZA poprzedzającym autem jest winnym kolizji...a wynika to z jednej rzeczy, w ktorej jadący "za" ma przewagę...to on dostosowuje prędkość jazdy do pojazdu poprzedzającego a nie odwrotnie, a jeżeli dostosowuje, to jeśli ktoś przed nim zatrzymuje pojazd z JAKICHKOLWIEK przyczyn to on musi też się zatrzymać jeśli nie może kontynuować jazdy i tyle...w F1 trochę inaczej się na to patrzy ponieważ to jest wyścig.
kLc!
05.10.2007 03:10
Dziwnie późno opadły Wam klapki z oczu ;X może się powtórzę, ale lewisek to typ który powinien zostać przeznaczony do kasacji w trybie natychmiastowym...
andre_666
05.10.2007 03:06
Entliczek, pentliczek, zielony stoliczek, Hamiltonek mistrzem - wrrrrrr - to obrazuje tegoroczny sezon F1
Nkh
05.10.2007 03:03
To było wiadome, że Hamilton nie dostanie żadnej kary, bo przecież kto by śmiał ukarać świętą krowę. Szkoda tylko, że w jednym wyścigu i Robert i Vettel są dzięki niemu stratni. Czekamy na kolejne odcinki "Mody na Hamiltona"...
Szakall
05.10.2007 03:02
Ż-E-N-A-D-A
DjMakos
05.10.2007 03:00
Ja sobie mysle ze skoro Massa juz niema szans na mistrzostwo to powinien przez "nieumślnie" spowodowana kolizje wyeliminować fiamiltona w tym wyścigu wtedy Kimas i Alonso mieli by szanse na normalna walke o podium.
Zomo
05.10.2007 02:49
przyznam ze nic by mnie bardziej nie ucieszylo niz odebranie tych 10 punktow Hamitonowi - moglo by sie okazac ze do ostatnich sekund na Interlagos nie bedzie wiadomo kto zgarnie mistrza 2007 - no ale z 2 strony HAmilton nie scial szykany czy nie wyprzedzal za SC i incydent nie przyniosl mu zadnego profitu wiec nie wierzylem ze mu te punkty odbiora... Inna sprawa ze jadacy przed innym samochodem PONOSI ODPOWIEDZIALNOSC za swoje zachowanie i ew. kolizje z samochodem za soba - zarowno w F1 jak i na ulicach - znajomy wywalczyl odszkodowanie od faceta ktoremu wjechal w tylek na skrzyzowaniu kiedy ten zatrzymal sie na zielonym swietle bo nie byl pewny czy ma skrecic czy pojechac prosto...
jędruś
05.10.2007 02:42
Vettel bez kary. Hamilton bez kary. To fakty. Ale że Vettel stracił możliwość stania po raz pierwszy na podium i punktów dla swojego zespołu to nikt nie wspomina. Hamilton jak będzie tak dalej to będzie robił na torze co chce i od nikogo nie dostanie żadnej kary. To totalna żenada i kpiny.
saber
05.10.2007 02:23
Nic dodać, nic ująć. Gratulacje dla stewardów (ironia)! Ciekaw jestem czy powstanie jakiś oficjalny list z protestem, albo chociaż jakaś strona internetowa potępiająca tegoroczne decyzje sędziów. To ma coraz mniej wspólnego ze sportem. Od dziś oglądam F1 niezauważając Hamiltona. Po prostu przestał istnieć.
kotfic
05.10.2007 02:21
po prostu jakby nalozyli kare na hamiltona to moglby sie odwolywac do... jakiegos trybunalu albo komisji europejskiej ze jest zle traktowany ze wzgledu na kolor skory czy cos takiego... po prostu tak to jest, jak w stanach gdzie czarnoskorzy maja wieksze prawa tylko dlatego ze czuja jakby mieli mniejsze... kazdy atak, kara czy reprymenda moglaby miec podtekst rasowy....
tetryk
05.10.2007 02:12
@odiss: Tylko nie zapomnij wszystkich zabawek z piaskownicy pozbierać. NASCAR ma z F1 tyle wspólnego, że zawodnicy się ścigają po asfalcie. :) Dla znudzonych FIAmiltonowością Formuły 1 jest np. GP2.
Uho
05.10.2007 02:07
Vettel został potraktowany bardzo użytkowo i przedmiotowo co jest dla niego w tej sytuacji kozystne
odiss
05.10.2007 02:05
Niestety, to już nie jest F1. Nie nazwę tego sportem, dopóki takie akcje będą miały miejsce. Skoro to nie Vettel ponosi winę za incydent, co zostało ustalone, to chociaż część winy ponosi Hamilton. A skoro Hamilton, to nawet analogicznej kary jaką chcieli nałożyć na Vettela, nie nałożą na Lewisa. Mówcie co chcecie, dla mnie to już pajacowanie. Montoya i Villeneuve przenieśli się do NASCAR, a ja mimo że od 18 lat jestem z F1, to teraz właśnie tam przenosi się moje całe zainteresowanie. Prawdziwe mistrzostwo świata rozstrzygnie się pomiędzy Alonso i Raikkonenem. Obu tym panom życzę by pokazali na co ich stać i niech wygra lepszy. Ja Hamiltona za mistrza nie uznaję. Podobnie jak wielu zaprzyjaźnionych ze mną kibiców. Pozdrawiam wszystkich fanów, niezależnie od płci, wyznania czy ulubionego zespołu.
Morgul
05.10.2007 01:59
syf, kila i mogila... a gdzies pomiedzy f1, niestety :(
Iwan
05.10.2007 01:51
Żenady ciąg dalszy, było pewne że tak to się skończy....
kamil-8716
05.10.2007 01:50
To jest bez sensu totalne bagno jest w tym sezonie w sedziowaniu a nie wspomne juz o faworyzowaniu Hamiltona tragedia.Takie decyzje i nie tylko ta z udzialem Hamiltona robia Formule 1 sportem gdzie nie ma zasad .
unknown
05.10.2007 01:47
No to Panowie Stewardzi są na bakier z logiką, bo wypadek przeciez się zdarzył. Skoro zdjęli karę z Vettela, to znaczy, że po ponownym rozpatrzeniu doszli do wniosku, że nie on ponosi główną winę i zasłużył tylko na werbalną i wzrokową naganę. Co do przyczyn wypadku (i zaistniałej sytuacji) już się nie wypowiedzieli. Hamilton może dalej bezkarnie pajacować za SC.
RubiKub
05.10.2007 01:44
Ciekawe ilu Hamilton miał fanów wsród forumowiczów na początku sezonu, a ilu ma teraz :-) Może by zrobić sondę na ten temat? :D
andre_666
05.10.2007 01:44
w 2005 roku nikt nie wahał się zdyskwalifikować BAR-Hondy na dwa wyścigi - tylko za dodatkowy zbiornik paliwa. Ale FIAmilton i McLaren są bezkarni ! Żenada i nic więcej.
lukaszk1989r
05.10.2007 01:42
ciekawe dlaczego bez kary??
robertb
05.10.2007 01:41
tak samo jak wyciągali go w Niemczech...Co się dzieje???
GRYF83
05.10.2007 01:40
A ja Ci odpowiem... kart zostały rozdane przed sezonem i HAMilton ma zostać mistrzem. Decyzje dotyczące jego osoby pokazują że sport się kończy a zaczyna biznes. Tak jak brakowało mi słów po decyzji stewardów o przejeździe przez boksy dla Kubicy tak teraz myślę że sytuacja nie wymaga komentarza. Maclaren poza tym że prowadził przed sezonem prace rozwojowe na dokumentach ferrari to ma jeszcze mieć mistrza świata w stajni... naprawdę wstyd że tak może tak koś wpływać na wyniki mistrzostw. Na przykład gdyby Hondę złapano na posiadaniu dokumentów maclarena to pewnie na dyskwalifikacji na jeden sezon by się nie skończyło. Proponuję byśmy zwrócili uwagę jak LewYis będzie traktowany na torze przez innych kierowców SODÓWKA DO CZARNEJ GŁÓWKI UDERZYŁA. Mistrz świata poza umiejętnościami musi mieć klasę a HAMilton nawet nie leżał obok niej na półce.
sobczak
05.10.2007 01:30
pic na wode z ta karą, ci sędziowie nie potrafią podejmowac sprawiedliwych kar, nie chodzi tu nawet o Hamiltona ale raz Sebek jest winny a raz nie, żenua
sex pistols
05.10.2007 01:29
Jesli zawodnik popelnia wykroczenie, powinnien dostac kare przewidziana w regulaminie. Ja sie pytam dlaczego Lewis nie dostal?
Ramzi
05.10.2007 01:11
Nie komentuj ,jak sie nie znasz ,albo nie wiesz co sie dzieje.
zoolwik
05.10.2007 01:11
eh mialem nadzieje, ze chociaz beda troche udawac, ze go nie faworyzuja ... ale najwyrazniej maja wszystkich w d...uzym powazaniu
pasior
05.10.2007 01:11
a niby za co miał zostać ukarany ? za to że kierowcy będący za nim się rozbili? a od kiedy kierowca będący z przodu odpowiada za kolizje będących za nim?
5cuderi4
05.10.2007 01:11
Heh. Niczego więcej nie można było się spodziewać, ale według tego co zostało napisane w poprzednim news'ie o tym incydencie: "Według Artykułu 40.10 Regulaminu Sportowego Formuły Jeden lider wyścigu nie powinien się oddalać na więcej niż pięć długości samochodu od safety cara. Tymczasem Hamilton po zwolnieniu oddalił się na większy dystans." to Hamilton powinien dostać też chociażby jakąś reprymendę tak jak to ma miejsce w przypadku Vettela, a tu nic. Jak to już ktoś gdzięs na forum chyba napisał: żal.co.uk :/
Ramzi
05.10.2007 01:10
Serio?Trudno w to uwierzyc ,zal i nic wiecej FIAmilton jest untouchable.On nie zna slowa nawet kara.
akiro
05.10.2007 01:10
oni poprostu nie chcą być posądzeni o dyskryminacje :) Zgodnie z zasadą że rasista to ten co go murzyni nie lubią, więc się starają aby bambo ich lubił, bardzo lubił :)
rafaello85
05.10.2007 01:08
Powiedzcie szczerze - czy kogokolwiek z Was dziwi taki wyrok? Bo mnie absolutnie nie:///// Dobrze, że chociaż anulowali karę Vettelowi.
taiho
05.10.2007 01:07
Alonso i Kimi zrzuta dla śmiałka który przypadkowo w deszczu otrze się o Pupiltona.
Rebel
05.10.2007 01:07
To było pewne że tak sie skończy. Żal ;(
ICEman
05.10.2007 01:06
hehe a co Hamilton miał kare dostać chyba nie w tym życiu
RubiKub
05.10.2007 01:04
No tak - wszystko byleby Hamiltonkowi sie nic nie stalo... :-( Smutne...
miszczuk12
05.10.2007 01:04
Cóż za zaskoczenie....:(