Posady Barrichello i Trullego zagrożone pomimo kontraktu?
Ciąg dalszy spekulacji na temat sytuacji na rynku transferowym kierowców F1
18.10.0718:54
2672wyświetlenia
Japońskie zespoły Honda i Toyota przyznały, że nie ma gwarancji co do tego, że w ich barwach będą w przyszłym roku nadal startowali odpowiednio Rubens Barrichello i Jarno Trulli, mimo iż obaj kierowcy mają podpisane kontrakty. Ma to oczywiście ścisły związek z niepewną przyszłością Fernando Alonso, choć hiszpańska prasa twierdzi, że McLaren-Mercedes podjął już decyzję o zwolnieniu dwukrotnego mistrza świata z kontraktu.
Fakt ten nie został jednak potwierdzony i sytuacja na rynku transferowym kierowców nadal jest bardzo niepewna. Kilka zespołów ma na oku młodych kierowców, ale nikt nie chce jeszcze podjąć żadnych decyzji, bo nawet jeśli nie będzie dla nich dostępny Alonso, to może być np. Heikki Kovalainen, Nelson Piquet Jr czy Vitantonio Liuzzi. Pewnym zaskoczeniem jest jednak fakt, że spokojni o swoje posady nie mogą być także kierowcy z ważnym kontraktem, jak choćby Barrichello i Trulli.
W wywiadzie udzielonym magazynowi Autosport prezydent zespołu Toyoty John Howett dał jasno do zrozumienia, że nie może zagwarantować startów Trullego w barwach japońskiej stajni w sezonie 2008.
Jarno ma kontrakt na przyszły rok, ale czy jego miejsce w kokpicie w sezonie 2008 jest pewne? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że jeśli jego osiągi będą wystarczająco dobre, to będzie prowadził samochód.- powiedział Howett.
Osoby blisko związane z Hondą twierdzą, że pozycja Barrichello w stajni z Brackley także nie jest pewna, jednak w tym przypadku władze zespołu nie zamierzają dawać powodów do plotek i zajmują zdecydowane stanowisko:
Jasne jest, że Rubens ma z nami kontrakt na przyszły rok i zostało to ogłoszone już jakiś czas temu.- powiedział Nick Fry.
Jeśli posady Trullego i Barrichello rzeczywiście nie są pewne, to ogłoszone we wtorek przez Ferrari przedłużenie kontraktu z Felipe Massą do 2010 roku również niczego nie gwarantuje...
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE