BMW nie obawia się swojego wpływu na walkę o tytuł
Theissen zapewnia, że będą jedynie walczyli o najlepszy możliwy rezultat
19.10.0713:36
3535wyświetlenia
Zespół BMW Sauber nie będzie miał jakichkolwiek wyrzutów sumienia w walce z potencjalnymi mistrzami podczas Grand Prix Brazylii w ten weekend, mimo że może zagrać decydującą rolę w ostatecznym wyniku klasyfikacji.
Nick Heidfeld oraz Robert Kubica byli najbliższymi rywalami McLarena i Ferrari podczas tegorocznego sezonu i jeśli zdołają umieścić swoje samochody pomiędzy pretendentami do tytułu, mogą w ten sposób zadecydować o ostatecznym wyniku. Dla przykładu Lewis Hamilton może stracić mistrzostwo, jeśli Heidfeld lub Kubica zdołają go wyprzedzić i znajdą się między nim a jego partnerem z zespołu McLaren, Fernando Alonso.
Dyrektor sportowy BMW Mario Theissen stwierdził, że jego zespół nie będzie umyślnie próbował wpłynąć na wyniki mistrzostw, ale jednocześnie zapewnił, że będzie walczył o jak najlepsze pozycje:
Oczywiście, jeśli będziemy w stanie znaleźć się w pierwszej czwórce, zrobimy to. Walczymy tutaj o dobry rezultat w celu zakończenia świetnego sezonu w dobrym stylu i nie ma powodów, dla których mielibyśmy się trzymać z dala od czołowych pozycji. Będziemy tak szybcy, jak to tylko możliwe. Nie będzie tutaj żadnych taktycznych kwestii. Z pewnością nie będziemy mieszać się w walkę o mistrzostwo, ale spróbujemy uzyskać najlepszy możliwy rezultat.
Niemiecki zespół wprowadził pewne usprawnienia w systemie hydraulicznym, mając na uwadze problemy, które dotknęły zarówno Heidfelda, jak i Kubicę podczas ostatniego wyścigu w Chinach.
To były dwa zupełnie odmienne problemy.- wyjaśnił Theissen.
Tak naprawdę, były to wycieki w dwóch różnych miejscach. Zabraliśmy wszystkie części do Monachium w niedzielę wieczorem (po GP Chin) w bagażu podręcznym i byliśmy w stanie zrozumieć obydwa problemy bardzo szybko. Zrozumieliśmy, co się stało, ale nie jesteśmy w stanie zrozumieć czemu nie zdarzyło się to we wcześniejszych 16 wyścigach! Oczywiście teraz wszystko jest już naprawione.
Źródło:Autosport.com
KOMENTARZE