McLaren nie spieszy się z zatrudnieniem następcy Alonso

"Wydaje mi się, że w chwili obecnej to właśnie my dyktujemy warunki na rynku transferowym"
05.11.0711:36
Marek Roczniak
3319wyświetlenia

Zespół McLaren nie spieszy się ze znalezieniem partnera dla Lewisa Hamiltona na sezon 2008, gdyż ma świadomość, że jest wielu chętnych do zajęcia wolnego miejsca po Fernando Alonso.

Prawdę mówiąc wydaje mi się, że w chwili obecnej to właśnie my dyktujemy warunki na rynku transferowym kierowców. - powiedział Martin Whitmarsh w rozmowie z gazetą The Guardian. Nie sądzę, abyśmy do momentu poznania drugiego kierowcy McLarena zobaczyli jakieś znaczące ruchy, więc tak naprawdę nigdzie się nie spieszymy.

W sobotę Hamilton wymienił kilku możliwych kandydatów do poprowadzenia drugiego McLarena w przyszłym roku, ale niemal wszyscy z nich są obecnie związani kontraktami z innymi zespołami. Dyrektor wykonawczy stajni z Woking podkreślił, że McLaren nie będzie starał się o zatrudnienie kierowcy, który nie jest obecnie "wolnym strzelcem".

Oczywiście skontaktowali się już z nami pewni kierowcy, którzy są zakontraktowani gdzie indziej i musieliśmy im powiedzieć, że nie możemy z nimi rozmawiać, chyba że są w stanie udowodnić, że mają wolną rękę do prowadzenia negocjacji. - dodał Whitmarsh. Według The Guardian, z zespołem skontaktował się między innymi Ralf Schumacher, jednak został podobno poinformowany, że nie znajduje się na krótkiej liście życzeń McLarena.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
gnt3c
05.11.2007 11:09
zgłosiłem się...ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi powiedzieli, że oddzwonią albo napiszą maila...trzymają mnie w niepewności...idę sprawdzić skrzynkę...nie jeszcze nic nie doszło...
p.zuk
05.11.2007 10:36
Ralfa napewno nie zatrudnia. On juz mimo zapewnien w formule nie pojezdzi
leoxxx
05.11.2007 06:30
Nie zapominajcie że to jednak mac i w sumie jeżdzic lepiej jako drugi, zdobyc wicemisrzostwo niż gdzieś szlajac się w sierodku stawki... poza tym sami sie zastanówcie gdybyście byli na miejscach poszczególnych kierówców co wybrać... myśle że dal kierowców jest to kuszaca propozycja... zawsze mozna 2 lata pojeżdzić w maku a póxniej ewentualnie uciec gdzieś indziej :)
McLuke
05.11.2007 05:43
@jędruś: Masz rację, zwłaszcza, że prezentacja McLarena będzie w drugim tygodniu stycznia :D :)
jędruś
05.11.2007 05:16
Do prezentacji nowego bolidu muszą mieć już zakontraktowanego kierowce. Więc z tą decyzją nie powinni czekać dłużej niż 2 miesiące.
Wujek Bodzio
05.11.2007 03:53
Koniec stawki szuka szansy w McL? Prawdopodobne...
Miaja Menant
05.11.2007 03:25
Ciekawe, którzy z kierowców się zgłaszali, że tak szybko im odmówiono. Zapewne Albers, Yamamoto i Ide.
sobczak
05.11.2007 02:39
taaa niech sie nie śpieszy ciekawe jak mu sie będzie potem jeździło...
McLuke
05.11.2007 02:19
hmmm... no to w takim razie zostaje De La Rosa, Paffet (?!) albo... ktoś z GP2?? A może jednak Hakkinen? :P xD
mutu
05.11.2007 02:03
De La Rosa prędzej będzie jeżdził niż Ralf bo to taki błazen. Już widze jak na każdym wyścigu De La Rosa objeżdża FIAmiltona.
Wujek Bodzio
05.11.2007 01:45
De La Rosa może być nr 2. Jemu nie zależy na byciu nr 1, bo wie, że Hamilton, bądź co bądź, jeździ świetnie. Będzie go wspomagał(tzn. nie przeszkadzał HAM, ale łapał punkty)
Maly-boy
05.11.2007 01:27
Zespół McLaren nie spieszy się ze znalezieniem partnera dla Lewisa Hamiltona na sezon 2008, gdyż ma świadomość, że jest wielu chętnych do zajęcia wolnego miejsca po Fernando Alonso. taa wlewaja sobie juz widze kolejki kandydatow na pionka dla fiamiltona wsadze pewnie jakiegos "dziadka" zeby jezdzil i nie sprawial klopotow no i zeby fiamilton był ms kierowcow
pasior
05.11.2007 12:59
prędzej de la Rosa będzie jeździł niż ta łajza Ralf :)
temal
05.11.2007 12:46
Ralf jest ok
zoolwik
05.11.2007 12:27
a najsmieszniejsze by bylo, gdyby z roznych wzgledow skonczylo sie na tym, ze ostatecznie zatrudnia ralfika ;)
Maraz
05.11.2007 11:54
Menedżer Alonso twierdzi, że nie ma żadnej klauzuli, zresztą gdyby taka była, to Briatore nie złożyłby żadnej oferty.
Uho
05.11.2007 11:41
„Prawdę mówiąc wydaje mi się, że w chwili obecnej to właśnie my dyktujemy warunki na rynku transferowym kierowców.” Moim zdaniem to ich już były kierowca Fernando dyktuje warunki lecz jeśli jest tak jak mówi Whitmarsh i nie blefuje to można wnioskować że Alonso nie będzie mógł przejść do RENAULTa bo go ta rzekoma klauzula powsztrzyma a Briatore o niej nie wiedział. Może się nie śpieszą żeby na najbliższych testach za kierownicą Maca usiadł Pedro i po ów testach podejmą decyzje czy już De La Rosa za kółkiem zostanie czy będą szukać kogoś nowego, chodź uważam że raczej zostanie.
doyen
05.11.2007 10:49
Wymienione osoby, to było pobożne życzenie Lewisa. Nie wydaje mi się żeby z obecnej stawki ktoś pchał się do nich, wiedząc jaka panuje tam atmosfera i jaką rolę będzie pełnił.