Alan Jones wierzy w powrót Schumachera do ścigania

"Nie przestaje się być dobrym kierowcą wyścigowym w zaledwie 10 miesięcy"
01.12.0714:06
Mariusz Karolak
2284wyświetlenia

Były Mistrz Świata Formuły 1 Alan Jones jest przekonany, że powrót Michaela Schumachera do kokpitu bolidu Ferrari podczas testów może zwiększyć apetyt Niemca na powrót do ścigania.

Jones zdecydował się na zakończenie kariery w Formule 1 w 1981 roku, po czym zmienił zdanie. Podobnie postąpił Niki Lauda i Jones twierdzi teraz, że Schumacher może nie oprzeć się pokusie powrotu do ścigania po udanym występie podczas dwudniowych testów w Barcelonie. Póki co sam zainteresowany zapewnia, że podjęta przez niego w 2006 roku decyzja o zakończeniu kariery jest nieodwołalna.

Po blisko roku bez ścigania jestem w stanie wyobrazić sobie, jak mówi do siebie: 'Może mógłbym spróbować jeszcze raz'. - powiedział Jones magazynowi Autosport. To musi być podobne uczucie do tego, kiedy wraca się do pracy po przedłużonej przerwie bożonarodzeniowej. Przyzwyczaił się już do takich przerw, bo miał je pod koniec każdego sezonu, więc kilka miesięcy więcej nie powinno robić większej różnicy. Dwa lub trzy lata może już być za dużo.

To dogodna sytuacja dla wszystkich: Ferrari skorzystałoby z jego rad, a jemu ściganie sprawiłoby przyjemność. Szczerze mówiąc, nigdy nie można do końca wykluczyć powrotu. On może teraz myśleć: 'To mi sprawia wielką frajdę!' Pieniądze nie będą kluczowym czynnikiem motywującym go, chodzi raczej o udowodnienie sobie czegoś. Niki Lauda był nieobecny w Formule 1 przez kilka sezonów, po czym powrócił i wygrał mistrzostwa. Michael może zrobić dokładnie tak samo.


Jones nie uważa, aby wiek Schumachera czy fakt, że nie ścigał się w F1 już od roku mógł uczynić go mniej konkurencyjnym: Nie przestaje się być dobrym kierowcą wyścigowym w zaledwie 10 miesięcy. Michael nie położył się pewnego dnia do łóżka i zapomniał, jak to jest, gdy prowadzi się samochód F1. Jedyną rzeczą, którą może utracić jest motywacja, ale na pewno nie umiejętności.

Dawny rywal Schumachera z torów F1 Mika Hakkinen dodaje: Czy brakuje mu ścigania? Odpowiedź brzmi prawdopodobnie tak. Wykonanie bardzo konkurencyjnych okrążeń na torze z pewnością go usatysfakcjonowało i zapewne jest zadowolony z tego, że nadal jest konkurencyjny.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

10
Fireball
02.12.2007 01:17
No niby fajnie by było gdyby wrócił, ale raczej to nie nastąpi. Schumaher wyraźnie chciał odejść jako najlepszy, dlatego zrezygnował u szczytu swoich umiejętności mając jednocześnie świadomość że już długo na szczycie nie pozostanie. Myślę że Schumi zostałby dosyć szybko zapomniany gdyby zrezygnował ze ścigania po jakiejś serii porażek, a tego by raczej nie chciał...
Bebalf
01.12.2007 11:32
Może trochę z innej strony. Podejmując pewną życiową decyzję patrzysz mimo wszystko jednostronnie. Tak IMO zrobił Michael. Czy to był dobry czas to nie wiem,. Sam zapowiadałem, że przez co najmniej 5 lat Schumi nie będzie miał nic wspólnego z F1. I tu oberwałem "boki", bo MiSzChu powrócił po nie całym roku w testach w wielkim stylu. Cóż tu dodać? - tyle tylko, że chyba nie poczuł "świata emerytów". Słowa jedno a natura drugie. Co zwycięży??? Jones, Lauda [i może inni] mówią to, co czasami czuli bez F1. Na niekorzyść sceptyków Michael jeździ równie dobrze jak przed odejściem :)
mutu
01.12.2007 09:46
To może poczeka do 2009, jak ma być Prodrive i tam pójdzie... Ale raczej nie, bo Prodrive może być powiązany w przyszłości z McLarenem, MiSzCzu z nimi nie "chodzi".
Twarzer
01.12.2007 08:01
Ja tam sie ciesze i mysle, ze nikt nie chcialby widziec powtorki z Adelaide 94/Silverstone 95/Jerez 97/Monaco 06, co?
Kolumb84
01.12.2007 04:27
Mysle ze nie zaryzykowalby przegranej z RAI, ALO lub HAM. Ale jak juz fantazjowac to moze znalazby miejsce w STR? Jestem pewny ze chetnie by go przyjeli. Przeciez w ich bolidzie tez bije serce ferrari ;p
zgf1
01.12.2007 04:17
Nie czarujmy sie, na powrot nie ma raczej szans, jak juz to jakies krotkie testy. Niestety czas MS juz bezpowrotnie minal...
Stash
01.12.2007 03:27
schumi w force india :)
rafaello85
01.12.2007 03:20
Ale gdzie miałby wrócić Michael? Jego zespolem zawsze będzie Ferrari, a tam miejsca są obstawione. Hmm, ale gdyby Schumi chciał powrócić to daję głowę, że Massa by mu ustapił - dobrowolnie lub nie;)
gnt3c
01.12.2007 02:33
rannt - nie rozumiem o co Ci chodzi...Jones ma rację...jesteś mistrzem świata w czymkolwiek, że go pouczasz?
rannt
01.12.2007 02:10
nie wszystkich swoją miarką panie Jones. I miarką Nikiego Laudy...