Heidfeld: F1 będzie niezwykle niebezpieczna w sezonie 2009

"Powinni zmienić opony, albo umożliwić stosowanie pokrowców rozgrzewających opony"
06.12.0714:43
Marek Roczniak
4107wyświetlenia

Wczoraj Nick Heidfeld kontynuował testy gładkich opon na torze Jerez, ale tym razem w połączeniu z przewidywanym na sezon 2009 poziomem aerodynamicznej siły dociskowej, który jest o połowę niższy od obecnego. Zdaniem Niemca jazda w takiej konfiguracji na nierozgrzanych slickach (w 2009 ma być także zakazane stosowanie pokrowców rozgrzewających opony) jest bardzo niebezpieczna.

Dzisiaj jeździłem z poziomem siły dociskowej na sezon 2009, który jest o około połowę mniejszy w stosunku do tego, z jakim jeździliśmy w tym sezonie. Jeśli slicki powrócą, nie będą dawały tak dużej przyczepności, jak można by się spodziewać, gdyż będzie także mniejszy docisk, a więc będziemy wolniejsi w 2009 roku. - powiedział Heidfeld serwisowi GPUpdate.net.

Jeśli tak zostanie i gładkie opony również nie ulegną zmianie, ściganie się w sezonie 2009 będzie niezwykle niebezpieczne. Na moim okrążeniu wyjazdowym myślałem nawet o powrocie do boksów, ponieważ tak wielu kierowców śmigało wręcz obok mnie. Wydaje ci się, jakbyś stał w miejscu w porównaniu z innymi i bardzo łatwo jest wpaść w poślizg. Jest naprawdę bardzo niebezpiecznie.

Bridgestone mógłby na to coś poradzić, gdyby przygotował lepsze opony, ale pytanie jest takie: czy ma to dla nich sens? Gdyby był jeszcze inny dostawca opon i istniałaby konkurencja, to sprawa byłaby załatwiona. Gdyby opony stały się bardziej miękkie, bardzo by to pomogło. Nie jestem jednak ekspertem od opon, być może zmianie powinna ulec mieszanka, bo w obecnych warunkach jazda będzie niezwykle niebezpieczna. Powinni zmienić opony, albo umożliwić stosowanie pokrowców rozgrzewających opony w sezonie 2009.

Sprawę pogarsza dodatkowo brak kontroli trakcji, ale nawet gdybyśmy mogli z nią jeździć w sezonie 2009, to i tak nadal byłoby bardzo, naprawdę bardzo trudno. Nawet gdy opony są gorące, nowy pakiet zapewnia bardzo małą przyczepność. Zupełnie mi się to nie podoba. - dodał wyraźnie rozczarowany Heidfeld.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

21
Pieczar
07.12.2007 04:16
Cóz zobaczymy, do sezonu 2009 jeszcze sporo czasu i zespoły na pewno zdążą się odpowiednio przygotować. Poza tym co do zakazdu kocy grzewczych to jeszcze nic pewnego, podobnie zresztą jak ze slickami.
Provo
07.12.2007 03:06
Pieczar@ to jest coś, w czym się zgadzamy, F1 potrzebne jest uatrakcyjnienie, żeby to nie było przedstawienie 1 teamu. Też lubię CCWS, tu akurat konkurencyjność w dużej mierze zapewnia jednolity sprzęt, a nie koniecznie mniejszy docisk; ale w F1 to nie przejdzie (mam nadzieję). Popieram zabranie TC w F1 i należy zwiększyć jej konkurencyjność, czy przez zmniejszenie docisku? nie jestem przekonany. Ale odchodzimy od treści artykułu, z którego mam wniosek, że skoro zmniejszą docisk i dopuszczą slici, to powinni pozwolić je podgrzać, bo na pierwszym zakręcie możemy mieć połowę stawki poza torem albo „spacerowe” tempo, lub niebezpieczne sytuacje gdy po pit-stopie wyjedzie bolid (w konfiguracji brak TC+zmnieszony docisk+zimne slici) i o takiej chyba sytuacji mówił NH „wielu kierowców śmigało wręcz obok mnie. Wydaje ci się, jakbyś stał w miejscu w porównaniu z innymi”. Udanego weekendu niestety bez GP.
Pieczar
07.12.2007 11:57
Provo - porównuje do CCWS, bo to jest seria najbliższa F1 i tam nie ma żadnych "ułatwiaczy" a aero jest stosunkowo ubogie w porównaniu do F1. To w takim razie co chcesz oglądać w F1? 1.5 godzinne nudy, gdzie o zwycięstwa walczy zawsze 3 góra 4 kierowców, gdzie nie ma mowy o wyprzedzaniu, bo jadąc za innym kierowcą traci się tyle docisku, że nie da się utrzymać jego tempa? Ja nie mówie, że F1 ma być totalną rozwałką na torze, ale jeżeli coś nie zostanie zmienione to F1 stanie się nudna. Nuda oznacza brak kibiców i sponsorów, ich brak oznacza brak kasy, a do tego Bernie ani Max nie dopuszczą. Bolidy w przeciągu nadchodzącego roku na pewno zostaną lepiej dostosowane do nowych przepisów. Poczytaj wypowiedzi co niektórych debiutantów przychodzących z niższych serii (np. GP2) - przejście z F3 do GP2 było dla wielu z nich większym problemem niż przejście z GP2 do F1. Wszystko z powodu elektroniki i aero trzymającego tak mocno bolid na torze. Pisałem to wcześniej i napisze jeszcze raz - obecni kierowcy F1 zachowują się jak rozpieszczone bachory, które się przyzwyczaiły do tego, że wciskają tylko pedał gazu a auto samo jedzie. Wycofanie TC, ograniczenie docisku spowoduje, że kierowcy będą musieli bardziej ostrożnie jeździć. Dzięki temu lepiej będzie można ocenić ich umiejętności. Jeżeli ktoś nie będzie potrafił sobie z tym poradzić to znaczy, że nie nadaje się na kierowce F1.
Provo
07.12.2007 10:41
Pieczar@ Cały czas powołujesz się na CCWS, chcąc czy nie porównując do F1, w świetle, czego trudno pominąć aspekt (różnice) technologiczny. Jak coś zwiększasz, a później zmniejszysz to nie jest wstecz? Nigdzie nie wspomniałem o dalszym rozwoju docisku, ale chyba nie pracowano nad tym do tej pory bez powodu. Artykuł nie mówi tylko o zmniejszeniu docisku, ale kombinacji ze slicami i brakiem podgrzewaczy. NH jest doświadczonym kierowcą i jego zdanie jest dla mnie bardziej miarodajne niż twoje! Ale cieszę się, że sprovokowałem tą dyskusję. P.S. Podoba mi się rywalizacja w Champ Car: jazda po bandzie, neutralizacje, wypadnięcia z toru, ale czy taka ma być F1?
Pieczar
07.12.2007 08:28
Jak cytujesz to cytuj do końca - "niech Nick się przejedzie bolidem CCWS na Road America albo Laguna Seca (o Nordschleife nie wspomne, co prawda on tam jechał bolidem BMW, ale tempem "spacerkowym"). Wtedy odczuje znaczenie słowa "niebezpieczny"". Chodzi mi konkretnie o ostatnie zdanie. Tu nie ma nic związanego z porównywaniem technologicznym CCWS i F1. Dlaczego zmniejszenie docisku uważasz jako krok wstecz? Po co zwiększać coś, co nie daje już żadnego pozytywnego efektu. A o bezpieczeństwo się nie martw. We wspomnianym przeze mnie CCWS poziom bezpieczeństwa jest kilkukrotnie mniejszy niż w F1 (przynajmniej teoretycznie) a groźnych wypadków jest niewiele więcej niż w F1. I tam nikt nie narzeka na bezpieczeństwo.
Provo
07.12.2007 07:41
Pieczar@ "niech Nick się przejedzie bolidem CCWS", miałby to chyba zrobić w celu porównania do F1 (nie tylko toru ale i bolidu)??? W artykule jest mowa o zmniejszeniu docisku (=korok wstecz), a nie o rozwoju. To prawda zmniany, o których mowa mogą zwiększyć atrakcyjność, ale i zmniejszyć bezpieczeństwo o czym mówi doświadczony kierowca.
mutu
06.12.2007 11:14
Może będą grzali w piecach te opony... xD
jędruś
06.12.2007 08:07
Ma chłopak rację. Jak na zimnych, całkiem gładkich oponach , bez TC wyjadą na dość zimny tor to będzie rzeź !!!
barteks2
06.12.2007 06:59
Nick, już chyba czas na emeryturkę ;)
Pieczar
06.12.2007 04:59
Provo - F1 osiągneła już taki poziom jeśli chodzi o docisk aero, że nie ma większego sensu dalej tego rozwijać. A w cywilnych autach to się do niczego nie przyda. No chyba, że chcesz oglądać wyścigi gdzie wszyscy jadą jeden za drugim bez możliwości jakiegokolwiek wyprzedzania (czyli coś jeszcze gorszego niż w tym sezonie). PS. Przeczytaj jeszcze raz uważnie mój poprzedni komentarz i pokaż mi gdzie ja porównuje bolidy F1 do CCWS.
Provo
06.12.2007 03:58
Pieczar@ nie gorączkuj się! mniejsza siła docisku, powrót do sliców i brak podgrzewania opon, to powtórka z historii; a F1 zawsze szła do przodu i dlatego wspomniałem o hybrydowym silniku w bolidzie z 90r. z przymrużeniem oka i uśmieszkiem "bystrzachu". Mam pojęcie co piszę, a nawiasem mówiąc coraz popularniejsze obecnie hybrydy też wykorzysują silniki spalinowe. I ty mówisz o rozwoju F1 w kontekście zmnieszenia docisku nad, którym latami pracowały zastępy inżynierów i porównujesz do mniej zaawansowanych bolidów CCWS!?
rafaello85
06.12.2007 03:43
To niech FIA zostawi koce grzewcze i po kłopocie. Coś czuję, że jeśli te wszystkie zmiany wejdą w życie to sezon 2009 może być naprawdę bardzo ciekawy:)
Pieczar
06.12.2007 03:13
Stash - jasne po co cokolwiek zmieniać. Niech przez następne 50 lat jeżdżą takimi samymi bolidami. Ralph1537 - piszesz głupoty. Nudno to jest właśnie teraz, gdyby nie zacięta końcówka i 3 kierowców walczących o tytuł do samego końcówka, to ten sezon byłby najnudniejszym w historii F1. Prawisz zwykłe populistyczne hasła nie poparte żadnymi argumentami.
Ralph1537
06.12.2007 03:02
za duzo zmieniaja w f1 powinno zostac tak jak bylo, bylo fajnie emocjonujaco i szybko oraz bezpiecznie a w przyszlosci bedzie niebezpiecznie, powoli i nudno a, kierowcy beda walczyc z wlasnym samochodem zamiast z innymi kierowcami wygra ten kto dluzej utrzyma sie na torze
Stash
06.12.2007 03:00
koce rozgrzewające opony powinny zostac w F1 na 2009 i aerodynamika tez powinna zostac taka jest....
Pieczar
06.12.2007 02:58
Pisałem to już na forum, powtórze i tutaj - niech Nick się przejedzie bolidem CCWS na Road America albo Laguna Seca (o Nordschleife nie wspomne, co prawda on tam jechał bolidem BMW, ale tempem "spacerkowym"). Wtedy odczuje znaczenie słowa "niebezpieczny". Przepisy jakie FIA wprowadzała od wypadku Senny niestety wychowały nam płaczków za kierownicą a nie kierowców z krwi i kości. Jeżeli on uważa, że ten sport będzie dla niego zbyt niebezpieczny, to najlepiej niech zmieni dyscypline, robiąc tym samym miejsce na jakiś młody talent. Provo - silnik hybrydowy to dla Ciebie "uwstecznianie"? Masz pojęcie w ogóle co piszesz? Powoli silniki spalinowe będą odchodzić do lamusa (chociaż ten proces potrwa jeszcze dziesięciolecia). Ropa za jakieś 50 lat się skończy, trzeba znaleźc inny środek na napędzanie silników. F1 była zawsze polem doświadczalnym, gdzie testowano najnowsze technologie i tak dalej będzie. To jest naturalny proces, którego zatrzymac się nie da. A kto się nie rozwija, ten się cofa.
Provo
06.12.2007 02:45
melex@ zgadzam się z tobą! Mam poczucie, że F1 się uwstecznia przez ostatnie zmiany regulaminowe; jak tak dalej pójdzie, to w 2010 np. Mac wystawi swój bolid rocznik 1990 na slicach z elektrycznym lub hybrydowym silnikiem V6 ;-)
andrzej45
06.12.2007 02:41
Jak dla mnie Nick wyraził się jasno i dobitnie a z osądami jego wypowiedzi wstrzymajmy się może do czasu aż inni kierowcy się wypowiedzą. Nick jest przecież dobrym kierowcą a nie głupolem i raczej wie co mówi.
melex
06.12.2007 02:14
patqaw -> to On jeździł, nie Ty. Dla Ciebie slicki mają znaczenie sentymentalne, dla Niego - praktyczne. Kiedy po długich testach mówi, że zimne i z małą siłą dociskową są śliskie - należy Mu wierzyć. o ile pamiętam, ze slickow zrezygnowano, by zwolnić samochody i zwiększyć bezpieczeństwo na mokrym. Wygląda na to, że przywrócenie slicków w powiązaniu z innymi rozwiązaniami jest bez sensu (i na te problemy w swojej wypowiedzi zwraca uwagę Nick) Starajcie się rozumieć, co ludzie mają Wam/Nam do zakomunikowania!
sadektom
06.12.2007 02:08
za dobrze juz bylo, tylko goracego mleka i ciasteczek brakowalo... . sa kierowcami F1, Nick nie placz mi tu w poduszke.
patgaw
06.12.2007 01:56
z głupim na rozum sie pozamieniał