Jest jeszcze sporo do zrobienia, uważa Raikkonen
"Dwa czy trzy czasy okrążeń były już całkiem interesujące"
14.02.0811:21
2093wyświetlenia
Mistrz świata Kimi Raikkonen uważa, że Ferrari nadal musi ciężko pracować przed startem sezonu, mimo znakomitych czasów uzyskiwanych podczas zimowych testów.
F2008 włoskiego zespołu jest jednym z samochodów ustalających wysokie tempo już od swojej prezentacji w zeszłym miesiącu, a Raikkonen ustanawiał w poprzednim tygodniu świetne czasy w Bahrajnie, gdzie pobił zeszłoroczny czas pole position o ponad dwie sekundy.
Fin jednakże sądzi, że wciąż istnieje miejsce na poprawę, choć potwierdza swoje zadowolenie z dotychczasowych osiągów nowego bolidu:
Testy idą dobrze. W tej sesji wykryliśmy też pewne problemy - choć niewielkie - z F2008. Chcieliśmy poznać lepiej samochód i tak też się stało.- cytuje Raikkonena włoska Gazetta dello Sport.
Jest to dobry początek dla Ferrari. Już teraz poczyniliśmy pewne postępy. Oczywiście niezawodność nie przyszła od razu, ale dwa czy trzy czasy okrążeń były już całkiem interesujące. Z nowymi częściami osiągi jeszcze się poprawią. Poczyniliśmy tutaj postępy w wielu obszarach, a teraz czekamy na nowe części aerodynamiczne, które przetestujemy w Montmelo.
Tam też będziemy jeździć z naszymi rywalami i będziemy wiedzieć, gdzie się znajdujemy w odniesieniu do nich. Z pewnością musimy jeszcze sporo poprawić, ale dla mnie jest teraz o wiele łatwiej niż w 2007, a samochód miał również swój dobry początek. Decydujący krok nastąpi podczas najbliższych testów, a później już Melbourne, ponieważ dopiero podczas pierwszego GP dostaniemy jasną odpowiedź dotyczącą układu sił.
Szef techniczny zespołu Aldo Costa również był zadowolony z testów przeprowadzonych w Bahrajnie, chociaż żałował problemów z samochodami, które przytrafiły się w niedzielę.
Wszystko poszło dobrze i zgodnie z planem.- stwierdził Włoch.
Ten tor potwierdził, że jest idealnym miejscem do testów, ponieważ pozwala ci pracować w zupełnie stałych warunkach, czego nie doświadczamy nigdzie indziej. Pozostaje jedynie żal po niedzielnych problemach.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE