Super Aguri zapewnia, że pojawi się na starcie w Australii

Fumio Akita: "Nie martwimy się zupełnie o to, że miałoby się nam nie udać"
29.02.0812:32
Konrad Házi
2513wyświetlenia

Super Aguri potwierdziło dziś, że bolidy zespołu pojawią się na starcie pierwszego wyścigu w Australii, który odbędzie się 16 marca. Japoński zespół nie uczestniczył w testach w tym tygodniu, kontynuując rozmowy z potencjalnymi inwestorami, ale twierdzi, że zaistniałej sytuacji winne było zamieszanie z dostawą części samochodu.

Musieliśmy odwołać testy, ponieważ nie otrzymaliśmy pewnych części na czas. - powiedział współwłaściciel zespołu Fumio Akita agencji Reuters. Staramy się teraz przygotować na rozpoczęcie sezonu. W zeszłym roku dopinaliśmy wszystko na ostatni guzik w ostatnim momencie i wydaje się, że w tym roku będzie podobnie. Jednakże wystartujemy w Melbourne. Nie martwimy się zupełnie o to, że miałoby się nam nie udać.

Szef zespołu Aguri Suzuki wciąż wierzy, że uda mu się zachęcić inwestorów by wspomogli zespół, który ma najmniejszy budżet w całej stawce Formuły Jeden. Rozmowy wciąż się toczą i mamy kilku potencjalnych inwestorów. - kontynuował Akita. Teraz musimy pomyśleć nad przyszłością zespołu i wybrać, co będzie dla nas najlepsze. Hinduski koncern Spice Group rozmawiał z Agurim w zeszłym miesiącu na temat wykupienia części udziałów zespołu, a tymczasem Akita nie wyklucza pełnej sprzedaży outsidera F1. Może być i 100% udziałów, ale idealny byłby oczywiście jakikolwiek sponsor, który pozostawi obecną infrastrukturę na miejscu i pomoże poprawić rezultaty.

Ile procent udziałów w zespole zostanie odsprzedane zależy tylko od warunków inwestora. Nawet jeśli będzie to 100%, nie da się tak po prostu pozbyć nagle całego zespołu. Jeśli nie będzie już Aguriego (Suzukiego), prawdopodobnie utracimy Hondę jako dostawcę silników. Jeśli przyjdzie inwestor, który zagwarantuje nam np. silniki BMW, to będzie to już zupełnie inna bajka. Nawet jeśli odsprzedamy 100% zespołu nie oznacza to, że obecni ludzie, czy jego nazwa zniknie z F1.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

6
jędruś
01.03.2008 09:16
On tylko podał taki przykład . Nie ma się czym na razie podniecać . BMW z pewnością może dostarczać za pewną kwotę np 15 mln swoje silniki , ale musi przyjść inwestor który wyłoży kase na nowy bolid i silniki . Jeśli Suzuki sprzeda cały zespół to Super Agurii mogą zostać na lodzie bez sprzętu, ludzi , silników i bolidów . I to dlatego chyba to całe zamieszanie .
ToshibaUser
29.02.2008 04:12
@szugher No wiesz 320 mln dolarów(Auto Motor i Sport nr2/2008."Dolar Nade Wszystko" str.148) i możliwość powiększenia w razie potrzeby, to nie taki mały budżet jeśli chodzi o BMW . Np. RedBull ma 250 a Williams 220 mln .
szugher
29.02.2008 04:02
Na BMW raczej nie mają co liczyć. BMW nie potrzebuje juniorskiego teamu bo samo ma jeden z mniejszych budżetów i cieszą się z każdego przepisu, który ogranicza wydatki. Inna sprawa ma się z silnikami, na pewno chcieliby sprzedawać. A co do sprzedaży SA to wątpię żeby ktokolwiek chciał to kupić. W przypadku Jordana/Midlanda/Spykera inwestor oprócz pracowników dostawał infrastrukturę, budynki, tereny, tunele aero a tutaj? Nic, bo z braku kasy Aguri nie inwestował w zespół tylko wolał prosić Hondę żeby wszystko wyłożyli na tacy. Przypuszczam że SA zniknie. Niestety, bo tworzyli sympatyczną ekipę
ToshibaUser
29.02.2008 03:41
Ciekawe , czy SA stanie się teamem juniorskim BMW , czy BMW będzie "tylko" dostawcą silników i nic więcej ? Oby to drugie , bo jeżeli stanie się zespołem juniorskim w głowach co poniektórych decydentów w Monachium mógłby zacząć kiełkować niedorzeczny pomysł " przesunięcia" " tego Polaka " do zespołu juniorskiego i zrobienia duetu niemieckich kierowców ( Nick + Sebastian ) w niemieckim zespole z niemieckimi sponsorami :( brrr Ale jak znam życie to pewnie to tylko dywagacje i SA pozostanie w objęciach Hondy i może nawet dotrwa do końca tego sezonu :)
Rama
29.02.2008 12:52
Ty masz kciuki u nóg... Ciekawe... Zrób foto i wklej na forum - chętnie na pewno nie tylko ja zobaczę. Mam nadzieję że Super Aguri dotrwa do końca tego sezonu, bo zaczyna to mnie drażnić. Miało być co raz więcej bolidów w stawce, a idzie to w drugą stronę.
natleniony
29.02.2008 12:10
3mam kciuki u rąk i nóg, żeby wystartowali i znaleźli rozwiązanie na kłopoty finansowe a nie odsprzedawali SA innym.