A1GP: Nowa Zelandia i Irlandia wygrywają w Meksyku

Dla Adama Carrolla było to pierwsze zwycięstwo w serii A1GP
17.03.0812:42
Bartosz Pyciarz
2093wyświetlenia

Jonny Reid przywrócił nadzieje na tytuł dla zespołu Nowej Zelandii w serii A1GP po tym, jak pokonał zdobywcę pole position - Adriana Zaugga (RPA) i wygrał sprint na torze Autodromo Hermanoz Rodriguez. Reid, który startował z pierwszego rzędu razem z Zauggiem, wyprzedził go w pierwszym zakręcie na drugim okrążeniu. W chwilę później w bolidzie Zaugga eksplodowała lewa tylna opona, co było prawdopodobnie spowodowane niewielką kolizją między obydwoma zawodnikami na pierwszym okrążeniu.

Wyścig musiał być przerwany za pierwszym razem, ponieważ zdobywca pole position jechał zdecydowanie za wolno podczas startu lotnego, co spowodowało wiele kolizji. Między innymi Oliver Jarvis (W. Brytania) uderzył w Jonathana Summertona (USA), a Adam Carroll (Irlandia) wypchnął poza tor Bruno Junqueirę (Brazylia). Bardziej z tyłu Adam Khan wjechał w tył samochodu Michaela Ammermullera i wzbił się w powietrze. O dziwo bolid Pakistańczyka był gotowy do restartu z drobnymi uszkodzeniami tylko.

Po ponowny starcie Reid na trzecim kółku uporał się z wyprzedzeniem Zaugga i objął prowadzenie, którego nie oddał już do samej mety. Tymczasem pęknięta opona zmusiła Afrykańczyka do wycofania się z wyścigu. Na piątym okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym, jak Czech Filip Salaquarda obrócił się w jednym z zakrętów. Po zjeździe SC z toru Jarvis rozpoczął atakowanie Reida, będąc jednocześnie naciskanym przez Neela Janiego z prowadzącej w serii ekipy Szwajcarii. Za Janim na czwartej pozycji podążał Carroll i taka kolejność utrzymała się już do mety. Piąty miejsce zajął Summerton, który wygrał rywalizację o tę pozycję z coraz lepiej jeżdżącym Filipe Albuquerque (Portugalia).


Długi wyścig


Drugi wyścig również nie obył się bez problemów ze startem, który trzeba było przesunąć z powodu problemów ze światłami startowymi. Bardzo dobrze wystartował zdobywca pole position Robert Wickens, ale już na szóstym kółku Kanadyjczyka wyprzedził Jani. Następnie zdołał go także wyprzedzić Carroll. Jani i Carroll na pierwszy pit stop zjechali razem na dziewiątym kółku. Potem długo na torze nie oglądaliśmy żadnego manewru wyprzedzania.

Dopiero na 15 okrążeniu wspaniałym manewrem na Wickensie popisał się Jarvis, awansując na trzecie miejsce. Następnie Kanadyjczyka atakował zaciekle Ammermuller, ale Wickens nie zamierzał tanio sprzedać skóry. Na 26 okrążeniu Reid pojechał za szeroko w ostatniej szykanie i wpadł na bandę z opon, ale mógł kontynuować wyścig. W międzyczasie Summerton wyprzedził Ammermullera, który popełnił błąd, a na tor wyjechał safety car.

Po jego zjeździe z toru wyraźne najszybszy na prostych Amerykanin wyprzedził Wickensa i był już czwarty. Na 33 okrążeniu Malezyjczyk Alex Yoong został wyprzedzony przez Albuquerque, a zakręt później także przez Bruno Junqeirę. Okrążenie później Niemiec próbował wyprzedzić Wickensa, ale znowu mu sie wyszło i wypadł z toru, uszkadzając przednie skrzydło.

Kluczowe dla wyścigu było 35 okrążenie. Prowadzący z dużą przewagą Jani zjechał na pit-stop, lecz jego mechanicy popełnili błąd i Szwajcar musiał pozostać dłużej w boksie, co skrzętnie wykorzystał Carroll, wyprzedzając go. Tymczasem wyjazd Janiego z boksów był na tyle niebezpieczny, że sędziowie nałożyli na niego karę drive-through. Na 39 okrążeniu Cheng Cong Fu uporał się z Jonathanem Cochetem (Francja), a zaraz za nim próbował uczynić to jadący na 18 miejscu Reid.

Na 45 okrążeniu Jani odbył karę przejazdu przez boksy i powrócił na tor na 11 pozycji. Pomimo usilnych ataków nie udało mu się zdobyć już żadnego punktu. W międzyczasie Jarvis odparł atak Summertona i obaj kierowcy finiszowali na miejscach 2 i 3. Tymczasem Carroll mógł się cieszyć z pierwszego zwycięstwa, a walka o tytuł dalej pozostaje nie rozstrzygnięta.

Kolejny wyścig dopiero za cztery tygodnie na torze w Szanghaju. Liderem serii pozostaje Szwajcaria z dorobkiem 128 punktów. Dalej są ze stratą 15 punktów Nowozelandczycy, a trzecią lokatę okupują Francuzi.

Źródło: Autosport.com, A1GP.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Adam Carroll (-)Lola A1GP Zytek471h07m47,85815
2Oliver Jarvis (-)Lola A1GP Zytek47+0:03,35512
3Jonathan Summerton (-)Lola A1GP Zytek47+0:04,10410
4Jeroen Bleekemolen (-)Lola A1GP Zytek47+0:13,6538
5Robert Wickens (-)Lola A1GP Zytek47+0:15,1756
6Adrian Zaugg (-)Lola A1GP Zytek47+0:16,1955
7Filipe Albuquerque (-)Lola A1GP Zytek47+0:16,5424
8Bruno Junqueira (-)Lola A1GP Zytek47+0:17,2533
9Narain Karthikeyan (-)Lola A1GP Zytek47+0:26,5042
10Cong Fu Cheng (-)Lola A1GP Zytek47+0:30,6711
11Satrio Hermanto (-)Lola A1GP Zytek47+0:35,536
12Jonny Reid (-)Lola A1GP Zytek47+0:36,051
13Jonathan Cochet (-)Lola A1GP Zytek47+0:39,464
14David Garza Perez (-)Lola A1GP Zytek47+0:49,082
15Alex Yoong (-)Lola A1GP Zytek47+0:53,860
16Filip Salaquarda (-)Lola A1GP Zytek47+1:06,153
17Jimmy Auby (-)Lola A1GP Zytek47+1:24,771
18Adam Khan (-)Lola A1GP Zytek46+1 okr.
19Neel Jani (-)Lola A1GP Zytek46+1 okr.
20Michael Ammermüller (-)Lola A1GP Zytek46+1 okr.
21John Martin (-)Lola A1GP Zytek46+1 okr.
Niesklasyfikowani
22Edoardo Piscopo (-)Lola A1GP Zytek2
Pole position: Robert Wickens - 1:20,278 Najszybsze okrażenie: Oliver Jarvis - 1:21,417 na 37 okrążeniu (+1 pkt.)

KOMENTARZE

6
pyciek
17.03.2008 09:22
nie martw sie mialem napisac to samo ale to fakt na 6 silnikow ferrari w stawce 3 sie popsuly (pozostale 3 nie mogly bo ich kierowcy odpadli na poczatku) :D
A.S.
17.03.2008 07:49
Żeby tylko te silniki Ferrari nie były takie jak te w Austalii - bo wszystkie się popsują i nikt nie ukończy ha ha. Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać od tej złośliwości.
pyciek
17.03.2008 07:41
Ja wczoraj obejrzałem po raz pierwszy ten wyścig, ponieważ nie mam PS i naprawdę wyścig niezły, ale jednak ta seria pomimo dosyć silnych bolidów silniki maja ok 500 KM mocy myślę ze nie dorówna choćby F3. Z powodów takich jak wymienił A.S. dziwne przepisy ta kara dla Janiego dla mnie była bardzo dziwna tory wcale nie sa archaiczne na torze w Meksyku ścigała się chociażby seria Champ Car, a następny wyścig będzie na torze Szanghaju gdzie śmigają bolidy F1. Ale jest jeden podstawowy wróg tej serii, jej organizatorzy od razu na starcie przyznali, że w ta seria ma skupiać się głównie na zarabianiu kasy i widać że chyba mają z tego dobry zysk ponieważ to już 3 sezon tego serialu pozyskali dostawce silników w postaci Ferrari i planowana jest seria A2GP. Dlatego ja tej serii życze jak najlepiej aczkolwiek dla mnie nigdy nie będzie to jakaś super prestiżowa seria. Hoho mój najdłuższy komentarz ;)
A.S.
17.03.2008 07:31
Troche dziwne są te wyścigi, tory archaiczne, kierowcy - albo odrzuty z F1, albo młodzi którzy nie podostawali się do wyższych serii z różnych względów, lub bogacze z egzotycznych krajów. Regulamin nie do końca jasny - między innymi kary nakładane na zawodników, których nikt nie potrafił do końca wytłumaczyć. Obowiązkowe pit stopy, jakieś przyciski dodające mocy. Z nudów można na to popatrzeć, bo jest troche walki. No cóż te względy, dla których Polska nie startuje są chyba względami czysto finanowymi. Utrzymanie takiego zespołu to spory koszt a sponsorzy póki co się nie kwapią, nawet mimo Kubicy sporty motorowe są w Polsce jeszcze zbyt mało popularne.
jędruś
17.03.2008 05:56
,,O dziwo bolid Pakistańczyka był gotowy do restartu z drobnymi uszkodzeniami tylko. '' - poprawcie to no jakoś nie brzmi zbyt poprawnie .
macrocosm
17.03.2008 02:38
Sporadycznie bo sporadycznie ale oglądam te wyścigi. W trakcie transmisji kolesie walnęli taki mniej więcej tekst: "gdyby to było możliwe to Polska byłaby w stawce, póki co jest to niemożliwe". Może ktoś wyjaśnić od czego to zależy?