Wyścigi Grand Prix najbardziej dochodowymi imprezami

Tymczasem Massimo Rivola wzywa do zorganizowania dodatkowych jazd w nocy w Singapurze
20.03.0812:17
Mariusz Karolak
2118wyświetlenia

Formuła Jeden jest obecnie jednym z trzech najpopularniejszych sportów pod względem atrakcyjności dla kibiców na całym globie. Wyścigi F1 ustępują oglądalnością jedynie takim imprezom, jak Igrzyska Olimpijskie oraz piłkarskie Mistrzostwa Świata, które są jednak organizowane w cyklu czteroletnim.

Według badań przeprowadzonych przez Sports Business Group w firmie Deloitte, 17 eliminacji Grand Prix w roku 2007 przynosiło średni dochód w wysokości 217 milionów dolarów amerykańskich. Dla porównania inne bardzo popularne rozgrywki organizowane w każdym roku przyniosły odpowiednio: 24 miliony dolarów - liga amerykańskiego futbolu NFL, 8 milionów dolarów - ekstraklasa angielskiej piłki nożnej FA Premier League, 2 miliony dolarów - amerykańska liga bejsbolowa Major League Baseball.

Jeśli chodzi o całkowity dochód, wynik F1 w postaci 3,9 miliarda dolarów - jaką to sumę sugeruje Formula Money - oznacza, że tylko NFL z 6,5 miliarda dolarów w 2006 roku i MLB z 5,1 miliarda dolarów zarobiły więcej, ale ze znacznie większej liczby imprez w ciągu roku. Dla porównania łączny dochód klubów Premier League w sezonie 2006-07 to trzy miliardy dolarów.

Dyrektor Deloitte - Alan Switzer prognozuje: Całkowity dochód wynoszący ponad 3,9 miliarda dolarów i łączna liczba widzów przekraczająca ponad 350 milionów w sezonie 2007 to imponujące osiągnięcia, a biorąc pod uwagę potencjalne możliwości ekspansji w przyszłości na rynki azjatyckie, rozwój większej liczby 'lokalnych bohaterów' - potencjalnie w Indiach i Chinach - oraz wprowadzenie nocnych wyścigów mogą oznaczać, że powyższe wyniki będą nadal rosnąć.

W perspektywie wprowadzonych w tym roku nowości, jakimi są chociażby planowany w Singapurze pierwszy nocny wyścig, czy rezygnacja z mechanizmów elektronicznych ułatwiających kierowcy prowadzenie bolidu - jak choćby rezygnacja z kontroli trakcji - uczynią ten sport jeszcze bardziej atrakcyjnym dla sponsorów i widzów zarówno w bezpośrednim przekazie telewizyjnym, jak i z trybun na torze.


Skoro już wspomnieliśmy o pierwszym nocnym wyścigu F1 to warto dodać, że menedżer zespołu Toro Rosso - Massimo Rivola wezwał organizatorów Grand Prix Singapuru do zmiany harmonogramu weekendu wyścigowego, aby zespoły i kierowcy mieli więcej czasu na przyzwyczajenie się do jazdy przy sztucznym oświetlenie.

Rivola obawia się, że 90 minut na treningi przed kwalifikacjami, które zaczną się o godzinie 20:00 w sobotę czasu lokalnego to zdecydowanie za mało. Azjatycka runda Mistrzostw Świata Formuły 1 ma rozplanowane pierwszą i trzecią sesję treningową odpowiednio na godziny 16:00 (piątek) i 17:00 (sobota). Wydaje mi się, że to stanowczo za mało czasu (jak na jazdy testowe w warunkach sztucznego oświetlenia). - powiedział Włoch.

Zespoły F1 już wcześniej wykluczyły możliwość zorganizowania nocnych testów przed udaniem się do Singapuru, a to ze względu na zbyt wysokie koszty. Rivola powiedział Motorsport Aktuell: Musimy znaleźć sposób dla kierowców, aby mogli przystosować się do jazdy nocą. Powinniśmy więc zmienić program weekendu Grand Prix, tak by wszystkie treningi odbywały się nocą, albo poważnie pomyśleć o czwartku jako o dniu na dodatkowe jazdy.

Źródło: Crash.net, ManipeF1.com

KOMENTARZE

4
ToshibaUser
20.03.2008 05:03
Przed GP Kataru też biadolili o tym , że będą refleksy i będzie problem . Jak się jednak okazało obawy były bez zasadne problemów z tym nie było . To chyba Stoner powiedział " po kilku kółkach przestaliśmy zwracać na to uwagę i nie dostrzegamy już żadnej różnicy " . Więc te obawy STR są chyba niepotrzebne , choć zdaje sobie sprawę , że motocykl to inna bajka , w tym temacie , a bolid z długim nosem to inna .
rafaello85
20.03.2008 03:41
Myślę, że kierowcy przez wszystkie trzy dni powinni jezdzić przy sztucznym oświetleniu.
jędruś
20.03.2008 02:25
Powinni to zmienić . Wielu , nawet najlepszych kierowców może mieć spore problemy z przyzwyczajeniem się do jazdy przy sztucznych światłach . Lepiej więc dołożyć dodatkową sesję w czwartek .
Bart2005
20.03.2008 02:06
Z punktu widzenia finansowego, dodatkowy dzień w czwartek jest dobrym rozwiązaniem. Mogliby zorganizować dwie sesje po 90 minut przy sztucznym świetle i wtedy byłaby szansa, że kierowcy się w miarę przyzwyczają.