GP Malezji: podsumowanie kwalifikacji
Kwalifikacje rozpoczęły się pod groźbą deszczu, więc kierowcy bardzo szybko wyjechali na tor
22.03.0808:45
10210wyświetlenia
Q1
Kwalifikacje rozpoczęły się pod groźbą deszczu, więc kierowcy bardzo szybko wyjechali na tor. Meteorolodzy Renault zapowiedzieli nawet, że deszcz może spaść siedem minut po rozpoczęciu kwalifikacji. Tak się jednak nie stało. Jako pierwszy mierzone okrążenie ukończył Sebastien Bourdais (P19), jednak już chwilę później kierowcy Ferrari znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach.
Po sześciu minutach już 19 kierowców miało ustanowione czasy. Najdłużej w boksach pozostawali kierowcy BMW i Heikki Kovalainen. Fin był jednak szybki od samego początku i już na swoim pierwszym mierzonym okrążeniu wskoczył na pierwsze miejsce.
Cały czas toczyła się walka o wejście do Q2. Na kilka minut przed końcem sesji w strefie spadkowej znajdowało się jeszcze kilka uznanych nazwisk. Między innymi na 17 miejscu był Fernando Alonso, który ostatecznie przeszedł dalej i zajął 12 pozycję w Q1. Do ostatnich sekund trwała walka między Giancarlo Fisichellą a Rubensem Barrichello, który najpierw wyprzedził Włocha o 0,001 sekundy, spychając go na 17 pozycję. Fisichella wyprzedził go jeszcze na ostatnim okrążeniu, lecz ostatnie słowo należało do Brazylijczyka i to on przeszedł dalej.
Świetnym okrążeniem popisał się Jarno Trulli, który był najszybszy w Q1 i wyprzedził tym samym Heikkiego Kovalainena oraz Felipę Massę. Robert Kubica zajął 8 miejsce, a Nick Heidfeld 7. Kwalifikacje Kubicy nie obyły się bez drobnych problemów, gdyż został wezwany na ważenie, przez co stracił trochę czasu.
Po Q1 odpadli: Giancarlo Fisichella, Kazuki Nakajima, co jest sporym zaskoczeniem po tym, jak zespół Williams pokazywał się ostatnio z dobrej strony (Japończyk z powodu kary przesunięcia o 10 miejsc do tyłu będzie startował z ostatniego pola), Sebastien Bourdais, Takuma Sato, Adrian Sutil i Anthony Davidson.
Q2
Cały czas spodziewano się deszczu i tak jak w pierwszej sesji wszyscy szybko znaleźli się na torze. Jako pierwsi czasy okrążeń ustanowili kierowcy McLarena, którzy i tak po chwili zostali wyprzedzeni o ponad pół sekundy przez Raikkonena, a Massa wepchnął się na trzecie miejsce między Kovalainena i Hamiltona.
Nie było trzeba długo czekać, by ustanowiony został najszybszy czas weekendu. Wykręcił go Kimi Raikkonen, a wyniósł on 1:34,188s. Kierowcy ze ścisłej czołówki wykonali tylko kilka okrążeń. Natomiast kierowcy BMW Sauber dość pewnie zakwalifikowali się do Q3, choć Robert Kubica po raz kolejny usiał stawić sie na ważenie bolidu.
Zacięta walka trwała o ostatnie miejsca w dziesiątce. Rzutem na taśmę do Q3 wszedł zmagający się z bolidem Alonso, który zajął 10 miejsce. Zaskoczeniem może być fakt, że w pierwszej dziesiątce znalazły się oba bolidy Toyoty.
Sztuka ta nie udała się za to Rosbergowi, który miał problemy z tempem pod koniec Q2 i zajął 16 miejsce, oraz Davidowi Coulthardowi, który zakończył kwalifikacje na 12 miejscu. Zażegnana została już jednak groźba, że zespół Red Bull nie wystartuje w ogóle w wyścigu przez problemy z zawieszeniem. Do Q3 nie zakwalifikowali się również Jenson Button (P11), Nelson Piquet (P13), który i tak pokazał się dużo lepiej niż w Australii, Rubens Barrichello (P14) i Sebastian Vettel (P15).
Q3
Po prognozach z Q2 można było przypuszczać, że teraz deszcze już na pewno spadnie. Tak się jednak znowu nie stało. Wszyscy oprócz Alonso i Glocka wyjechali na tor na samym początku, ponieważ Q3 trwa tylko dziesięć minut. Jako że bolidy zostały zatankowane już na wyścig, czasy pogorszyły się prawie o dwie sekundy.
Kierowcy McLarena wyjechali na twardszych oponach, natomiast Ferrari na bardziej miękkich. Po pierwszych kilku okrążeniach liderem był Felipe Massa i tak już zostało do końca. Wyprzedził on Kimiego Raikkonena o prawie pół sekundy, co może sugerować, że Brazylijczyk ma bardzo lekki bolid, ponieważ jako jedyny zszedł z czasem poniżej minuty i trzydziestu sześciu sekund.
Pierwszą trójkę uzupełnił Heikki Kovalainen, a tuż za nim znalazł się Lewis Hamilton, który nie pokazał dziś nic specjalnego. Bardzo dobre, piąte miejsce zajął Jarno Trulli, który wyprzedził kierowców BMW Sauber. Robert Kubica wystartuje do wyścigu z 6 pozycji, a Heidfeld, z czasem ustanowionym w ostatniej chwili, z 7 pozycji.
Wszyscy kierowcy, oprócz Heidfelda i Alonso, którzy ukończyli swe szybkie okrążenia przed wywieszeniem flagi w szachownicę nie skorzystali z możliwości wykonania jeszcze jednego szybkiego okrążenia i bardzo powoli, oszczędzając paliwo toczyli sie do boksów, przez co nieco problemów mieli Alonso i Heidfeld, jednak do niczego poważnego nie doszło, choć stewardzi rozważają ukaranie kierowców McLarena, którzy byli w grupce wolno jadących aut.
Z ósmej pozycji wystartuje Mark Webber, z dziewiątej Fernando Alonso, a z dziesiątej Timo Glock, który miał o ponad sekundę gorszy czas od Alonso, co może oznaczać, że albo miał problemy z bolidem, albo wiezie ze sobą bardzo dużo paliwa.
Pogoda
Temperatura powietrza: 28°C
Temperatura toru: 49°C
Prędkość wiatru: 3,5m/s
Wilgotność powietrza: 82%
Pochmurno
Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.
• Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Malezji
Kwalifikacje rozpoczęły się pod groźbą deszczu, więc kierowcy bardzo szybko wyjechali na tor. Meteorolodzy Renault zapowiedzieli nawet, że deszcz może spaść siedem minut po rozpoczęciu kwalifikacji. Tak się jednak nie stało. Jako pierwszy mierzone okrążenie ukończył Sebastien Bourdais (P19), jednak już chwilę później kierowcy Ferrari znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach.
Po sześciu minutach już 19 kierowców miało ustanowione czasy. Najdłużej w boksach pozostawali kierowcy BMW i Heikki Kovalainen. Fin był jednak szybki od samego początku i już na swoim pierwszym mierzonym okrążeniu wskoczył na pierwsze miejsce.
Cały czas toczyła się walka o wejście do Q2. Na kilka minut przed końcem sesji w strefie spadkowej znajdowało się jeszcze kilka uznanych nazwisk. Między innymi na 17 miejscu był Fernando Alonso, który ostatecznie przeszedł dalej i zajął 12 pozycję w Q1. Do ostatnich sekund trwała walka między Giancarlo Fisichellą a Rubensem Barrichello, który najpierw wyprzedził Włocha o 0,001 sekundy, spychając go na 17 pozycję. Fisichella wyprzedził go jeszcze na ostatnim okrążeniu, lecz ostatnie słowo należało do Brazylijczyka i to on przeszedł dalej.
Świetnym okrążeniem popisał się Jarno Trulli, który był najszybszy w Q1 i wyprzedził tym samym Heikkiego Kovalainena oraz Felipę Massę. Robert Kubica zajął 8 miejsce, a Nick Heidfeld 7. Kwalifikacje Kubicy nie obyły się bez drobnych problemów, gdyż został wezwany na ważenie, przez co stracił trochę czasu.
Po Q1 odpadli: Giancarlo Fisichella, Kazuki Nakajima, co jest sporym zaskoczeniem po tym, jak zespół Williams pokazywał się ostatnio z dobrej strony (Japończyk z powodu kary przesunięcia o 10 miejsc do tyłu będzie startował z ostatniego pola), Sebastien Bourdais, Takuma Sato, Adrian Sutil i Anthony Davidson.
Q2
Cały czas spodziewano się deszczu i tak jak w pierwszej sesji wszyscy szybko znaleźli się na torze. Jako pierwsi czasy okrążeń ustanowili kierowcy McLarena, którzy i tak po chwili zostali wyprzedzeni o ponad pół sekundy przez Raikkonena, a Massa wepchnął się na trzecie miejsce między Kovalainena i Hamiltona.
Nie było trzeba długo czekać, by ustanowiony został najszybszy czas weekendu. Wykręcił go Kimi Raikkonen, a wyniósł on 1:34,188s. Kierowcy ze ścisłej czołówki wykonali tylko kilka okrążeń. Natomiast kierowcy BMW Sauber dość pewnie zakwalifikowali się do Q3, choć Robert Kubica po raz kolejny usiał stawić sie na ważenie bolidu.
Zacięta walka trwała o ostatnie miejsca w dziesiątce. Rzutem na taśmę do Q3 wszedł zmagający się z bolidem Alonso, który zajął 10 miejsce. Zaskoczeniem może być fakt, że w pierwszej dziesiątce znalazły się oba bolidy Toyoty.
Sztuka ta nie udała się za to Rosbergowi, który miał problemy z tempem pod koniec Q2 i zajął 16 miejsce, oraz Davidowi Coulthardowi, który zakończył kwalifikacje na 12 miejscu. Zażegnana została już jednak groźba, że zespół Red Bull nie wystartuje w ogóle w wyścigu przez problemy z zawieszeniem. Do Q3 nie zakwalifikowali się również Jenson Button (P11), Nelson Piquet (P13), który i tak pokazał się dużo lepiej niż w Australii, Rubens Barrichello (P14) i Sebastian Vettel (P15).
Q3
Po prognozach z Q2 można było przypuszczać, że teraz deszcze już na pewno spadnie. Tak się jednak znowu nie stało. Wszyscy oprócz Alonso i Glocka wyjechali na tor na samym początku, ponieważ Q3 trwa tylko dziesięć minut. Jako że bolidy zostały zatankowane już na wyścig, czasy pogorszyły się prawie o dwie sekundy.
Kierowcy McLarena wyjechali na twardszych oponach, natomiast Ferrari na bardziej miękkich. Po pierwszych kilku okrążeniach liderem był Felipe Massa i tak już zostało do końca. Wyprzedził on Kimiego Raikkonena o prawie pół sekundy, co może sugerować, że Brazylijczyk ma bardzo lekki bolid, ponieważ jako jedyny zszedł z czasem poniżej minuty i trzydziestu sześciu sekund.
Pierwszą trójkę uzupełnił Heikki Kovalainen, a tuż za nim znalazł się Lewis Hamilton, który nie pokazał dziś nic specjalnego. Bardzo dobre, piąte miejsce zajął Jarno Trulli, który wyprzedził kierowców BMW Sauber. Robert Kubica wystartuje do wyścigu z 6 pozycji, a Heidfeld, z czasem ustanowionym w ostatniej chwili, z 7 pozycji.
Wszyscy kierowcy, oprócz Heidfelda i Alonso, którzy ukończyli swe szybkie okrążenia przed wywieszeniem flagi w szachownicę nie skorzystali z możliwości wykonania jeszcze jednego szybkiego okrążenia i bardzo powoli, oszczędzając paliwo toczyli sie do boksów, przez co nieco problemów mieli Alonso i Heidfeld, jednak do niczego poważnego nie doszło, choć stewardzi rozważają ukaranie kierowców McLarena, którzy byli w grupce wolno jadących aut.
Z ósmej pozycji wystartuje Mark Webber, z dziewiątej Fernando Alonso, a z dziesiątej Timo Glock, który miał o ponad sekundę gorszy czas od Alonso, co może oznaczać, że albo miał problemy z bolidem, albo wiezie ze sobą bardzo dużo paliwa.
Pogoda
Temperatura powietrza: 28°C
Temperatura toru: 49°C
Prędkość wiatru: 3,5m/s
Wilgotność powietrza: 82%
Pochmurno
Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.
• Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Malezji
KOMENTARZE