A1GP: Carroll chce jeździć irlandzkim Ferrari
Wchodząc w nową erę wyścigów tej serii, Carroll byłby silnym wzmocnieniem dla zespołu
01.04.0811:05
1633wyświetlenia
Adam Carroll, 25-letni kierowca A1GP Team Ireland po zapewnieniu swojemu krajowi zwycięstwa w Meksyku przyznał, że liczy na ponowne starty w A1GP w sezonie 2008/09. Szefowie zespołu nie potwierdzili jeszcze żadnego kierowcy na kolejny sezon, ale byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby nie był nim Carroll.
Wchodząc w nową erę wyścigów tej serii, Carroll byłby silnym wzmocnieniem dla zespołu. Jest utalentowanym zawodnikiem, ma za sobą kilka sukcesów i starty w formule GP2. Kierowca nie ukrywa, że w nowym sezonie chciałby powalczyć o zwycięstwo w całym cyklu mistrzostw.
Carroll pozostaje w centrum zainteresowania mediów po powrocie do ojczyzny:
Wygrana jest wynagrodzeniem całej trudnej pracy, którą dotychczas wykonaliśmy. To duża ulga - wielu ludzi w nas wierzyło, ale było też niemałe grono sceptyków, powątpiewających w nasze możliwości. Twierdzili oni, że skoro nie udało nam się wygrać dotychczas wyścigu, to już tak pozostanie. To nas zachęcało do lepszej jazdy i mobilizowało do walki o zwycięstwo.
Oczywiście bardzo pragnąłbym pozostać w zespole na nowy sezon. A1GP ciągle robi się silniejsze. Każdy chce po prostu tu być, a my możemy już podjąć walkę o mistrzostwo. A1GP nie próbuje być czymś innym, spełnia jedynie swoje pierwotne założenia. To są profesjonalne mistrzostwa, gdzie rywalizują kierowcy, którzy chcą mieć udaną karierę. To naprawdę jest przyjemna seria dla kierowców. Byłem na kilku wspaniałych torach wyścigowych, w dobrych hotelach i poznałem kilku wspaniałych ludzi. To jakby jedna duża rodzina i wszyscy dobrze się tu dogadują.
Carroll jest 22 kierowcą, który zdobył złoty medal dla swojej nacji i jeśli weźmie udział w pierwszym wyścigu przyszłego sezonu w tym zespołem, stanie się najbardziej doświadczonym kierowcą w historii ekipy Irlandii, przewyższając Ralpha Firmana, który ścigał się dla niej 18 razy. Jednakże sam Carroll przyznaje, że musi bardziej koncentrować się na tym, by zajmować czołowe miejsca w wyścigach przez cały ten sezon.
Mam nadzieję, że wygrana w Meksyku jest pierwszą z wielu. To fantastyczne dla każdego z nas. Za kulisami wykonywana jest naprawdę ciężka praca - począwszy od ekipy w boksach, poprzez tych ludzi, którzy musieli znaleźć fundusze dla ludzi, a na ludziach, którzy wytrwali tu już trzy lata skończywszy. Naszym zasadniczym celem jest teraz pozostanie w czołówce w Szanghaju, gdzie chcemy znowu być silni i mieć udany weekend od początku do końca.
Źródło: A1Podium.com
KOMENTARZE