Red Bull dąży do pokonania Toyoty

Krótki wywiad z Fabricem Lomem, który odpowiada za silniki Renault w zespole Red Bull Racing
22.04.0815:06
Bartosz Pyciarz
2049wyświetlenia

Fabrice Lom, człowiek, który odpowiada za silniki Renault w zespole Red Bull Racing powraca myślami do wyścigu w Bahrajnie oraz odpowiada na pytania dotyczące najbliższego weekendu w Barcelonie. Co ciekawe, Francuz nie zgadza się z Bobem Bellem, który twierdzi, że silniki Renault są słabsze od tych, którymi dysponują inne zespoły.

Fabrice, jak oceniasz występ Red Bull Racing w Grand Prix Bahrajnu?
Wiedzieliśmy, że nie będzie to dla nas łatwy wyścig, ponieważ charakterystyka tego toru nie odpowiada naszym samochodom. Mimo to byliśmy rozczarowani nieobecnością w trzeciej części kwalifikacji, tym bardziej że Markowi Webberowi zabrakło do dziesiątego miejsca zaledwie 0,009 sekundy. Byliśmy jednak pewni siebie przed wyścigiem, ponieważ widzieliśmy na wolnych treningach, że jesteśmy bardzo konkurencyjni na dłuższych przejazdach. Udowodniliśmy to później, bowiem Mark miał bezbłędny wyścig i finiszował na siódmym miejscu, co pozwoliło zdobyć dwa punkty, a to jest fantastyczny wynik zważywszy na obowiązującą aktualnie hierarchię w F1.

Mówiłeś, że charakterystyka tego toru nie pasuje waszym samochodom. Czy to samo możesz powiedzieć o silnikach?
Wszystko wskazuje na to, że Renault V8 jest konkurencyjnym silnikiem w stawce, a nawet jednym z czołowych. Nie mamy absolutnie żadnych powodów, aby martwić się o jego osiągi, czy tym bardziej poziom niezawodności. Ponadto w Barcelonie lub nawet Stambule powinniśmy mieć przewagę w tej kwestii. Dlatego jesteśmy więcej niż zadowoleni i gotowi do kolejnych wyzwań, które czekają nasz zespół.

Jaki jest wasz cel na pierwszy europejski wyścig w tym sezonie - Grand Prix Hiszpanii?
Oczywiście chcemy uczynić postęp w układzie sił i znaleźć się przed Toyotą. Mamy kilka poprawek do naszych bolidów, które testowaliśmy w zeszłym tygodniu w Barcelonie. Naszym celem jest poprawienie osiągów bolidu znacznie bardziej niż konkurencja i zyskanie miana czwartej siły w F1. Nie chcemy oddalać się od czołówki, a więc musimy krok po kroku posuwać się do przodu. W następnym wyścig Mark użyje silnika z Bahrajnu, natomiast w bolidzie Davida zamontujemy nowy silnik. Każdy zespół zna ten tor bardzo dobrze, ponieważ często odbywają się tutaj testy, dlatego wiemy, że nasi rywale będą w optymalnej formie w tym wyścigu. My również powinniśmy być.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

4
rafaello85
23.04.2008 08:44
Ciekawe czy Red Bull zdoła przeskoczyć Toyotę? Wygląda na to, że wytrzymałość zawieszenia swoich bolidów już poprawili;) Do tej pory w jednym i w drugim zespołe, tylko jeden kierowca zdobywał punkty.
jędruś
22.04.2008 05:47
Ja bym jednak był z a Bellem , gdyż STR i jego konkurencyjność wobec Red Bulla w tamtym sezonie o tym świadczy . Co do planów Red Bulla by w tym roku stać się czwartą siła w F1 to nie jest to nieraelne . Wprawdzie trudne do osiągnięcia , bo jest Williams , Toyota i jeszcze Renault ale jednak możliwe . Wszystko okaże się w Barcelonie .
B4ndit
22.04.2008 04:53
i okazalo sie tak jak podejrzewalem ze renault *** glupoty i wciska kit ze maja najslabszy silnik. Wczesniej tego nie mowili i nagle jak sie okazalo ze zwalili tego roczny bolid to zaczynaja gadac rzeczy coraz bardziej z kosmosu wziete... zobaczycie jeszcze beda sie tlumaczyc jak mowilem ta farba cięższą od farby ferrari... ;)
buran
22.04.2008 03:56
chyba sie nie zgadza z BOBEM Bellem Dzięki, poprawione