Relacja z drugiej wizyty Pit Lane Park w Warszawie

Sobotnią edycję imprezy ogólnie trzeba ocenić pozytywnie
14.06.0822:33
Piotr Bogucki
8555wyświetlenia

Moją krótką relację z tej świetnej - moim zdaniem - imprezy chciałbym zacząć słowami uznania dla Roberta Kubicy, który miał dziś niezwykle pracowity dzień. Od godziny 9:15 był nieustannie zabiegany i zajęty, stąd mój wielki szacunek dla profesjonalizmu, jaki zachował przez cały okres pobytu w BMW Sauber Pit Lane Park. Pomimo całego zamieszania, byłem w stanie, również z pomocą znajomych, zdobyć jego autografy.

Mając możliwość oglądania całego wydarzenia z każdego zakątka miasteczka Pit Lane Park dzięki specjalnej przepustce, byłem w stanie zobaczyć każdy szczegół i przyjrzeć się troszkę lepiej organizacji tej imprezy. Na słowa uznania zasługuje pomysł biletów, ponieważ - jak sporo osób pamięta - w zeszłym roku mnóstwo osób musiało stać w wielogodzinnych kolejkach. Tym razem wystarczyła chwila cierpliwości i mogliśmy już poznawać bliżej cały świat Formuły 1.


W środku czekała na wszystkich odwiedzających masa atrakcji. Mogliśmy sprawdzić swoje umiejętności w symulatorze jazdy bolidem, podjąć się testowi sprawdzającemu szybkość naszych reakcji, spróbować odpowiedzieć na 15 pytań dotyczących Formuły 1 i zespołu BMW Sauber w jak najkrótszym czasie, czy też zrobić sobie zdjęcie z bolidem BMW.

Dla ciekawskich z pewnością ważnym punktem na mapie było pomieszczenie z bolidem rozebranym na części. Z bliska można tam było obejrzeć autentyczne części bolidu F1.06, jak skrzynia biegów wraz z tylnym zawieszeniem, silnik, przednie zawieszenie, czy też hamulce. Tak niezwykle złożoną konstrukcją Robert Kubica porusza się po torach Formuły 1.


W samym miasteczku można było również spotkać wiele znanych osób, jak chociażby Grzegorza Możdżyńskiego czy Włodzimierza Zientarskiego, ekspertów F1 ze studia Polsatu, Ryszarda Turskiego, redaktora naczelnego polskiej edycji F1Racing, czy też Andrzeja Borowczyka, który towarzyszył Robertowi przez większą część trwania imprezy.

Dodatkowo można było podziwiać popisy młodego Duńczyka Michaela Christensena w bolidzie Formuły BMW, w którym na co dzień startuje. Inny kierowca, startujący w wyścigach GP2 - chińczyk Ho-Pin Tung - rywalizował tymczasem z młodszymi w wyścigach samochodów sterowanych radiowo.

Główny 'winowajca' tak dużego zainteresowania tą imprezą - Robert Kubica, podjął się w godzinach porannych rywalizacji z 10-letnim zwycięzcą w eliminacjach wyścigów samochodów RC (co bardzo ciekawe, Robert tę rywalizację przegrał!), a następnie udzielił wywiadu na torze. Chwilę potem był w namiocie konferencyjnym i udzielił kolejnego wywiadu dla zgromadzonych dziennikarzy i gości, po czym rozdał trochę autografów.


Nie minęło wiele od jego zniknięcia, a pojawił się już w głównej części Pit Lane Park i po raz kolejny rozdawał autografy dla publiczności, po czym mogliśmy usłyszeć ryk silnika bolidu BMW F1.06 z Robertem za kierownicą. Na koniec mojego pobytu w miasteczku F1, Kubica pojawił się na scenie poza strefą biletową i - ku wielkiej uciesze licznie zgromadzonych fanów - tam również udzielił wywiadu. Jak widać, wymagania wobec naszego jedynego kierowcy w F1 są niezwykle wysokie.

Sobotnią edycję imprezy ogólnie trzeba ocenić pozytywnie. Była to świetna okazja, by poznać bliżej świat F1, spróbować swoich sił jako prawdziwy mechanik zespołu, czy też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat samej konstrukcji bolidu F1. Robert Kubica, wyjeżdżając z Warszawy z pewnością zapamięta żywe reakcje swoich licznie zgromadzonych fanów.

•  Galeria zdjęć BMW Sauber F1 Team Pit Lane Park w Warszawie
•  Filmiki z Pit Lane Parku

(Autorzy zdjęć: deZZember, deeze, Kamil Koza, Paweł Zając; autorka filmików: Tynia

KOMENTARZE

25
5cuderi4
17.06.2008 07:37
MarK napisał: "ale z drugiej strony mimo mniejszej ilości ludzi i tak nie było takiej możliwości aby w ciągu tej godziny zobaczyć i spróbować wszystkiego" No jeśli chciałeś się załapać na symulator F1 to na pewno nie miałbyś na nic innego czasu. Nie wliczając tego symulatora, to w godzinę można było spokojnie obejrzeć wszystkie pozostałe stoiska. ;)
Bart2005
17.06.2008 03:06
Tak na prawdę PLP jest imprezą towarzyszącą wyścigom GP gdzie jest potrzeba takiego upakowania wszystkiego na małej powierzchni ale skoro już wyjątkowo zawitali do nas to mogli zrobić jak napisałem powyżej.
MarK
17.06.2008 12:04
Bart2005>> dokładnie takie właśnie "rozrzucenie" atrakcji na większym terenie jakie opisałeś było na imprezie Renault w Warszawie i przyznam, że tamten układ mi bardziej pasował. Nie było czuć w ogóle tłoku, a i samych atrakcji dzięki temu było więcej. Niestety BMW wymyśliło sobie akurat taką upakowaną ideę PLP, pewnie głównie ze względu na łatwość transportu i rozstawiania tego wszystkiego. Co do biletów to dobrze, że były bo ograniczyło to tłok, ale z drugiej strony mimo mniejszej ilości ludzi i tak nie było takiej możliwości aby w ciągu tej godziny zobaczyć i spróbować wszystkiego - tutaj znów powrót do imprezu Renault, gdzie nie było ani takiego ścisku, ani ograniczenia czasowego.
Bart2005
17.06.2008 10:01
5cuderi4 nie wiem w którym miejscu mojej wypowiedzi przeczytałeś, że narzekam na to iż bolid nie ma gdzie się rozpędzić. Napisałem tylko o dłuższym pasie startowym w Modlinie (nie wiem czy wiesz jak wygląda lotnisko na Bemowie). O idei PLP nie musisz mi przypominać bo wiem jaka jest. A to co zbudowali na Bemowie można było równie dobrze zbudować w Modlinie bardziej rozrzucając garaże co spowodowałoby automatycznie więcej miejsca dla ludzi oglądających a dodatkowo ogromne połacie trawy byłyby doskonałym miejscem na parking. Jeszcze jedna sprawa. 26000 ludzi oglądało "wnętrze" PLP a 160000 ludzi zewnętrzny krąg, czyli tylko 26000 "wybrańców" miało okazję obejrzeć garaże. I to jest właśnie ten błąd organizatorów o którego rozwiązaniu napisałem wyżej.
5cuderi4
16.06.2008 03:43
Bart2005, a czy Ty nie wiesz, że idea PLP to wcale nie jest wykręcanie zawrotnych prędkości? Każdy narzeka na to, że bolid nie ma się gdzie rozpędzić, a wcale nie o to chodzi! A co do tego fragmentu: "Jeśli chcieli już koniecznie organizować PLP w stolicy to mogli pomyśleć o Modlinie, więcej miejsca, dłuuuuga prosta (w końcu to lotnisko)" A w miejscu, w którym wystawili już po raz drugi Pit Lane Park, czyli Lotnisko Bemowo, to nie jest lotnisko? Nie ważne gdzie by wystawili cały ten cyrk PLP, to i tak wyglądałby tak samo, więc nie wiem dlaczego jest tyle narzekania akurat na ten aspekt.
Bart2005
16.06.2008 10:30
szugher prawdziwą moc F1 można było poczuć w Modlinie w 99 roku podczas West Mclaren Mercedes Show. Tam Mclaren mógł rozwinąć pełną prędkość na pasie startowym i przemknąć kilka metrów od barierek za którymi stali ludzie. Dodatkowo bączki kręcone przez ciężarówkę Mercedesa wprawiały w zachwyt publikę :) Nie byłem w tym roku na PLP (wolałem relację z Le Mans okrągłą dobę na ES i ES2) ale napiszę to co napisałem rok temu. Znowu organizatorzy popełnili błąd. Jeśli chcieli już koniecznie organizować PLP w stolicy to mogli pomyśleć o Modlinie, więcej miejsca, dłuuuuga prosta (w końcu to lotnisko) i kilka zakrętów a przede wszystkim dużo miejsca na parking dla samochodów.
melex
16.06.2008 08:11
wypraszali z obiektu przed wpuszczeniem kolejnej grupy (do obsługi nie mam zastrzeżeń - wypraszanie nie jest zbyt łatwą czynnością, ale obyło się bez zgrzytów)
Sar trek
16.06.2008 05:02
Skąd wiedzieli że ktoś był już godzinę i co znim robili ?
rafaello85
15.06.2008 02:44
Dzięki:) Dobrze, że spytałem o to bo nie wiedziałem i ...bym przegapił.
deeze
15.06.2008 02:35
Będzie relacja w Polsacie, dziś o godzinie 19:30
rafaello85
15.06.2008 02:33
To musiało być świetne przeżycie:)) A będzie jakaś relacja w tv? Wiecie może?
michnic
15.06.2008 01:48
Wpuszczają za dużo ludzi na raz, taki ścisk, że w sumie, to zobaczyć można wszystko, ale przyjrzeć się już nie koniecznie. Myślałem, że po doświadczeniach z tamtego roku, coś zmienią, ale widocznie kasa z biletów była ważniejsza. Czas pobytu to tylko godzina, z czego jakieś 20 min. zabiera przygotowanie toru i przejazd bolidu. Sam przejazd to zaledwie dwa nawroty połączone z kilkoma bączkami, marnie. W sumie jakieś 2 min. jazdy. Poza samym Pit Lane zero atrakcji :(. Plus dla obsługi, bardzo miła i pomocna. Moja ocena ogólna jest taka, że Pit Lane jeszcze długo nie dorówna imprezie Renault z tamtego roku, ale mimo wszystko fajnie posłuchać silnika F1 i poczuć swąd palonej gumy :)
szugher
15.06.2008 12:58
A ja byłem i wczoraj na Pit Lane Night i to co Kubas tam wyprawiał to było niesamowite, natomiast dzisiaj chińczyk przejechał jedno kółko i beznadzieja... Ogólnie byłem na dwóch PLP i na Renault Roadshow i uważam że najwieksze widowisko zrobiło Renault, swietne miejsce, duzo przejazdów i tam naprawde mozna bylo poczuć predkości, przyspieszenia, a tu tylko bączki
lookacz
15.06.2008 10:13
JA byłem z kolega ale przyjechalismy wczesniej i nie czekalismy na miejscu spotkania i szukalem was wzrokiem ale nie znalazlem.:)-ale spotkalem tego samego faceta co był na Renault Roadshow-on był z ultry i czekal obok nas na symulator- sie poznalismy.
Szu
15.06.2008 09:39
Ja mam autograf i zdjęcie, Andrzej rozdał mnóstwo autografów, cierpliwie i każdemu kto go poprosił, ja zaryzykuję że to on był gwiazdą Pit Lane Parku ;) tak swoją drogą to bardzo sympatyczny
Bartix
15.06.2008 08:57
Też żałuję, że nie mogłem zobaczyć naczelnego eksperta A. Borowczyka. Czy komuś udało się zdobyć jego autograf? On tak pięknie komentuje, gdyby nie on, my tu we wiosce niczego byśmy z tej formuły nie rozumieli. :-)
biela
14.06.2008 10:31
Grzegorza Możdżyńskiego czy Włodzimierza Zientarskiego, ekspertów F1 ze studia Polsatu :D :D
deeze
14.06.2008 10:27
Tak się składa, że obydwaj ze 5cuderi4 byliśmy wysłannikami Ferrari ;) (patrząc po naszych koszulkach oczywiście)
DonGemolo
14.06.2008 10:21
Wysłannicy ferrari też tam byli? Pewnie podglądają jak sie bawi Kubeczek przed następnym wyścigiem.
Maximus
14.06.2008 09:27
Było super! Polecam wszystkim. Jedźcie jutro!
michael85
14.06.2008 09:12
Ja żałuję bo byłem rok temu i wiem jak jest super ale niestety jestem spoza stolicy i nie mogłem tam być.
sir_Lukas
14.06.2008 08:54
zaje*** było... Ci co nie byli niech żałują ^^
5cuderi4
14.06.2008 08:52
Hehe. To tylko jedno z kilku dobrych zdjęć jakie udało się dzisiaj Nam zrobić. ;) A zdjęcie zamieszczone tutaj zawdzięczamy deZZemberowi na balkonie(trzeba było się trochę nawołać, żeby na Nas spojrzał). :P
deeze
14.06.2008 08:47
hehehe ;) lookacz: a ty gdzie byłeś? :)
lookacz
14.06.2008 08:37
deeze i scuderia sa juz znani.:D