DTM: Di Resta i Engel nadal mają nadzieję na starty w F1

Paul di Resta: "Moim celem nadal jest F1, lecz jazda w DTM sprawia mi dużą przyjemność"
11.08.0811:14
Mariusz Karolak
1941wyświetlenia

Kierowcy Mercedesa z serii DTM - Paul di Resta i Maro Engel przygotowują się do wyścigu na torze Brands Hatch w Anglii, który odbędzie się pod koniec tego miesiąca. Dziennikarze z radia Crash.net pytali ich o marzenia związane ze startami w Formule 1.

Paul udowodnił już swój talent w wyścigach samochodów typu single-seaters, jest w końcu mistrzem Formuły 3 Euro Series z 2006 roku, a tytuł ten wywalczył ścigając się w barwach zespołu ASM Formule 3, gdzie miał za partnera Sebastiana Vettela. Niemiec jest obecnie jednym z najbardziej perspektywicznych i pożądanych młodych kierowców w F1.

Z F3 Euro Series wywodzą się też Lewis Hamilton, Robert Kubica i Nico Rosberg. Wszyscy trzej odgrywają dziś znaczące role w Formule Jeden i chociaż Paul nie podążył tą samą drogą kariery co oni, gdyż nie zdecydował się na dalsze ściganie w formułach single-seater, to jednak nie przestał marzyć o startach w Formule 1.

Oczywiście. - stanowczo stwierdził gdy zapytano go, czy nie żałuje, że nie przeniósł się do GP2 albo F1. Moim celem nadal jest Formuła 1, lecz jazda w DTM sprawia mi dużą przyjemność i są to wspaniałe mistrzostwa, w które warto zaangażować się. Lecz moim ostatecznym celem pozostaje F1, zatem mam ciągle nadzieję, że nadejdzie taki dzień w moim życiu, kiedy otrzymam szansę, by się tam pokazać.


Natomiast Maro to kierowca, którego powiązania z Mercedesem sięgają startów w British F3 International Series. On również nie żałuje, że przeniósł się na sezon 2008 do czołowej serii turystycznej, chociaż ma do dyspozycji roczny samochód. Niemiec nadal marzy też o startach w Formule 1 w przyszłości.

Jestem bardzo zadowolony z podjętej decyzji o przeniesieniu się do DTM i dobrze mi tu gdzie jestem. - powiedział Engel. Chcę odnieść sukces i udowodnić swoją wartość w DTM i o to mi właśnie chodzi. Jednakże Formuła 1 pozostaje moim marzeniem, tak jak dla wielu młodych kierowców.

W tej chwili nie mógłbym być szczęśliwszy z pozycji, w jakiej się znalazłem. Mówiąc to chcę udowodnić swoje umiejętności w DTM, chcę odnosić sukcesy i zwyciężać w wyścigach, a kiedy to już osiągnę, to wtedy może zastanowię się, czy jest jeszcze realna szansa na powrót do wyścigów samochodów single-seaters i F1.

Partnerem Maro jest w tym sezonie Ralf Schumacher, kierowca z dużym doświadczeniem wyniesionym ze startów w F1. Engel twierdzi jednak, że nigdy nie rozmawiał z Ralfem o swoich szansach na F1. W tym momencie obydwaj jesteśmy wystarczająco zajęci, bo chcemy być jak najwyżej w stawce DTM i to jest nasz zasadniczy cel. F1 nie jest w centrum mojego zainteresowania w tej chwili i tak będzie do momentu, aż odniosę sukces w DTM.

Poza debiutującym w tym roku w DTM Ralfem, innymi kierowcami z doświadczeniem w F1 są Christijan Albers i Markus Winkelhock z przeszłością w zespole Spyker oraz Gary Paffett - od kilku lat kierowca testowy zespołu McLaren.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

4
kszyh2404
11.08.2008 02:21
osobiscie nieco sie dziwie ze nikt nie dal szans na potestowanie w F1 di Rescie. nie dosc ze objechal vettela 2 lata temu w f3 to jeszcze rok temu starym meśkiem w DTMie potrafil dojezdzac na pudle.
Maly-boy
11.08.2008 11:05
o jakas rodzina Jerzego Engela ? ;p
BARBP
11.08.2008 10:45
Póki co to Di Resta już udowodnił że zasługuje na starty w F1 tymczasem Engel... powiedzmy że nie za bardzo.
sisiorex
11.08.2008 09:34
Czasem mam wrażenie że DTM jest ważniejsze nić WTCC Xp