Mallya: Sezon 2009 będzie prawdziwą próbą dla Force India

"W 2009 nie będziemy mieli żadnych wymówek i dopilnuję, abyśmy mieli dobre osiągi"
22.09.0819:54
Igor Szmidt
2758wyświetlenia

Współwłaściciel Force India - Vijay Mallya twierdzi, że sezon 2009 będzie prawdziwą próbą dla jego zespołu po przejściowym roku 2008. Stajnia z Silverstone, która w zeszłym roku ścigała się pod nazwą Spyker, w tym roku nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. Mallya podsumował ten sezon jako mały krok przed uczynieniem znacznie większego w 2009 roku.

Mierzyłem postępy tego zespołu. Musimy być bardziej konkurencyjni, ale prawdziwą próbą będzie rok 2009. - powiedział Hindus. Zawsze mówiłem, że poczynimy malutkie kroki w sezonie 2008, jak choćby dostanie się do Q2 i uważam, że osiągnęliśmy ten cel. Teraz się ścigamy, pokonujemy Hondy i Williamsy. W 2009 nie będziemy mieli żadnych wymówek i dopilnuję, abyśmy mieli dobre osiągi.

Mallya powiedział, że zwycięstwo Toro Rosso w Grand Prix Włoch stanowi wielką motywację dla jego zespołu. Ma on również nadzieję, że Force India powtórzy to osiągnięcie w przyszłym roku. Nie mógłbym być szczęśliwszym człowiekiem. - powiedział na temat wygranej Toro Rosso. Poszedłem do Gerharda Bergera i Franza Tosta i pogratulowałem im po kwalifikacjach, oraz oczywiście po wyścigu. To fantastyczne, że F1 udowodniła możliwość wygrywania wyścigów przez prywatne zespoły. Jest to źródło dobrej inspiracji dla Force India i mam nadzieję, że będziemy w takiej pozycji w przyszłym roku.

Przed zbliżającym się Grand Prix Singapuru właściciel indyjskiego zespołu potwierdził, że oczekuje deszczu, choć nie spodziewa się nadzwyczaj dużych szans na dobry wynik jego kierowców w takich warunkach. Zdecydowanie, to może być loteria. - powiedział. Mieszkałem w Singapurze przez ostatnie 25 lat i jedno, co mogę wam powiedzieć, to że pada tam każdej nocy. Nie musisz się modlić o deszcz, po prostu przychodzi. Ludzie mówią, że deszcz pasuje naszym samochodom, ale deszcz ma taki sam wpływ na wszystkich. Nie daje tylko nam specjalnej okazji. Jest to wyzwanie dla wszystkich kierowców, nie tylko dla naszych.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
rafaello85
24.09.2008 10:29
beekeeper---> Sutil byłlepszy od Fisichelli ,bo przynajmniej dojechałdo mety;p Ciekawe na ile prawdziwe są słowa Mallyi odnośnie tych deszczowych nocy w Singapurze?
paolo
24.09.2008 05:29
Dajcie już spokój Sutilowi. Fisico został po zeszłym sezonie okrzyknięty nieudacznikiem roku a po przejściu do FI lał Sutila równo. Wielki niemiecki talent miał może kilka przebłysków i to wszystko. Nikomu źle nie życzę ale na dobry czołowy zespół nie zasługuje. Widać z resztą ogromne zainteresowanie jego osobą... od czasu do czasu na forum.
Anderis
23.09.2008 02:35
beekeeper- Sutil miał na Monzy setup bardziej pod suchy tor, innej możliwości nie widzę. Nie raz już potwierdził, że potrafi bardzo szybko, jak na możliwości samochodu, jechać w deszczu (a także na przesychającym torze). Mallya chyba przesadził z tym, że pokonują Williamsa. Jak dotąd we wszystkich kwalifikacjach w tym sezonie conajmniej jeden Williams jest przed oboma Force India.
Szkot
23.09.2008 05:33
Ciekawe na jak długi jeszcze czas temu Panu entuzjazmu wystarczy...
beekeeper
22.09.2008 09:43
-->jędruś - raczej Sutil nie potwierdził tego na Monzie, myslałem, że będzie lepszy co najmniej od Giancarlo a tu lipa.
Adam1970
22.09.2008 07:16
Pan Mallya podnosi mnie na duchu. Jego optymizm pozwala sądzić,że młody zespół nie skończy tak szybko jak Midland czy Spyker mimo braku większych sukcesów.
Jędruś
22.09.2008 06:32
Raczej do waszych kierowców . Sutil bardzo dobrze radzi sobie w deszczu.