Schumacher: Zostawcie Vettela w spokoju!

Siedmiokrotny mistrz świata prosi dziennikarzy, aby nie porównywali z nim Vettela bez przerwy
23.09.0811:57
Mariusz & Igor
3390wyświetlenia

Michael Schumacher uważa, że dziennikarze powinni pozostawić w spokoju wschodzącą gwiazdę Formuły 1 Sebastiana Vettela i nie porównywać go z nim bez przerwy.

W niedzielnym wydaniu Bilda ukazał się artykuł, w którym Schumacher gratuluje 21-latkowi zwycięstwa na Monzy. Była to pierwsza od blisko dwóch lat wygrana niemieckiego kierowcy w F1. Vettel na Monzy ustanowił kilka nowych rekordów w historii tego sportu, ale mimo to Schumacher prosi swych rodaków, aby nie nazywali Sebastiana Baby Schumi, bo to na pewno nie pomoże młodemu kierowcy.

Zostawcie tego chłopaka w spokoju! - nawołuje siedmiokrotny mistrz świata. Kiedy ja po raz pierwszy startowałem w Formule 1, nienawidziłem tego, jak ciągle porównywano mnie do innych ludzi i nie chcę, aby teraz jego stawiano w podobnej sytuacji. On już pokazał, że zapracuje na uznanie swego własnego imienia i nazwiska, nie mam co do tego żadnych wątpliwości!

Starszy z braci Schumacherów, który wystartował w 250 wyścigach F1 i zwyciężył w 91 z nich, zaprzestał ścigania po sezonie 2006. Od tego czasu Nick Heidfeld i Nico Rosberg nie zapewnili Niemcom żadnego zwycięstwa. Michael przyznaje, że rozumie całkowicie zachwyt rodaków po tym, jak Vettel stał się pierwszym niemieckim kierowcą, który wygrał grand prix od zakończenia jego kariery. Wielu ludzi czuje znaczne podniecenie z powodu zwycięstwa jednego z naszych niemieckich kierowców w F1. Niemieccy fani potrzebują takiej gwiazdy, jak Sebastian Vettel, aby mogli za nią trzymać kciuki i jej kibicować. Sebastian jest miłym facetem, który zasługuje na swój sukces.


Michael dodaje, że Vettel będzie na pewno walczył o mistrzostwo, jeśli dostanie samochód zdolny do regularnej walki o zwycięstwa. W przyszłym roku Sebastian przechodzi do Red Bull Racing, gdzie zastąpi weterana F1 - Davida Coultharda. Vettel zostanie mistrzem, jak tylko otrzyma bolid zdolny do regularnego wygrywania. Nie zamierzam tutaj obwiniać jego zespołu, ale Toro Rosso w tym momencie to nie jest zespół zdolny do walki o mistrzostwo. W przyszłym roku Vettel będzie już w zespole Red Bulla i być może uda im znaleźć w ścisłej czołówce. Musi on jednak sam zadecydować, gdzie jest jego przyszłość.

Szef administracji F1 - Bernie Ecclestone chciałby widzieć Vettela jednym z najlepszych zespołów najszybciej, jak to możliwe. Pomożemy mu w osiągnięciu tego. - powiedział Brytyjczyk na łamach Autobild Motosport. Zawsze mówiłem, że jest dobry. Teraz mówię, że jest świetny. Jednakże właściciel Red Bulla - Dietrich Mateschitz nie jest zainteresowany wypuszczeniem z rąk ekscytującego Niemca. Sebastian ma z nami kontrakt. - powiedział Austriak niemieckiej gazecie Bild. Nie jest na sprzedaż. Chcemy z nim zaatakować czołowe zespoły i znaleźć się na szczycie.

Źródło: Gulf-Times.com, HomeOfSport.com

KOMENTARZE

17
rafaello85
24.09.2008 07:20
fernandof1---> my nic nie rozumieć z tego co Ty napisać... To jeden wielki bełkot. Wiesz czym są i do czego służą znaki przestankowe?
fernandof1
24.09.2008 03:06
a co schumacher mu zazdrości niech jeżdzi a nie zazdrośc go zżera
K
23.09.2008 07:03
Bernie - nie gadaj za dużo, bo zrobisz jeszcze z Vettel'a drugiego Hamiltona i będzie się za nim ciągnęło, że wszyscy mu pomagają...
jaszczur
23.09.2008 06:30
adams: heheheheeheh to piękne co napisałeś ;PPPPPP
mutu
23.09.2008 05:55
A na końcu okaże się, że Ferrari po wprowadzeniu nowych przepisów spadnie do środka stawki... Nie chce siać teorii spiskowych, ale domyślam się tego, co mogłoby się wtedy stać, jeżeli faktycznie Ferrari będzie wyglądać na uprzywilejowane w strukturach F1...
Denis
23.09.2008 05:01
hmmm... no to już wiemy kto zastąpi Kimiego - Ferrari 2012 = Vettel + Massa :) Ma poparcie Schumiego i Berniego a znajomości się liczą ;) Szkoda... bo wolałbym w tym teamie zobaczyć Kubicę który wg. mnie jest maszyną do wygrywania. A tak wogóle gdyby następne deszczowe gp wygrał SUTIL to z kolei Bernie by gadał że to jego właśnie trzeba wsadzic w czołowy zespól ;)
adams
23.09.2008 03:45
następnie będzie wszędzie informacja - został mistrzem dzięki Michaelowi..jakie to romantyczne-)
rafaello85
23.09.2008 02:58
Michael ma rację. Prasa powinna zostawić Vettela w spokoju. Jednak ( tak jak wszędzie ) w Niemczech też chcą mieć kolejnego Mistrza. Myślę, że Schumi już odpowiednio pokieruje karierą Sebastiana i w przyszłości trafi on do Ferrari:)
MMM
23.09.2008 02:49
fakt jest kotem i to trzeba powiedziec jasno ze bedzie mistrzem,a wydawac by sie moglo ze F1 bez szumiego niebedzie juz taka ciekawa a tu prosze ile sie dziej Kubek,Ham,Masa,Vetel i inni mlodzi zdolni bedzie sie dzialo najblizsze lata beda ciekawe ,jeszcze zeby sie przestasowali w skladach i bedzie miodzio :D
alhan
23.09.2008 02:02
Zgadzam się z Michaelem. Mam nadzieję, że Sebastian nie będzie baby- Schumim, baby- Senną, czy baby- Prostem. Mam nadzieję, że Seb zawsze pozostanie Vettelem.
sisiorex
23.09.2008 01:58
Zazdrosny Schumi :D
McMarcin
23.09.2008 01:23
Jasne - Bernie wsadziłby go do Ferrari i zrobił drugim Schumim. Tylko, że goście z RBR nie są tacy głupi, aby go wypuścić. Jedna wygrana GP w takich warunkach pogodowych jeszcze nic nie znaczy, Zobaczymy, jak Vettel poradzi sobie z presją w 2009 r. Na razie jeżdził z pozycją nowicjusza.
adams
23.09.2008 01:13
rozmawiajcie o mnie,please...-)
michael85
23.09.2008 12:35
Schumi ma rację. Media stwarzają dużą presję a jako że Niemcy po odejściu Michaela są niezaspokojone próbują znaleźć jego następcę. Takie podejście może tylko zaszkodzić Vettelowi.
sceptyk
23.09.2008 12:28
Nie sądzę. Sprawia wrażenie poukładanego gościa. Ps. Do administracji - to nagłówkowe zdjęcie Vettela (na stronie głównej) sprawia bardzo niekorzystne wrażenie, wygląda jak pośmiertne. Może lepiej zaadaptować to sympatyczne z artykułu? Pozdrawiam.
Dale65
23.09.2008 11:46
Jemu może uderzyć, to nie Kubica ani Raikkonen, on jest bardziej pokroju Massy bądź właśnie Hamiltona
Szkot
23.09.2008 10:35
Oby tylko Sebie nie uderzyła sodówka do główki (tak jak Hamiltonkowi) i jak na razie raczej jestem o to spokojny. Polubiłem tego kierowcę i niech tak zostanie.