Historia torów: Singapur
Drugim nowym obok Walencji torem w kalendarzu Formuły 1 na sezon 2008 jest Singapur
23.09.0810:40
10992wyświetlenia
Drugim nowym obok Walencji torem w kalendarzu Formuły 1 na sezon 2008 jest Marina Bay Street Circuit, usytuowany także w portowej części miasta. Oba wyścigi różnił będzie jednak jeden dość istotny szczegół, bowiem Grand Prix Singapuru będzie pierwszą nocną eliminacją w historii F1. Już za niespełna kilka dni przekonamy się, jak wygląda ściganie się przy sztucznym oświetleniu na ulicznym torze.
Singapur zorganizowanie wyścigu królowej motosportu rozważał już od ponad 20 lat. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku powstał nawet plan wybudowania permanentnego toru wyścigowego w pobliżu portu lotniczego Changi, którego realizację miała sfinansować rada ds. promowania turystyki (Singapore Tourist Promotion Board). Do pomocy sprowadzeni zostali organizatorzy Grand Prix Australii w Adelajdzie, jednak wybrany pod budowę grunt okazał się zbyt mało stabilny i ostatecznie powstało na nim pole golfowe.
Wcześniej jednak organizowano już w Singapurze wyścigi samochodowe niższych klas. Na obiekcie Thomson Road Circuit o długości 4,865 kilometra w latach 1961-1973 ścigali się kierowcy Formuły Libre i Australijskiej Formuły 2. Najpierw impreza ta rozgrywana była pod nazwą Orient Year Grand Prix, a później przemianowano ją na Grand Prix Malezji i tak było aż do odzyskania przez Singapur niepodległości w 1965 roku, a w pozostałych latach było to już Grand Prix Singapuru. Ostatnie zwycięstwo na Thomson Road Circuit odniósł późniejszy uczestnik dziewięciu wyścigów F1 - Vern Schuppan, prowadząc bolid March-Ford 722.
Kolejne sugestie o próbie sprowadzenia F1 do Singapuru pojawiły się w kwietniu 2005 roku, kiedy prezes tutejszego związku sportów motorowych (Singapore Motor Sports Association) - Matthew Lee przyznał w wywiadzie udzielonym lokalnej gazecie Electric New Paper, że jego kraj zamierza ubiegać się o zorganizowanie ulicznego wyścigu Formuły 1 w niedalekiej przyszłości. Początkowo planowano trasę przejazdu w centrum Singapuru o długości blisko czterech kilometrów, przebiegającą obok dwóch najbardziej kojarzących się z tym miastem miejsc, jakimi są Hotel Raffles i Hala Koncertowa Victoria.
Sprawa ucichła jednak na blisko rok, aż w końcu w marcu 2006 roku szef administracji F1 - Bernie Ecclestone przyznał, że jest zainteresowany zorganizowaniem Grand Prix Singapuru, zwłaszcza że w regulaminie sportowym na rok 2008 pojawił się zapis mówiący o tym, iż w jednym sezonie może być maksymalnie aż 20 wyścigów.
Po kolejnej, blisko rocznej przerwie bez żadnych konkretów pojawiły się informacje, że inauguracyjny wyścig mógłby odbyć się tutaj we wrześniu 2008 roku, i że za ustalenie trasy przejazdu odpowiedzialny będzie najprawdopodobniej "nadworny" architekt F1 - Hermann Tilke. Lokalna gazeta Straits Times zasugerowała też, że wyścig w Singapurze ma być pierwszą w historii nocną eliminacją Formuły 1. Potwierdzenie kontraktu z administracją F1 spodziewane było już na początku marca 2007 roku, ale tak się nie stało. Tydzień później Ecclestone pojawił się jednak w Singapurze, aby przeprowadzić kolejne rozmowy z promotorami wyścigu, przed którymi powiedział lokalnej prasie, że przybył tu w celu sfinalizowania sprawy.
W międzyczasie pojawiły się pierwsze mapki z proponowanym przez Tilke układem toru ulicznego o długości 4,8 kilometra, po którym miał okazję pojeździć za kierownicą zwykłego samochodu kierowca Red Bull Racing - Mark Webber. Australijczyk pojawił się w Singapurze przed rozgrywanym w pobliskim Kuala Lumpur Grand Prix Malezji i stwierdził, że trzeba jeszcze przeprowadzić dodatkowe badania, aby możliwe stało się rozegranie wyścigu nocą. Powiedział, że organizatorzy dobierając oświetlenie muszą także wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia opadów deszczu, co może doprowadzić do powstania oślepiających odblasków w mroku.
Rozważana jest koncepcja nocnego wyścigu, która tak naprawdę jest bardzo nowatorska i nigdy dotąd nie była wypróbowana w Formule 1.- powiedział Webber, pełniący jedną z wiodących ról w Stowarzyszeniu Kierowców Grand Prix (GPDA).
Poruszona została kwestia deszczu. Trzeba przeprowadzić liczne prace badawczo-rozwojowe by dokładnie zrozumieć, jak duża ilość światła jest potrzebna, i jaki rodzaj oświetlenia należy użyć, aby było to bezpieczne dla kierowców, porządkowych i innych osób zaangażowanych w wyścig. Pozostaje kilka pytań bez odpowiedzi i trzeba przeprowadzić jeszcze trochę badań, ale to normalne, kiedy ma się do czynienia z czymś zupełnie nowym i zarazem ekscytującym.
W końcu 11 maja 2007 roku pojawiła się długo oczekiwana informacja, że Singapur podpisał umowę z Formula One Management na organizację grand prix przez pięć lat, począwszy od 2008 roku. Sugerowanym terminem rozegrania inauguracyjnego wyścigu w Singapurze był koniec września lub początek października, a ostatecznie stanęło na 26-28 września.
Jestem zachwycony, mogąc powitać Singapur w rodzinie Formuły 1. Patrzymy z optymizmem na ten egzotyczny dodatek do mistrzostw.- skomentował umowę Ecclestone.
To będzie pierwszy wyścig uliczny przy sztucznym oświetleniu w F1. Jako nocna eliminacja, może on szybko zapisać się jako jeden z najbardziej dramatycznych i nastrojowych wyścigów w naszym kalendarzu. Wiem, że kierowcy, zespoły i fani nie mogą się już doczekać przybycia do Singapuru w przyszłym roku.
Pierwszą próbę ze sztucznym oświetleniem FIA przeprowadziła w połowie czerwca 2007 roku na torze Indianapolis, w noc poprzedzającą piątkowe treningi do Grand Prix USA. Użyto wówczas oświetlenia dostarczonego przez amerykańską firmę Musto Lighting, która była zaangażowana w organizowanie nocnych wyścigów NASCAR, IRL i Champ Car. We ostatnim dniu sierpnia rozpoczęła się natomiast budowa kompleksu boksów.
Oprócz konieczności dobudowania sekcji toru o długości 1,2 km dla kompleksu obejmującego padok, wieżę kontrolną, garaże, pomieszczenia dla VIP'ów i centrum prasowe, do wykonania było sporo prac konstrukcyjnych, włączając w to budowę podziemnych przejazdów dla samochodów oraz przejść dla pieszych, poszerzenie istniejących ulic oraz modyfikacje krawężników i wysepek. Oszklony z przodu budynek boksów miał kosztować ponad 21 milionów dolarów.
Ostateczny układ toru został zatwierdzony przez FIA 1 października 2007 roku. Marina Bay Street Circuit ma 5,067 km długości i składał się z 14 zakrętów w lewo oraz 9 w prawo, a ruch na nim odbywa się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Trasa przejazdu przebiega między innymi przez blisko stuletni Anderson Bridge na rzece Singapur. Dystans wyścigu wynosi 61 okrążeń (309,087 km).
&,tory/singapore.jpg,Marina Bay Street Circuit w Singapurze. Ilustracja: FIA,
Do zatwierdzenia pozostawał jeszcze systemu oświetlenia, aby Grand Prix Singapuru mogło odbyć się wieczorową porą (czasu lokalnego). Główną zaletą takiego rozwiązania miało być to, że widzowie w Europie będą mogli obejrzeć rywalizację o bardziej przystępnej porze, niż np. wyścig w Japonii, który rozpoczyna się o godzinie 6:30 (naszego czasu).
Do zaprojektowania i wykonania systemu oświetlenia dla pierwszego nocnego wyścigu F1 wyznaczona została włoska firma Valerio Maioli S.p.a., dysponująca przeszło 40-letnim doświadczeniem w branży oświetleniowej. System składa się z 1485 projektorów światła o mocy 2000 watów każdy, zawieszonych na wysokości 10 metrów na aluminiowych kratownicach, podtrzymywanych przez 240 stalowych pylonów rozmieszczonych w 35-metrowych odstępach. Do podłączenia wszystkich projektorów potrzeba było 108,423 km kabli.
Całość ma być zasilana przez 12 podwójnych generatorów prądu, a system zaprojektowany jest w taki sposób, aby w razie awarii któregoś z generatorów jego zdanie mógł przejął któryś z pozostałych. Zamontowany na torze w Singapurze system daje cztery razy mocniejsze światło od oświetlenia stosowanego na typowych stadionach piłkarskich, ma nie oślepiać kierowców i nie powodować odbłysków na mokrej nawierzchni lub w pióropuszach wody unoszonych przez koła bolidów. Innymi słowy ma być wystarczająco jasno, aby kierowcy nie mieli problemów z widocznością i spełnione były jednocześnie wymogi standardu telewizji high-definition (HDTV).
Tymczasem do informowania kierowców o sytuacji na torze posłużą tzw. 'DigiFlags' - elektroniczne tablice informacyjne, które będą użyte równocześnie z tradycyjnymi porządkowymi wymachującymi flagami. Ten innowacyjny system spełnia surowe wymogi FIA. Tablice będą wyświetlać różne kolory flag w bardziej widoczny sposób podczas nocnego grand prix.
Oficjalne otwarcie budynku boksów nastąpiło niewiele ponad dwa miesiące przed inauguracyjnym Grand Prix Singapuru. Trzypiętrowy budynek, który jest usytuowany przy Promenadzie Portowej, a w jego tle widać ogromny diabelski młyn Singapore Flyer, stanowi integralną część infrastruktury ulicznego toru.
Parter stanowią garaże zespołów Formuły 1, a na piętrach drugim i trzecim są pomieszczenia kontroli wyścigu, centrum dla mediów, podium dla zwycięzców oraz Paddock Club z miejscem dla 4000 gości. Pozostałe prace przygotowawcze także zostały ukończone zgodnie z planem i pod koniec września tor uliczny w Singapurze był gotowy na przybycie zespołów F1. Pierwszym sponsorem tytularnym wyścigu została firma Singapore Telecommunications Limited, a eliminacja otrzymała oficjalną nazwę SingTel Singapore Grand Prix.
Pierwszy historyczny wyścig na torze Marina Bay Street Circuit wygrał zasiadający za kierownicą bolidu Renault - Fernando Alonso. Hiszpan pojechał bezbłędny wyścig, aczkolwiek 15. pozycja startowa nie dawała mu zbyt wielkich szans na zwycięstwo. Z pomocą przyszedł mu wyjazd w odpowiednim czasie samochodu bezpieczeństwa, bowiem tor w Singapurze okazał się nie wybaczającym błędów i mniej doświadczeni kierowcy wpadali w bandy powodując wyjazdy safety caru. Pomimo interesującego wyścigu, sam tor okazał się rozczarowaniem - wolny, bez miejsc ułatwiających wyprzedzanie, a więc nam kibicom pozostaje tylko wierzyć że pozostałe wyścigi na tym torze będą takie jak ten inauguracyjny w 2008 roku.
Zobacz także: informacje na temat najbliższego / ostatniego wyścigu na torze w Singapurze.
KOMENTARZE