Hakkinen: Hamilton może być najwspanialszym kierowcą F1

"Po prostu nie widzę powodu, dlaczego nie miałby stać się najlepszym kierowcą"
04.12.0813:55
Igor Szmidt
2823wyświetlenia

Dwukrotny mistrz świata Mika Hakkinen uważa, że Lewis Hamilton może zostać najwspanialszym kierowcą w całej historii Formuły 1. Brytyjczyk zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata w tym roku, stając się najmłodszym człowiekiem w historii, który zdołał tego dokonać w wieku 23 lat.

Hakkinen - poprzedni zdobywca tytułu mistrzowskiego z McLarenem - nie widzi żadnej przyczyny, dla której młody Brytyjczyk nie mógłby zostać największym kierowcą w całej historii F1. Lewis jeździ tak szybko, że zawsze będzie popełniał jakieś błędy, bo taka jazda nie wyklucza niczego. - powiedział Fin gazecie The Times.

Lecz uwierzcie mi, ten chłopak jest dobry. Jest młodym facetem, jest w świetnym zespole i pokazał, że chce być zaangażowany w jego losy przez długi czas. Ma fantastyczny program rozwoju fizycznego, więc będzie miał energię do jazdy przez wiele lat, co pozwoli mu zmaksymalizować jego osiągi. Po prostu nie widzę powodu, dlaczego nie miałby stać się najlepszym kierowcą. Jest dopiero drugi rok w F1, a jest to środowisko, w którym stale jesteś pod bardzo dużą presją, ale on sobie z tym radzi. Ma młodość i talent po swojej stronie. Może być najlepszym kierowcą wszechczasów.

Hakkinen dodał: Macie tutaj dobrego chłopaka. Lewis jest utalentowany, a co ważniejsze, jest świetnym facetem ze świetną osobowością. Będzie świetnym wzorem do naśladowania dla dzieciaków z całego świata. Nie sądzę, abyście gdziekolwiek mogli znaleźć lepszego faceta od niego.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

23
A.S.
06.12.2008 10:54
Ha, ja uważam, że Ferrari i Schumacher tworzyli świetny tandem. Można więc chyba powiedzieć, że „prowadzili się nawzajem”. Moja niechęć do czerwonego jest tu chyba powszechne znana, jednak muszę przyznać, że mówienie, iż Schumacher wyciągnął Ferrari z bagna jest dla zespołu z Maranello krzywdząca. Moim marzeniem jest aby teraz taki tandem stworzyli Hamilton i McLaren.
adams
05.12.2008 04:11
Przyjdzie kryzys finansowy i wszystko padnie
Hitokiri
05.12.2008 09:55
Właśnie A.S., to nie Ferrari poprowadziło Schumiego tylko Schuacher poprowadził Ferrari, to m.in. dzięki niemu ten zespół odbił się od dna, ale do tego potrzeba człowieka który nawet po awarii rujnującej mu szanse na mistrzostwo podziękuje załodze za pracę, a nie panienki która klnie swojego pracodawcę jak coś pójdzie nie tak.
Bart2005
05.12.2008 09:02
Spokojnie, zobaczycie, że nie minął dwa-trzy lata i będzie następny najmłodszy mistrz w historii. Nie ma się co tak podniecać i raczej pewne jest to, że Hamilton nie dorówna Schumacherowi pod względem osiągniętych wyników (w czym innym już go dogonił).
A.S.
04.12.2008 09:22
pmerlon - mam nadzieję, że okres sinusoidy jest już za McLarenen i nadchodzi czas lat obfitości a-la 84-86, 88-91.
pmerlon
04.12.2008 09:06
A.S. To chyba Schumacher prowadził Ferrari, z nim sie wygrzebali, bo nie było tak wesoło zanim do nich nie poszedł. Z Hamiltonem inna sprawa, jest mistrzem, a tytułu nie dają za usmieszki przed kamerą, jestem ciekaw tylko czy dotrzyma słowa i zostanie w Mcl do końca kariery, bo co roku tak wesoło nie będzie. Patrząc wstecz to Mcl jak sinusoida, raz wyżej raz niżej. Pozdrawiam.
A.S.
04.12.2008 07:45
Pożyjemy zobaczymy. Jeśli McLarenowi uda się tak poprowadzić Lewisa, jak czerwoni kiedyś prowadzili Schumachera, a jednocześnie będą dysponowali przynajmniej tak dobrym sprzętem jak w tym roku, to są duże szanse by słowa Hakkinena ciałem się stały...
BlaugranaFAN
04.12.2008 07:40
Wystarczy że dla McLarena trafi się taki sezon jak 2006 czy też wcześniej 2003 i 2004 gdzie w sezonie 2003 nowy bolid cały czas miał odkładaną premierę i nie zadebiutował... Lewis z takim sprzętem, bądź z przepisami z roku 2005 (brak wymian opon w trakcie wyscigu) ugrał by może z 50% maks 75% tego co udało się Raikkonenowi. Villeneuve też był piękny młody i dość zarozumiały a po przejsciu do BARa nie pokazywał się pozytywnie. W Renault które miało w 2004 dość mocny bolid wystawiony na 4 ostatnie wyścigi też zawiódł. To samo może sie stac z Hamiltonem jeśli nie dostanie rakietowego auta i pełnego wsparcia pierwszego kierowcy (biedaczek by sie załamał gdyby był na równi traktowany z drugim kierowcą, poza tym kto by go puszczał wtedy?)
Mimol
04.12.2008 04:23
Kurde, Haka był jednym z moich ulubionych kierowców, ale ta wypowiedź...:)
Andre
04.12.2008 04:10
Radish----> Chyba pójdę w Twoje ślady. Ja też już nie mogę wytrzymać. JEZU MÓJ KOCHANY!!! Czy oni nie rozumieją, że mistrzostwo Hamiltona od początku było tylko kwestią czasu, bo taki sprzęciorem każdy może być mistrzem!!! Powtarzam po raz ostani takim matołom jak Hill czy Hakkinen: to był (niestety :[ ) pierwszy i ostatni tytuł Hamiltona!! Wszędzie maił najlepsze samochody i był medialny. Głupi ma zawsze szczęście. Kubica to ogromny talent, ale nie miał łatwo lecz jednak dotarł do F1 z wielkim hukiem zadebiutował! Przyszłośc F1 należy do Kubicy. Koniec kropka. P.S. Dziwne jakoś, że Kubicę chwalili tacy wielcy mistrzowie jak Stewart czy Piquet, a Hamiltona takie w porównaniu z nimi cieniasy jak Hill i ten cały Hakkinen. A Schumacher był zachwycony tym, że po spraniu Hamiltona kablem od komputera przez Dennisa nagle się uspokoił i pojechał dobry wyścig bez nerwów.
Darth ZajceV
04.12.2008 02:40
Ja tam widzę te powody - Massa, Raikkonen, Kubica, Alonso, Vettel. A pewnie za dwa, trzy lata jeszcze jakiś powód doskoczy do tej listy ;P
<Dr.DreS>
04.12.2008 02:39
A jeszcze nie było artykułu o zachwycającym się Hamiltonem Stirlingu Mossie ;)
radish
04.12.2008 02:34
jeszcze jedno "swietnie" i zwymiotuje.....
rafaello85
04.12.2008 02:04
Myślę, że nic mu nie dali. McLaren jest dla Hakkinena tak wyjątkowy, jak Ferrari dla Schumachera.
pawelgkm
04.12.2008 01:52
Ciekawe ile mu dali za takie gadki :> Ja raczej bym powiedział że będzie drugim JV, no ale to się okaże
rafaello85
04.12.2008 01:45
„Macie tutaj dobrego chłopaka. [...] a co ważniejsze, jest świetnym facetem ze świetną osobowością Śmiać się czy płakać?:/ "Będzie świetnym wzorem do naśladowania dla dzieciaków z całego świata" Uchowaj Boże "Nie sądzę, abyście gdziekolwiek mogli znaleźć lepszego faceta od niego”. Tu już Mikę poniosła fantazja;) Nie dziwi mnie to, że Mika kibicuje Lewisow. Hakkinen był, jest i będzie ( aż do grobowej deski ) człowiekiem McLarena. Był związany z tym zespołem przez wiele, wiele lat. Cieszą go sukcesy tej stajni, a teraz dodatkowo pierwszy raz po 9 latach, zawodnik startujący w barwach tego teamu wywalczył tytuł mistrzowski. Nie dziwię się, że Fin tak się nim zachwyca. Założę się, że gdyby Vettel przeszedł do Ferrari i zdobył tam tytuł mistrzowski, to Michael Schumacher wypowiadałby się o nim w taki sam sposób:)
Huckleberry
04.12.2008 01:23
im9ulse - dokładnie! Ale wtedy zacznie się następne szaleństwo na punkcie innego "najlepszego kierowcy w historii F1", który akurat dostał dobrą furę. :P
Volk
04.12.2008 01:10
Mika chyba przesadził z tym słowem 'świetny' :P
fernandof1
04.12.2008 01:08
Hakinen [ciach] bo zdobył 2 tytuły to se wypowiada [ciach] przysłosc f1 to KUB a jak nie to bedzie po formule bo te silniki [ciach] F1 Trochę więcej kultury... // Maraz
im9ulse
04.12.2008 01:08
Mika co Ty plecisz...wystarczą 1-2 lata słabej maszyny w McMercu i po pieknym Lewsie :)
Szu
04.12.2008 01:07
Nie chce żeby moje dziecko było robotem, lepiej niech jest naturalnym Robertem
DarkArt
04.12.2008 01:01
Pieprzenie w bambus... Hakkinen mowi bo Mercedes mu tak kaze :P
Phaedra
04.12.2008 01:01
On już jest najwspanialszy. Takich kabaretowych emocji jakie przeżywam od dwóch sezonow to żaden Senna czy inny Schumacher mi nie fundowali.