Brak harmonii między kierowcami RBR

Doradca zespołu Helmut Marko uważa jednak, że panuje między nimi zdrowa rywalizacja
21.04.0919:10
Igor Szmidt
4538wyświetlenia

Helmut Marko twierdzi, że harmonia nie jest właściwym słowem do opisania relacji panujących między dwoma kierowcami zespołu Red Bull Racing. Nie. Nazwałbym to raczej zdrową rywalizacją - powiedział doradca Red Bulla serwisowi sportnet.at.

Przed rozpoczęciem sezonu 2009 Marko przyznał, że średnia strata na jednym okrążeniu Marka Webbera do Sebastiana Vettela, która wynosiła pół sekundy, była za duża.

Teraz przyznaje, że różnica jest mniejsza i przy okazji zdradza, co jest tego powodem. Na początku Mark nie chciał używać ustawień Vettela. Nie zaakceptowałby ich. Teraz z nich korzysta, ponieważ są po prostu szybsze - powiedział Marko.

Webber jest nie tylko starszy o 11 lat od nowego kierowcy Red Bull Racing, ale także mniej utytułowany, mimo że wziął udział w 97 wyścigach więcej. Webber, który złamał nogę i bark w wypadku rowerowym podczas zimowej przerwy, zakwalifikował się do wyścigu w Szanghaju za Vettelem i ukończył go również za Niemcem, na drugiej pozycji. Byłem niesamowicie zdeterminowany, aby osiągnąć jak najlepszą kondycję i być w jak najlepszym stanie po to, żeby uprzykrzyć dzieciakowi życie. Jak dotychczas taka taktyka się sprawdza i bardzo na siebie naciskamy - powiedział 32-letni Australijczyk.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

26
pmerlon
22.04.2009 05:08
Ogólnie Marek i Sebastian to fajne chłopaki, ale ten suchy lód przy jajkach Sebastiana po prostu rozbraja....
MairJ23
22.04.2009 02:16
mkpol - sprawdzilem i wiecej glupot nei bede wypisywal :) - OFICJALNIE :) AC/DC sa z Australii :) AC/DC are an Australian rock band formed in Sydney in 1973 pozdro
Aquos
22.04.2009 10:36
kemot -> Newey nieszczęściem? Jest kilka zespołów, które chętnie by przygarnęły to nieszczęście :) I skąd to przypuszczenie o awaryjności RB5?
maciej
22.04.2009 10:14
Heh i co tu porównywać?? Jak Webber tak i Vettel maja niewątpliwy talent , ale Vettel ma dodatkowo szczęście , trafiał do takich teamów od początku kariery że pozwalały mu wygrywać. STR pod koniec ubiegłego sezonu jak i teraz Red Bull:) Trzymam kciuki za Webbera , pokaż na co Cię stać a stać Cię na bardzo wiele!!!
marrcus
22.04.2009 09:54
"bo jak na 32 lata" to już w tym wieku na straty spisujesz
kemot
22.04.2009 08:37
"kemot- jeżeli Vettel ma pecha to Webber to chodzące nieszczęście:-)" Dla mnie chodzące nieszczęście/szczęście to Adrian Neway ; d Co z tego, że auto jest szybkie, jak może się psuć (oby nie).
Berlesi27
22.04.2009 08:31
kemot- jeżeli Vettel ma pecha to Webber to chodzące nieszczęście:-)
kemot
22.04.2009 08:27
virescens - to nie zmienia faktu, że jest sporo lepszy od Heidfelda, który ma tyle samo lat, jest sporo niższy oraz lżejszy i już się kończy... jeżeli podwyższą minimalną masę bolidu, to Webber pozostanie w F1 jeszcze kilka lat, bo jak na 32 lata, to jeździ naprawdę świetnie.
virescens
22.04.2009 08:24
Webber to najcięższy kierowca w stawce.Nawet jeśli będzie miał najlepszy bolid to prędzej wygra jego kolega z zespołu. Przy obecnych przepisach tylko się tam marnuje. Powinien walczyć z Loebem w rajdach a F1 zostawić dżokejom takim jak Vettel i Massa.
kemot
22.04.2009 08:19
E nie sądzę, żeby było podobnie, jak w przypadku duetu Hamilton - Alonso. Murzyni wiadomo, że najpierw robią, a potem myślą (nie będę podawał przykładów z sezonu 2007 i 2008, ale trochę ich było). Alonso natomiast to Hiszpan i było widać po sezonie 2007, że potrafi pokazać pazur (Hungaroring 2007 czy nie udostępnianie setupu Hamiltonowi pod koniec sezonu). Co do pary Vettel - Webber, to myślę, że dadzą Webberowi wygrać wyścig, ale czy Vettel będzie w stanie zostać mistrzem, to nie wiem, bo on dosyć często ma niestety pecha. Może być tak, że Webber zostanie mistrzem, bo będzie dowoził regularnie punkty do mety i nie będzie uczestniczył w żadnych kolizjach xD.
bicampeon
21.04.2009 11:08
GP Japonii z 2007 roku, pozostawiło ślad w relacjach między kierowcami Red Bulla ;)
MairJ23
21.04.2009 10:34
@ mkpol !!! AC/DC nie jest australisjkie....tylko nowozelandzkie :) Ale mowiac o Marku i Sebastianie - widzialem wywiad z nimi przed wyscigiem w niedziele i nie wydaje mi sie zeby tam bylo cos nie tak - tylko tak jak pisze w artykule - zdrowa rywalizacja. Zreszta wydaje mi si eze ten artykul jest napisany w oparciu wlasnei o ten wywiad. Mark to nie glupi facet i nei da sie wciagnac w jakies utarczki z Sebastianem i mlody Seba tez nie jest jakims imbecylem co jzu pokazal wiele razy i mysle ze tam si enic nei wydarzy. Oby RBR zdobylo jeszcze wiele punktow i zeby im ten sezon sluzyl. Pozdro
paolo
21.04.2009 08:06
Dajcie spokój Helmutowi. A tak w ogóle to nie jest potomkiem, ani obywatelem III Rzeszy tylko wschodniej. Znaczy się kasztanem jest. Poza tym u brzydkojęzycznych to taki nasz Jasio. Ciekawe jakbyście się czuli jakby Was rodzice nazwali Tymoteusz znaczy się Bogusław i inny Czesław. Współczuć należy, a nie wyśmiewać się :) Byczkom jak brak to polecam http://allegro.pl/item609287307_piekna_stara_harmonia_ussr_polecam.html Piękna i w dodatku Red, postawić między garażami i będzie git.
mkpol
21.04.2009 07:58
Briana ma mamuśkę amerykankę więc to się nie liczy. Czyli dalej został im tylko ten panzerkampfvagen. Australia górą. Webber na prezydenta. Ależ byłoby piękne gdyby pokazali ferrari i makowi jak się seryjnie wygrywa wyścigi. Oczywiście nie ma znaczenia który z nich będzie pierwszy, aczkolwiek gdyby wygrywał Mark bo patrzyłby na resztę jeszcze bardziej z góry. Niestety już widać że ventyl jest bardziej medialny więc zespół może nie wytrzymać ciśnienia i zacząć go faworyzować.
quickmick
21.04.2009 07:19
@mkpol Generalnie masz rację - mężczyzna o imieniu Helmut nie może budzić zaufania, niestety... Co do wytworów niemieckiej kultury, to nie do końca się zgodzę... ja np. jestem wielkim fanem aktorki o wdzięcznym pseudonimie Briana Banks (nie będę podawał adresów, bo mnie zbanują i artykułu mi już żadnego nie opublikują; znajdziesz sobie tą panią gdzieś tam w sieci)... ona, podobnie jak cudowny bolid naszego rodaka, pochodzi z Monachium, tylko ma lepszy.... pakiet aero, że tak powiem (i jest dowodem, że Niemiec potrafi)... A poważnie - to masz rację z tymi 5 minutami... po zeszłorocznej Kanadzie co drugi artykuł był o Robercie. Ja myślę, że Ci, który "rozdają karty" już od dawna wiedzą, co potrafi Sebastian Vettel, Robert Kubica czy Heikki Kovalainen i zdają sobie sprawę, że jeśli jednego czy drugiego wsadzi się do dobrego bolidu, to wyciśnie z niego ostatnie soki, a inny (np. Bourdais niestety, mimo tego, że to na pewno sympatyczny facet), choćby wsiadł do Brawna, to i tak sobie krzywdę zrobi...
mkpol
21.04.2009 06:58
Ja nie jestem pewien czy w ogóle możemy traktować poważnie wypowiedź kogoś kto ma na imię Helmut. Te rewelacje warto by potwierdzić w bardziej wiarygodnych źródłach. A poważnie, to Vettel ma swoje 5 minut i wszystko się kręci wokół niego. Niedługo dowiemy się, że po jego zwycięstwie krowy w Nadrenii dawały dwa razy więcej mleka, a świstaki zawijały sreberka 5 razy szybciej. Mam nadzieję, że ventyl nie da się zjeść wszelkiej maści popularyzatorom jego osoby i poradzi sobie z popularnością. A to co mówi ten cały Helmut to zwyczajnie skandal i jutro powinien już nie pracować w RBR. Jak można rzucać takimi tekstami deprecjonującymi jednego kierowcę zespołu.
SpeedyGonzales
21.04.2009 06:50
Czyżby Vettel kolejnym miszczem od setup'u?:D
Berlesi27
21.04.2009 06:47
Mark nie mógł brać udziału w ostatnich przedsezonowych pracach nad bolidem, co jeszcze bardziej zmniejszyło jego szanse w walce z wentylem.
Adam1970
21.04.2009 06:32
Pamiętam jak Tony Purnell powiedział, że najlepsze co mają w swoim Jaguarze to Mark Webber i ja również wtedy tak uważałem. Po niesamowitym wyniku Webbera w domowym wyścigu na Minardi byłem pewien,że mamy przyszłego mistrza świata. Dziś już tak niestety nie uważam. Myśle,że Webber jest mocno poirytowany faktem,że dostaje lanie (choć nie tak bardzo ewidentne) od dzieciaka. I nie chodzi mi bynajmniej o ostatni wyścig.Teraz okazuje się także,że doświadczony już Webber korzysta z ustawień niedoświadczonego Vettela. Cóż najcenniejszego mają dziś w Red Bullu? Nie jest to z pewnością Mark Webber.
mkpol
21.04.2009 06:28
Mark musi mieć ciężko jak diabli. Jeździ tyle lat i nic, a tu przyszedł młokos i od razu zwycięstwo w GP. Do tego pewnie w zespole wszyscy rozpływają się nad Sebastianem, a Mark ..... po prostu jest członkiem zespołu. Ale nie ma się co przejmować. Australijczycy mają Nicole Kidman, bumerangi, krokodyla Dundee i AC/DC a wszystko na co stać było naród niemiecki to PzKpfw AudiQ7. A dzieciom dają na imię Helmut.
scanner
21.04.2009 06:24
mkpol: tak samo jak można dać Stefan. Przecież to normalne imię.
ari2k5
21.04.2009 06:14
Webber będzie chciał koniecznie pokazać, że jest lepszy od Sebastiana, i to może się skończyć jak 1988. Red Bull'owi pomoże w tym jeszcze BrawnGP, aby rywalizacja była bardziej zacięta :) To tak jak z McLarenem i Ferrari w 2007, tylko w nowym wydaniu. Co do Helmuta, jak można dać dziecku na imię Alfons?
mkpol
21.04.2009 06:07
Jak można dać dziecku na imię Helmut?
Huckleberry
21.04.2009 05:41
Myślę, że nie grozi nam pojedynek typu Senna - Prost ponieważ obaj kierowcy są normalni ;) (czytaj - żaden nie jest chorobliwie ambitny)
Jankes
21.04.2009 05:29
imo jakoś mało po polskiemu brzmi ten tytuł, jakby zdanie się urywało, więc może zamiast brak brakuje? ;)
ari2k5
21.04.2009 05:22
Czyżby drugi pojedynek Senna-Prost? Oby, przy założeniu, że miałoby to się skończyć jak w 1988 roku :)