Kubica ponownie krytykuje BMW za zbyt wolny rozwój

Polak jest również pesymistycznie nastawiony do nowych usprawnień na GP Hiszpanii
28.04.0915:39
Patryk Pokwicki
9384wyświetlenia

Robert Kubica po skrytykowaniu w ubiegłym roku swojego zespołu BMW Sauber za odpuszczenie drugiej części sezonu 2008, ponownie zwrócił uwagę na zbyt wolne tempo rozwoju po nieudanym Grand Prix Bahrajnu.

Po katastrofalnym wyścigu na torze Sakhir, Kubica został cytowany przez niemiecką agencję SID: Musimy obrać inną drogę. Nasze tempo rozwoju jest złe, tak samo jak w roku ubiegłym. Podobne zdanie ma jego kolega z teamu Nick Heidfeld. Niemiec stwierdził po GP Bahrajnu, że F1.09 wydaje się być coraz gorszy z wyścigu na wyścig.

Szef BMW Motorsport - Mario Theissen powiedział: Ta sytuacja jest niezwykła dla nas wszystkich. Od czasu naszego wejścia do Formuły 1, cały czas notowaliśmy postęp. W wywiadzie dla szwajcarskiej gazety Blick dodał: Jeśli nie mielibyśmy żadnych usprawnień na Barcelonę, moglibyśmy mówić, że jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji.

Kubica jest nawet pesymistycznie nastawiony do nowych poprawek, planowanych na Grand Prix Hiszpanii: Generalnie nie sądzę, aby nastąpiła duża zmiana obrazu sytuacji. Możemy być trochę bliżej innych (w Barcelonie), ale nie jesteśmy w stanie przeskoczyć nagle z siódmego do pierwszego rzędu.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

41
Jenson Button
03.05.2009 02:24
BMW cofa się w rozwoju,a nie odwrotnie
tomask75
29.04.2009 09:24
A ja oglądam F1 od..... "Wisi" mi BMW, jak i poniekąd Robert, ale mam wrażenie że BMW czy to w 2007, czy w 2008 nie wiedziało co robi. Jak bolid "nie pasował" to Robertowi to Nickowi. Ciągłe szukanie dobrych ustawień i balansu bolidu, powtarzające się problemy z doborem ciśnienia czy chyba najbardziej upstrzone nadwozie różnego rodzjau elementami aero, jak dla mnie dowodzi tylko ciagłej niewiedzy pod tytułem "zrobiliśmy coś ale nie wiemy zabardzo co?!". Coraz to lepsze zdobycze punktowe były tylko dobrym wykrętem Dr o "ścieżce postępu i realizacji celów". Już to kiedyś powiedziałem że BMW nigdy nie było i będzie tak blisko tytułów jak w 2008 (trzeba było się STARAĆ wykorzystywać potknięcia rywali. Teraz to rywale skrzetnie wykorzystują potkniecie BMW. A co do krytyki to się chwali Robertowi. Jako przykład ma zresztą kolegę z teamu Renault który jakoś mógł (bo chciał i co ważniejsze zależało mu na tym).
virescens
29.04.2009 07:55
Co Wy chcecie ? Przecież BMW zdecydowało się na przeprojektowanie całego bolidu żeby był z "zgodny" z podwójnymi dyfuzorami. Bez testów sprawdzania nie będą na poziomie Brawn GP ale kto wie. Akurat mechanika płynów i analiza przepływów powietrza idealnie nadaje się do symulacji komputerowych.
oligator
29.04.2009 07:36
@ paolo BMW w Australii nie bylo na poziomie RBR, tylko Kubica mial dobra strategie z oponami, zaczynajac od miekkich. Australia w ogole jest tak atypowym torem, ze wynik nie jest miarodajny co do oglonego poziomu bolidow. (chyba ze ktos ma az tak wydajniejsze aero jak Brawny, chociaz przypominam dubletu by nie bylo gdyby nie wypadek Vettel'a z Robertem)
Ramzes
29.04.2009 07:09
Z tego co wiem to w Barcelonie ma być nowa podłoga, przednie skrzydło + poprawki w aerodynamice+nowy dyfuzor.
paolo
28.04.2009 11:34
Nie ma co czekać na drugą połowę bo BMW to nie Renault, McLaren czy Ferrari. Nie reagują i nie rozwijają się tak szybko w czasie trwania sezonu, dlatego Barcelona to dla nich ostatni gwizdek. Niestety. Z drugiej strony w Australii byli na poziomie RBR, więc jeśli Albert dobrze wkomponuje podwójny dyfuzor to może jeszcze powalczą.
A.S.
28.04.2009 09:11
Ci, którzy tak krytykują BMW i namawiają Roberta szybko do zmiany ekipy, właśnie oglądają F1 od roku lub dwóch i nie mają pojęcia o czym piszą. Ledwie przychodzą drobne kłopoty i co już nogi za pas do innego zespołu? A właśnie zostać, zastanowić się co robią nie tak, starać się to naprawić, obrać właściwą drogę itd. BMW to dobra, prężna ekipa, z dużym potencjałem, tylko chwilowo zbłądzili gdzieś. Tak, wiem dochodzenie do mistrzowskiej formy może zabrać nawet nie rok i nie dwa, ale skakanie z kwiatka na kwiatek też nie gwarantuje sukcesu. Wiem też, że nasi polscy kibole to od razu by chcieli, by Kubica zgarniał wszystkie nagrody. Ten sport jednak tak ma, trzeba być cierpliwym (albo znowu przerzucić się na oglądanie Małysza, szczypiornistów itp.). Niech za przykład posłuży chociaż Button (dla młodego pokolenia) tyle czasu się „męczył” w jednej ekipie, pozostał wierny i dziś za jego wysiłek jest nagroda. A dla nieco starszych kibiców – Ayrton Senna – wielki mistrz (i mój idol) Od 1992 marzył o jeżdżeniu dla Williamsa (najlepszej naówczas ekipy) licząc, że w tym zespole będzie mu się łatwiej wygrywało i zdobywało tytuły. Gdy marzenie się spełniło, to ekipa nie była już tak prężna, zmieniły się też przepisy itp. A jak się marzenia Ayrtona skończyły....za 3 dni będzie piętnasta rocznica...:( Panie świeć nad jego duszą.
Seraf
28.04.2009 08:13
no to teraz po tym jak robert kupil skode fabie WRC BMW powinno sie ruszac bo po tym sezonie robercik opusci F1 i do WRC sie przeniesie wkoncu...
Huckleberry
28.04.2009 08:04
m.j.m. - rozumiem, że ty oglądasz F1 od 1950 :> Co za denny argument w dyskusji "F1 oglądasz od roku lub dwóch"... :( Zobaczymy jak pójdzie Ferrari podnoszenie się z opresji w tym roku. Bo mają równie wielkie szanse jak BMW. I nie wmawiaj mi że 60 lat historii spowoduje że nagle zgarną mistrza... Dziadek - owszem należy się krytyka BMW za te pierwsze wyścigi ale do licha nie róbcie już podsumowania sezonu!
Dziadek
28.04.2009 07:59
@Huckleberry, jeśli chodzi o mnie, to robię podsumowanie formy BMW do GP Bahrajnu. Krytykuje wtedy, gdy ktoś coś spartoli i z pewnością pochwalę gdy to co zostało spartolone, zostanie naprawione. W chwili obecnej niestety BMW spało. Nawet gdyby BMW się odrodziło, to co jak co, ale będzie im potwornie ciężko powtórzyć choćby zeszłoroczny wynik. Cztery wyścigi stracone, to moim zdaniem bardzo wiele. Dobrym porównaniem tutaj może być sytuacja z tamtego sezonu, gdzie Kubicy zabrakło do 3 miejsca jednego punktu. To pokazuje jak ważne jest każde GP. Prócz poprawy BMW życzyłbym też sobie, aby kierownictwo w końcu wypowiadało się jasno, że coś sknociło. Bo teksty typu - "Jeśli nie mielibyśmy żadnych usprawnień na Barcelonę, moglibyśmy mówić, że jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji”." Moim zdaniem oni są w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza, że cel jest znany..., a cztery ostatnie wyścigi w wykonaniu BMW, bardziej oddaliły od celu. Można nawet powiedzieć, że w 100% ich nie zrealizują. Żeby też było jasne, ja temu zespołowi życzę jak najlepiej. Ba! Nie ma takiego teamu, któremu źle bym życzył :)
m.j.m
28.04.2009 07:56
Huckleberry - chyba nie wiesz co piszesz albo F1 oglądasz od roku lub dwóch.To że Ferrari ma teraz jakieś kłopoty nic nie znaczy.To jest zespól który potrafi w przeciwieństwie do BMW podnieść się z największej opresji.I nie raz już to pokazał !!!
Huckleberry
28.04.2009 07:50
m.j.m - natomiast Ferrari w tym roku jest wzorem zespołu na mistrza świata :P Jedno mnie cieszy - zgoda kierowców BMW ;) Może założą jakiś związek zawodowy kierowców BMW.
m.j.m
28.04.2009 07:49
A ja sądzę że Robert w BMW nie zdobędzie tytułu mistrza w tym czy następnych sezonach.To nie jest zespół na mistrza świata !!! Mam nadzieję iż już niedługo Robert znajdzie się w Ferrari i wtedy pokaże na co go stać.
Alakhai
28.04.2009 07:47
najbardziej dziwi fakt, że ten wspaniałomyślny gadżet KERS, który miał poprowadzić BMW do sukcesów nie był przygotowany dla Kubicy, to jest porażka na całej linii, bez kombinacji przy braku testów, włożenie na raz wszystkich nowych usprawnień może przynieść klapę na całego, i najgorszy scenariusz będzie wtedy, kiedy nikt nie będzie wiedział która z tych nowych części daje w du..ę, i przeszkadza innym, ja nie jestem kolejnym kibicem wierzącym w spiski typu niemiecki zespół Polaka nie lubi, w końcu to oni dali mu szanse w ogóle się ścigać w F1, ale będę uparty w twierdzeniu, że temu zespołowi brak profesjonalizmu na każdym kroku, i to się właśnie odbija czkawką w tym sezonie
Huckleberry
28.04.2009 07:37
Wylewacie już wiadra pomyj na BMW a ja mówię - poczekajcie na drugą połowę sezonu. Pożyjemy, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Mistrzostwa jeszcze nie zostały rozdane. Stawka w tym roku jest bardzo wyrównana.
ergie
28.04.2009 07:36
Postawili wszystko na KERS licząc że będą głównym dostawcą, ale i z tego mogą być nici.
blader
28.04.2009 06:48
gadanie o Barcelonie przypomina mi zeszłoroczne wypowiedzi doktorka na temat KERS i ichi przygotowań do obecnego sezonu.. wyniki widzimy :P
Robin Hood
28.04.2009 06:10
Do marios76 Kurcze.Sama prawda.Pan Robert to jest dla mnie ktos,moga mnie dawac minusy-nie zalezy mnie na tym.Temu czlowiekowi na forsie nie zalezy-on ma do osiagniecia o wiele wiecej-pasja,emocje,radosc scigania sie,ambicja,honor.Te wartosci w przypadku Pana Roberta to nie puste haslo-to prawda.I takiego tez napisalem maila do managera Pana Roberta w Polsce,bo po prostu zaimponowal mnie ten chlopak.Swoja postawa zyciowa,tym,by sie nie poddawac i nie rezygnowac ze swych marzen-prosze pamietac,ze ten czlowiek musial sam sie dobijac do bram tego sportu.Nie mial tatusia z grubym portfelem i ukladami.I za to wlasnie szanuje Pana Roberta.Mam nadzieje,ze kiedys bedzie mnie stac i pojade na jakis wyscig,by uscisnac dlon tego czlowieka-zreszta imiennika.Panie Robercie-pewnie czyta Pan ten portal-prosze pamietac-honor i pasja to Pana haslo.My o tym wiemy-my kibice.
eggo
28.04.2009 06:08
BMW popełniliście kilka błedów i zaniechań. Panie Dr Theissen w teamie brakuje ikry. Wszystko ma być poukladane przy minimalizacji ryzyka, że się nie uda. O rety... tak sie nie buduje dobrego wygrywającego zespołu. Tak niezdobywa się MŚ, a taki były/są? aspiracje. Barcelona, Barcelona, Barcelona – będzie lepiej mamy mieć nowe części itp. i psu na budę te dekalaracje. Nie ma co czekać trzeba ryzykować. Przyklady Renault, RB, McLaren, FI ! oni coś robią i jest tego efekt, tu nie ma nic – marazm. Zapomnijcie o poprzednim sezonie gdy byliście w czołówce Wtedy mogliscie pozwolić sobie na wolniejsze decyzje, teraz trzeba reagować TERAZ ! i gonić. Podwojny dyfuzor – mineło prawie 4 tygodnie (nie licząc testów) gdy 3 ekipy miały taki element w bolidach, w GP Bahrajnu już 6, na co czekacie. Na co ???
pmerlon
28.04.2009 06:02
@Dziadek, mądrze gadasz, tylko że Mclaren jak wyjechał pierwszy raz z garażu to okazał się klapą i teraz widzimy progres wynikający prac podjętych już po pierwszych testach. BMW testowało obiecującym bolidem jednak nad poprawkami zaczęli intensywnie pracować po eksplozji formy BGP, więc sytuacja BMW-Mclaren odwrotna do tej z zeszłego roku, kiedy to BMW w pierwszej fazie sezonu rzuciło co miało, teraz może tak być z Mclarenem, bo poprawki do tej samej konstrukcji spowolnią ich postęp. Miejmy nadzieję, że BMW przynajmniej pokaże wolę walki i wygrają kilka wyścigów. A Mclaren jak napisałeś szacunek za skok do góry, ale to Mclaren - ikona niemalże F1, oni raczej wiedzą jak rozwijać bolid.
marios76
28.04.2009 06:00
Pisałem- szansa była wielka na wszystko! Ale jej nie wykorzystano, Theissen za krótko jest w wyścigach? To jest F1! I nie ma co liczyć że później będzie jeszcze lepiej! Jak mogę teraz coś mieć to to biorę, a nie patrzę, że za jakiś czas będę mógł więcej. Pokazaliście że tytuł wam się nie należał, a prawda jest taka że należał się Kubicy, bo niemal nie zawodził, trzymał poziom i potrafił błysnąć... ale pozbawiliście go szansy walki o tytuł, w zamian dając mu tegoroczny chłam!!! Myślę że macie sporą szansę zrobić z Roberta kierowcę pokroju Buttona- tylko czy i on dostanie swoją szansę? Dziękujemy! A i mam nadzieję że to ostatni sezon Roberta w BMW- on już w cuda o superbolidzie na 2010 nie uwierzy, a to jest facet którego kasą nie zatrzymacie! Przerasta ten team... A mnie i tak będzie nurtowało pytanie, czy gdyby to Nick w zeszłym roku prowadził po Kanadzie scenariusz byłby ten sam? Myśleliście że zbudujecie rakietę z kersem dla lekkiego Nicka i będzie wasz człowiek w waszym teamie mistrzem... Macie za swoje... głupie myślenie!
Dziadek
28.04.2009 05:33
Mclaren, w Australii był za BMW, ale dzięki modyfikacją zdążyli wyprzedzić kilka teamów za co szacunek. Co do BMW, to ja się wcale nie dziwie, że ludzie im wypominają, że zaczęli dużo wcześniej budować bolid, a obecnie są w czarnej d.... Zwłaszcza, że w zeszłym sezonie mieli okazję osiągnąć coś, co w tym sezonie może pozostać tylko w sferze marzeń. Głównym błędem BMW w tym sezonie było przespanie 3 wyścigów, gdzie inne teamy ciągle usprawniały bolid. Może nie wszystkie, ale przykładowo Mclaren jest tutaj świetnym przykładem, że takie dokładanie drobnych usprawnień opłaca się. Mario Theissen mówi, że w Barcelonie będzie duża zmiana, ale czy przypadkiem nie mówił, że w tym sezonie będą mieli jeden z lepszych bolidów. W jakim stopniu jego słowa się sprawdziły, to wszyscy widzimy :( Dlatego tutaj jego przypuszczenia też mogą pozostać tylko pustymi obietnicami czy jego nadziejami. Zwłaszcza, że inne teamy też szykują zmiany. Różnica między BMW a Mclarenem polega na tym, że taki Mclaren wie już mniej więcej w którym kierunku iść, a team Kubicy idzie niemal w ciemno. Co jeśli nie trafią? Chyba każdy z nas wie.
madlung
28.04.2009 05:22
Powinni zwolnic głównego projektanta w BMW! tegoroczny bolid to porażka.
pmerlon
28.04.2009 04:40
@Alakhai, ale przecież BMW w Australii było zespołem z pierwszej trójki, Robert miał rewelacyjne tempo. Nie ma co się spodziewać, że w Barcelonie będzie o niebo lepiej, co prawda to drugi start sezonu, ale te zapowiedzi doktora, że mają kilka asów przygotować na Europę to trochę takie uspokajanie nerwowych nastrojów. To, że wcześniej zaczeli prace nad bolidem na 2009 nie znaczy, że będą faworytami w tym roku. Jak widać konurencja nie spała w zimę i można powoli stwierdzić, że mści się druga połowa sezonu 2008. Chociaż z drugiej strony nie zgodzę się z opiniami że doktor jest słabym przywódcą. nie ma może takiej żyłki kombinatora, ale jest stanowczy i rzeczowy. Lepszy on niż Briatore lub Domenicalli.
Matador
28.04.2009 04:14
Podobno plota poszła, że jak te modyfikacje nic nie dadzą, to BMW zwija żagle po tym sezonie...
Ramzes
28.04.2009 04:09
Alakhai gorzej być już nie może, będzie lepiej nie wiadomo tylko na ile lepiej. Oby na tyle, aby można było spokojnie kwalifikować się do Q3, będzie to na pewno spory sukces.
Alakhai
28.04.2009 04:08
wiadomo raz a dobrze, ale spójrzmy na MCL, w Australii byli tam gdzie BMW teraz, na każdy wyścig coś probują i wiedzą w jakim kierunku iść dalej, a BMW nagle ma skoczyć do czołówki ?? nie ma mowy, robili bolid całą połowę sezonu tamtego i dopiero teraz odchudzają bo Kubica nie bardzo może KERS włożyć, panowie gdzie tu profesjonalizm
b0czek
28.04.2009 04:07
Ramzes - niemiecka mentalność to również cykl Deminga bardzo po inżyniersku - prawie że religia o nazwie pragmatyzm. Analizujemy i robimy wszystko co nam wyjdzie. Coś na pewno zadziała, gdzieś się to zmieści. Wydaje się, że przydałoby sie tutaj troszkę fantazji i ducha. Jeśli ten ich Król Albert III metodą brute-force w końcu dojdzie do poprawnej kombinacji to może być za późno. Osobiście wierzę jeszcze tej matce głupich. :)
mikolajbr
28.04.2009 03:27
nie rokuje to dobrze!
Ramzes
28.04.2009 03:27
Jest jeszcze 130pkt do zgarnięcia w indywidualce Button posiada 31pkt, więc o żadnym mistrzostwie według mnie nie ma mowy, co innego generalka 50pkt to spora zaliczka ale tutaj także są szanse. Moim zdaniem w Barcelonie stawka się przetasuje, jedni złapią "nowy oddech" z innych po prostu "ucieknie powietrze". Jedna wielka niewiadoma. Co do krytyki BMW, o nie wprowadzaniu poprawek w 4 pierwszych pozaeuropejskich wyścigach, to być może to była słuszna decyzja, lepiej zrobić coś raz i porządnie dopracowane, niż wprowadzać drobne modyfikacje(niemiecka mentalność, raz, a porządnie). Stawka się ładnie przetasuje, ciekaw jestem tylko na czyją korzyść. Krytykę i sezon spisany na straty, będzie można "wieszać" po wyścigu w Hiszpanii. Jeśli będzie słabo to będzie szukanie "wiatru w polu" i zwykła nerwówka i nic to nie da, stawka odskoczy, a team będzie szukał przyczyny słabej formy przez pół sezonu.
kumien
28.04.2009 03:19
Jeśli i Nick otwarcie krytykuje BMW to jest naprawdę źle. Oczywiście Robert ma rację, że nowe części nie zrobią z malucha beemki, a poza tym inni swoje fury dają również do warsztatu na dodatkowe modyfikacje. Liczę, że chociaż będą punktować w pierwszej ósemce, bo jak po Barcelonie dalej nie będą w stanie walczyć o punkty to porażka na całego.
michal132
28.04.2009 02:47
mogli cos trenowac w treningach przed wyscigiem w piatek, ale to watpliwa sprawai raczej nietestowali nic z pakietu a robert tez wie co gada i z tym sie zgodze ze nieprzeskocza z 7 lini do 1 ale moze 2 linia 3 bedzie mozliwa
Speedster
28.04.2009 02:35
raczej nie "próbował" nic z nowego pakietu, bo niby kiedy, nie ma sesji testowych przed Barceloną przecież, ogólnie zakaz testów. To co mogli sprawdzić to im Albert wyliczył i zaobserwowali w tunelu aero, that's it.
akkim
28.04.2009 02:34
Robercie kochany, mój rodaku drogi, nie wlewaj zwątpienia w me domowe progi. Przecież tak na prawdę też nie wiesz niezbicie, że to wam nic nie da, nie będziesz na szczycie. Daj nam jeszcze dzisiaj tą nadzieją pożyć, a nie na łopatki od razu rozłożyć. Za to żeś konkretny, zawsze cię cenimy, a efekty pracy w maju zobaczymy.
Robin Hood
28.04.2009 02:33
I moja nieufnosc wobec dr Mario zdaje sie byc powszednia.Pan Robert to madry czlowiek i widzi,co sie dzieje.Dziwna sprawa w ogole z nimi-tzn.z calym kierownictwem BMW w kwestii przygotowania nowego bolidu na ten sezon.Czas pokaze po raz kolejny prawde.
Huckleberry
28.04.2009 02:21
Zawias pojechałeś po bandzie z tym porównaniem. Pytanie podstawowe brzmi czy Robert już coś próbował z nowego pakietu czy tylko sobie gdyba. Bo jeśli sobie gdyba to jest to warte tyle co nasze gdybanie ;)
im9ulse
28.04.2009 02:18
Bayerische Mist Werke jednym słowem...to było do przewidzenia że nie utrzymają tempa rozwoju - doktor Wąs jeszcze się musi dużo uczyć...to nie touringi
zawias
28.04.2009 02:16
Być może Robert już wie, że w Barcelonie będą to tylko poprawki lakiernicze i stąd jego pesymizm. Najgorsze, że nawet jakby się z Heidfeldem nie wiem jak wspierali i krytykowali BMW to i tak to nic nie da. W dużych organizacjach ważne są jednostki z genem zwycięstwa - prawdziwi przywódcy. I tu Herr Doktor powinien przypomnieć sobie takiego jednego co porwał jego lud do nadludzkich (sic! nieprzypadkowe) wysiłków i poprowadził do (wprawdzie krótkotrwałego) zwycięstwa. Metodyczność doktora pewnie bardziej sprawdza się w laboratorium przy przelewaniu płynów z menzurki do menzurki ale na improwizację to niestety za mało. Obym się mylił. Ale póki co to mnie boli.
golakr
28.04.2009 02:11
Powtórka z Hondy. Jeden średni rok + jedno zwycięstwo a potem wiadomo co. Ciekawe kto kupi za 2 lata resztki po BMW.
LUKE
28.04.2009 01:51
niestety Robert wie co mówi , może jednak nie będzie ąz tak strasznie
Kubecks
28.04.2009 01:46
Chociaz dwie osoby, ktore w miare trzezwo mysla w tym BMW... Reszta buja w oblokach...