BMW Sauber nie zamierza spisać obecnego sezonu na straty

"Aktualnie nie myślimy ani nie dyskutujemy nad takim scenariuszem"
02.06.0915:22
Michał Roszczyn
3180wyświetlenia

Dyrektor techniczny zespołu BMW Sauber - Willy Rampf twierdzi, że niemiecka ekipa nie bierze pod uwagę porzucenia rozwoju tegorocznego bolidu.

Taką możliwość w swoim przypadku wyjawił w poniedziałek McLaren, który również słabo się spisuje w tym sezonie. Ekipa z Woking argumentuje to przykładem Hondy, która podjęła podobną decyzję w zeszłym roku, dzięki czemu obecnie dominuje utworzony na jej bazie zespół Brawn GP.

Jednakże BMW Sauber F1.09 okazał się być jeszcze gorszym od samochodu McLarena. Zespół z Hinwil po trzech latach nieprzerwanego rozwoju, w tym sezonie miał zamiar walczyć o oba tytuły mistrzowskie, lecz obecnie zajmuje dopiero ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Rampf spytany, czy obecny sezon nie powinien zostać spisany na straty na rzecz roku 2010, odpowiedział: Aktualnie nie myślimy ani nie dyskutujemy nad takim scenariuszem. Zgadza się, w przyszłym roku samochody będą się różnić od obecnych, gdyż będą musiały zabierać na pokład większe ilości paliwa, co trochę zmienia ich koncepcję.

Jednakże przepisy w kwestii aerodynamiki nie zmienią się, zatem rzeczy, których się nauczymy w tym roku mogą się nam przydać w przyszłym. Nie jest łatwo powiedzieć, że zatrzymasz tegoroczny projekt i skoncentrujesz się na następnym sezonie. Nie ma gwarancji, że to się sprawdzi - dodał Niemiec.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

17
Kamikadze2000
03.06.2009 03:50
Obecnie właśnie ten sezon powinien byc spisany na straty, a nie 2008. No ale, jeśli mieliby znowu coś "popsuc", niech się bawią tym szmelcem. Może to pomoże trochę w przygotowaniach do 2010 roku, gdyż nie ma zmian aerodynamicznych.
Huckleberry
03.06.2009 03:12
„Jednakże przepisy w kwestii aerodynamiki nie zmienią się, zatem rzeczy, których się nauczymy w tym roku mogą się nam przydać w przyszłym. Nie jest łatwo powiedzieć, że zatrzymasz tegoroczny projekt i skoncentrujesz się na następnym sezonie. Nie ma gwarancji, że to się sprawdzi” - powiedziałbym - mądry Polak po szkodzie ale akurat nie pasuje ... ;) Mnietq - F1 Racing się przyczepił do tego pomysłu ale on nie ma szans na powodzenie. Kto jak kto ale Gascoyne jest ostatnią osobą, która pasuje do stylu pracy BMW. Praca Gascoyna w BMW skończyłaby się kompletną klapą.
hagj
03.06.2009 05:13
@Mnieteq http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=3616 News może i nie pierwszej młodości, ale odpowiadający na Twoją sugestię odnośnie Gascoyne'a. Swoją drogą w ostatnim F1Racing był ciekawy artykuł i wywiad z nim.
ciaps
02.06.2009 08:12
Solar,BMW jest tak słabe w rozwoju bolidu w ciągu sezonu, ze niech lepiej poćwiczą ten element,może czegoś się nauczą i wyciągną wnioski. porzucanie projektu i pracowanie nad przyszłorocznym bolidem mają już opanowane.No i moim zdaniem to nie jest całkowite marnowanie kasy, że próbują zrobić coś z tą wyścigową kosiarką do trawy.Umiejętność rozwoju, której bmw nie posiada, przyda się w przyszłości( patrz SF w tym sezonie). Można by stwierdzić, że to co zrobili w zeszłym sezonie to było zmarnowanie kasy, ale tylko z obecnej perspektywy
Solar
02.06.2009 07:11
bmw powinno zrobić to co honda wziaść się porządnie za budowę bolidu który zapewni w nastepnym sezonie na stale miejsce w czołówce
skejl
02.06.2009 06:16
Mam nadzieję, że nie koncentrują się obecnym sezonie dlatego, że w przyszłym ich nie będzie...
SoBcZaK
02.06.2009 06:14
ciężko będzie im odbudować forme i dobrą twarz
temal
02.06.2009 06:06
raz na wozie raz pod wozem na moje oko w zeszłym sezonie osiągnęli swój max ale max by był lecz ktoś wpadł na genialny pomysł aby zatrzymać ten pęd, szczęście i co tam chcecie, przestali walczyć i dzisiaj są tego efekty każde tłumaczenie jest bezsensowne jak to w piłce się mawia wygranego składu sie nie zmienia, walczy się zawsze do końca itp itd.
YAHoO
02.06.2009 03:34
"Nie jest łatwo powiedzieć, że zatrzymasz tegoroczny projekt i skoncentrujesz się na następnym sezonie. Nie ma gwarancji, że to się sprawdzi" Ha ha ha, a najśmieszniejsze jest to, że mówią o tym ludzie którzy dokładnie tak zrobili rok temu! :D
ewreteyrytu
02.06.2009 03:04
Haha! dobrzy sobie... Najpierw mówi o tym Boss, tera wice Boss za dwa tygodnie zobaczymy taką samą deklarację Nicka, za miesiąc Kubicy za... każdego szeregowego pracownika:-D.
akkim
02.06.2009 02:30
Willy czy Ty sobie robisz pośmiewisko ? wszak w zeszłym sezonie poświęciłeś wszystko, i razem z Marianem śpiewałeś piosenki, jak to zespół z Hinwill będzie za rok wielki. Z pełną świadomością sukcs spapraliście, bo w cud okres głupio, ślepo wierzyliście. Że "nie łatwo powiedzieć" i "nie ma gwarancji", dziś uszy po sobie, nie mieliście racji ??? Uznaję tą wypowiedź jako rodzaj kpiny, a nie pełne, sumienne wyznanie swej winy ! KERS Wam padł na głowę, aż wręcz do szaleństwa, przez co każdej sesji cisną się przekleństwa. I macie wyniki tej butnej pewności, wasza ciężka praca poszła ku nicości. Jeden, wciąż awarie i siedzi bez pracy, a drugiemu, los daje punkciki na tacy.
rafaello85
02.06.2009 02:29
"Nie jest łatwo powiedzieć, że zatrzymasz tegoroczny projekt i skoncentrujesz się na następnym sezonie. Nie ma gwarancji, że to się sprawdzi". Dlaczego taką filozofią nie kierowali się rok temu...:/
Mnieteq
02.06.2009 02:13
Przede wszystkim BMW powinno zatrudnic nowego projektanta ze swiezymi pomyslami. Ponoc Mike Gascoyne jest do wziecia... :)
Pieczar
02.06.2009 01:58
Szkoda, że o rok za poźno...
Aquos
02.06.2009 01:53
Obawiam się, że to kwestia dumy BMW, które do końca będzie próbowało wykrzesać coś z tej fatalnej konstrukcji, żeby nie skończyć sezonu w ogonie (będąc na III miejscu rok temu mogli sobie odpuścić intensywny rozwój, bo i tak wszyscy uznawali, że odnieśli sukces - to oczywiście próba zrozumienia ich logiki, a nie mój wniosek). Niestety może się to okazać strata czasu i negatywnie zaważyć także na ich przyszłorocznym potencjale.
ciociahela
02.06.2009 01:32
Nie nauczyli się. Nie spisują słabego sezonu na straty, a spisal dobry sezon na straty. ;)
noofaq
02.06.2009 01:27
coś się nauczyli :)