Bruno Senna ciągle myśli przede wszystkim o F1
Brazylijczyk wystartuje jutro z 15 pozycji do Le Mans 24 Godziny w zespole Oreca
12.06.0911:15
1936wyświetlenia
Bruno Senna nie traci nadziei w staraniach o awans do Formuły 1.
Rozmawiałem o tym z kilkoma osobami i myślę, że jest realna szansa na Formułę Jeden w przyszłym roku- powiedział 25-latek na torze La Sarthe przed swoim debiutem w Le Mans 24 Godziny.
Rynek będzie wówczas dużo bardziej otwarty, jest kilka kontraktów, które dobiegają końca w tym sezonie, kilka nowych zespołów jest zainteresowanych startami w Formule 1. Powinno być trochę bardziej stabilnie, niż przed obecnym sezonem- dodał Brazylijczyk.
Senna w 2008 roku został wicemistrzem GP2 i później rozpoczął testy z zespołem Hondy, stając się głównym kandydatem do zastąpienia swego doświadczonego rodaka Rubensa Barrichello, zanim japoński producent podjął decyzję o wycofaniu się z F1. Stworzyli jednak świetne auto, którym Jenson Button - już w barwach Brawn GP - wygrał dotychczas sześć wyścigów.
Byłoby cudownie, gdybym mógł prowadzić ten samochód. Łatwo sobie wyobrazić, że prowadząc takie auto walczyłbym z Jensonem o zwycięstwa i wszystko inne, ale muszą przypominać sobie, że Rubens to bardzo dobry kierowca i ma duże doświadczenie, a wygranie Grand Prix nie jest łatwą sprawą- powiedział Bruno.
Siostrzeniec zmarłego tragicznie Ayrtona Senny nie chce znowu zostać na lodzie, jednak przyznaje, że przy obecnej sytuacji w F1 niczego nie można być pewnym.
W tej chwili nikt nie może być pewny, że rozmawia z odpowiednimi ludźmi. Nikt nie wie, kto się tu dostanie, a kto nie i czy będą obowiązywały takie standardy Formule 1, jak obecnie- powiedział.
Poszerzyliśmy nasze szanse... rozmawiamy z więcej niż dwoma zespołami. Dostrzegam dużą szansę dla siebie z zespołami, które wejść do F1 i jest też spore zainteresowanie ze strony zespołów obecnie zaangażowanych w F1. Jest ryzyko, że rozmawiamy z niewłaściwymi zespołami, ale w tym samym czasie jest też ryzyko, że zwiążesz się z zespołem, którego w przyszłym roku już tu nie będzie, więc jest to trudna sytuacja dla mnie i każdego innego kierowcy.
Brazylijczyk wystartuje jutro z 15 pozycji do Le Mans 24 Godziny w zespole Oreca, którego nadrzędnym celem jest dotarcie do mety możliwie jak najbliżej samochodów Audi i Peugeot.
Dla mnie to bardzo dobry program, bo uczę się dużo różnych rzeczy. Od strony technicznej to świetna sprawa. Wciąż jestem z natury kierowcą sprinterskim. Nie odczuwałem jeszcze takiej samej przyjemności z jazdy w wyścigach długodystansowych, jako że w sprincie mogę jechać na limicie i wiem, że liczy sie każda dziesiąta część sekundy.
Prawdopodobnie muszę bardziej dojrzeć jako kierowca wyścigowy, aby odnaleźć prawdziwą przyjemność z jazdy w wyścigu długodystansowym, ale na pewno ten wyścig nauczy mnie dużo o oszczędzaniu samochodu i strategii. W przyszłym roku w F1 najprawdopodobniej nie będzie tankowania w trakcie wyścigów, zatem zgaduję, że wiedza, jak się oszczędza paliwo bez utraty nadmiaru czasu może być cennym nabytkiem dla kierowcy. Jeśli dostanę szansę startów w Formule 1 w przyszłym roku, to mogę być jednym z najbardziej wszechstronnych zawodników w stawce.
Źródło: Eurosport.Yahoo.com
KOMENTARZE