Ciekawostki i plotki z ostatnich dni
MP4-23 w muzeum, Karthikeyan nie wystartował w Le Mans, Coca-Cola znowu łączona z F1
15.06.0914:30
3538wyświetlenia
Tegoroczny bolid zespołu McLaren nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ale jego poprzednik MP4-23 przejdzie do historii jako auto, dzięki któremu Lewis Hamilton zdobył swój pierwszy mistrzowski tytuł.
Hamilton odniósł pięć zwycięstw w 2008 roku za kierownicą MP4-23. Teraz bolid ten trafił do muzeum firmy Mercedes-Benz w Stuttgarcie, gdzie dołączył do kolekcji najsłynniejszych samochodów, z których najstarsze pochodzą z 1934 roku.
Tymczasem Narain Karthikeyan w ostatniej chwili musiał zrezygnować z udziału w tegorocznym wyścigu Le Mans 24 Godziny. Dwie godziny przed startem organizatorzy wyścigu orzekli, że Hindus jest niezdolny do jazdy, mimo że lekarz zatrudniony przez Audi wyraził zgodę na start.
Były kierowca Formuły 1, mający za sobą także starty w A1GP, tuż przed rozpoczęciem wyścigu w sobotę nadwerężył swoje ramię podczas przeskakiwania przez mur oddzielający tor od boksów, gdyż spieszył się za potrzebą do ubikacji. Po tym zdarzeniu został zabrany do punktu medycznego na badania.
Karthikeyan miał pojechać samochodem Audi R10 TDi z numerem 14 zespołu Kolles. Colin Kolles był także szefem Karthikeyana, kiedy Hindus startował w F1 w zespole Jordan/Midland. Kontuzja Naraina oznaczała, że samochód z numerem 14 przejechał cały dystans bez trzeciego kierowcy, gdyż poprowadzili go na zmianę tylko Charles Zwolsman i Andre Lotterer, zajmując ostatecznie siódme miejsce.
Dzisiaj pojawiły się z kolei nowe doniesienia, że Coca-Cola może chcieć zaangażować się w sponsoring w Formule 1. Muhtar Kent, który stał się niedawno prezesem i dyrektorem generalnym tego największego na świecie producenta napojów, był gościem na padoku podczas Grand Prix Turcji.
Przypuszcza się, że Kent, który jest Amerykaninem, ale ma pochodzenie tureckie, jest fanem Formuły 1. Coca-Cola nigdy nie była sponsorem zespołu startującego w F1, ale w 2005 roku pojawiły się plotki, że może być zainteresowana sponsoringiem tytularnym całych mistrzostw.
Jak na razie szef marketingu Coca-Coli - Philipp Bodzenta zaprzeczył tym doniesieniom, ale dodał, że
nie jest powiedziane, że nigdy nie zaczniemy rozmawiać na ten temat w przyszłości.
Źródło: Crash.net, F1Technical.net, F1Complete.com
KOMENTARZE