Kalendarz serii FOTA ma składać się z 17 wyścigów
Bernie Ecclestone przyznał, że zaczyna obawiać się alternatywnych mistrzostw
22.06.0910:44
5417wyświetlenia
Według różnych pogłosek, plany dotyczące utworzenia alternatywnych mistrzostw dla Formuły 1 nabierają konkretnych kształtów.
Na padoku toru Silverstone padło określenie "Nowa Formuła", jako możliwa nazwa nowych mistrzostw, natomiast kalendarz w sezonie 2010 miałby zawierać siedemnaście eliminacji. Miejsca, które gościły F1 w przeszłości, takie jak: Buenos Aires, Meksyk, Jerez, Imola, Montreal, Indianapolis, Magny-Cours i Adelajda, zostały wymienione w prowizorycznym kalendarzu opublikowanym przez niemiecką agencję SID.
Obiekty będące aktualnie w kalendarzu Formuły Jeden także zostały ujęte: Monako, Silverstone, Monza, Abu Zabi, Singapur i Suzuka, zaś potencjalnymi nowymi miejscami rozgrywania mistrzostwa miałyby być: Portimao, Lausitzring, Surfer's Paradise (Australia), a nawet stolica Finlandii - Helsinki.
Bernie Ecclestone wypowiadając się na temat planów buntowniczych zespołów powiedział w niedzielnym wydaniu gazety Daily Star, że obawia się alternatywnych mistrzostw. Choć Anglik niedawno również wyraził niechęć do ograniczonych budżetów, to jednak teraz uważa, że nieograniczone wydatki
mogą być przekleństwem naszego sportu.
To może zrujnować Formułę 1. To byłaby katastrofa i oni zniszczyliby sport. Nie chciałbym zobaczyć jakiegokolwiek przejęcia, gdyż byłoby to źle zarządzane. Oni nie mogą nawet prowadzić własnego zespołu. Nie mogą niczego uzgodnić. Jeśli zespoły miałyby kontrolę, zniszczyliby to.
Szef FOM zakpił też z rzekomego kalendarza FOTA, zastanawiając się, jak mieliby oni konkurować ze strukturą kierowaną przez jego biznes.
Organizujemy miejsca rozgrywek, co nie kosztuje ekip ani grosza. Tak więc myślę, że to Ferrari i McLaren bardziej potrzebują nas, niż my ich.
Wszystko, co oni muszą zrobić, to przybyć na tor wraz ze swoimi sponsorami na samochodach, a dostają w zamian miliony funtów i możliwość ścigania się przed telewidzami na całym świecie - to wszystko ja rozkręciłem i wciąż się tym zajmuję. Zasadniczą kwestią jest to, że oni nie mogą sobie pozwolić na organizację konkurencyjnych mistrzostw.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE