Domenicali nie wyklucza Vettela w Ferrari

Tymczasem hiszpańscy sponsorzy chcą zapłacić dwa miliony euro za start Alguersuariego w 2 GP
18.07.0911:36
Mariusz Karolak
2617wyświetlenia

Stefano Domenicali nie wykluczył możliwości, aby w przyszłości Sebastian Vettel trafił do zespołu z Maranello. Plotki najczęściej łączą z Ferrari dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso, ale zdaniem dziennikarzy nie jest on jedynym kandydatem do tego zespołu.

Szef Ferrari został zapytany przez Auto Bild, czy 22-latek ma szansę na starty w tym zespole, na co odpowiedział: Nigdy nie mów nigdy. Lubię go i to dosyć bardzo. Jego charakter jest bardzo pozytywny i niezależny. Jak na swój młody wiek jest sporo do przodu pod względem technicznym i mentalnym.

Włoch zdaje sobie sprawę, że mentorem Vettela jest sam Michael Schumacher: On bez wątpienia wie, jak dobry jest Sebastian. Domenicali był też pytany o swego poprzednika, który będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta FIA: Jean był moim szefem i wiem, że był bardzo dobry, jeśli chodziło o ogólne sprawy związane z Formułą 1. Więcej nie mogę powiedzieć.


Vettel jest teraz kierowcą Red Bull Racing, a w minionym roku ścigał się w Toro Rosso. Ostatnio z posadą w zespole z Faenzy pożegnał się Sebastien Bourdais, którego na Węgrzech zastąpi prawdopodobnie Jaime Alguersuari. Hiszpan został niedawno potwierdzony jako oficjalny kierowca rezerwowy obu zespołów firmowanych przez koncern Red Bull. Oczekuje się, że już w poniedziałek 19-letni kierowca zostanie oficjalnie ogłoszony następcą wielokrotnego mistrza Champ Car.

Z jego debiutem są ponoć związane dwa duże hiszpańskie przedsiębiorstwa. Mówi się, że jednym z nich jest koncern naftowy Repsol, zaś drugim La Caixa - tamtejszy lider w oszczędnościach bankowych. Media twierdzą, że za starty Alguersuariego w dwóch najbliższych wyścigach, tj. Grand Prix Węgier oraz Grand Prix Europy, obie firmy chcą zapłacić Toro Rosso dwa miliony euro.

Diario AS twierdzi, że nawet jeśli zespół zdecyduje się wymienić Alguersuariego po wyścigu w Walencji, to i tak będzie mógł utrzymać przy sobie tych hiszpańskich sponsorów. Marc Gene, uważany za przyjaciela Alguersuariego, jest zdania, że młodego Hiszpana czeka najtrudniejszy debiut w historii tego sportu. Kierowca testowy Ferrari dodał: Jaime jest gotowy, ale jest wiele czynników grających na jego niekorzyść. Jako jeden z nich Gene wymienił fakt, że z powodu zakazu testów Alguersuari właściwie nie jeździł jeszcze samochodem F1 na zwykłym torze, a Hungaroring jest najbardziej wymagającym obiektem w kalendarzu.

Sebastien Loeb jest kolejnym kandydatem do kokpitu STR, ale Francuz ma ważny kontrakt z Citroenem i nadal startuje w tym roku w WRC, zatem jego potencjalny debiut w F1 - o ile w ogóle kiedyś nastąpi - będzie miał miejsce najwcześniej w 2010 roku.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

12
kuba
19.07.2009 11:28
I ja bym nie płakał z tego powodu... Alonso jest geniusz ale prawda jest taka ,że jeśli zespoł nie skupi się na nim i tylko na nim to zaraz zacznie się obrażać i jeszcze o sabotaż oskarżać :P Nic do niego nie mam i Go szanuję... ale Alonso nie będzie się ścigał gdzieś gdzie nie będzie jasno powiedziane że jest liderem zespołu :D Druga sprawa ... Vettel często wspomina ,że jego marzeniem i wręcz ukoronowaniem kariery bylaby jazda dla Ferrari. Fernando natomiast wspominał ,że w tej stajni nei chcialby jeździc...tak jak Senna ( jeszcze jak przechodził do McLArena i marzyły mu się 3 tytuły). Teraz mu się nagle odwidziało xD Pożyjemy zobaczymy. Nie przeczę ,że ktoś taki jak Alonso przydałby się teraz czerwonym ale i Vettela chętnie tam ujrzę :D
rafaello85
19.07.2009 09:25
Wcześniej czy później Schumi wkręci Vettela do Ferrari. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
MaZiBu
18.07.2009 09:58
@korzo Jak widzisz nie dla wszystkich jest to oczywiste.. I do takich właśnie kierowałem swoją wypowiedź..
kuba
18.07.2009 08:04
Nie wiem czemu tak wszyscy na niego najeżdzają. Kluczem do sukcesu w F1 jest pojawienie się we właściwym czasie we właściwym miejscu....tyle. Vettel nie miał nic pewnego. Został standardowo jako młodzian usadzony w średniawym teamie... a to że potem jakoś potoczyło się z górki to tylko pogratulować. Ani Schumacher ani Alonso nie musieli ubiegać się o swoje niewiadomo ile czasu. Tak to już jest z talentami i uważam ,że Vettel mimo iż jeszcze niedoszlifowany będzie kiedyś kierowcą z naprawdę wyższej półki.
korzo
18.07.2009 02:43
@MaZiBu, dzięki za wyjaśnienie oczywistości Vettel po prostu jest bardzo dobrym kierowcą, nic dziwnego że i Ferrari mu się przygląda.
MaZiBu
18.07.2009 12:43
@YAHoO Na tym właśnie to polega, że wszyscy mistrzowie mieli fenomenalnie przygotowane bolidy. Bo czym wytłumaczysz fakt, że jeszcze w tamtym roku Button był outsiderem a w tym jest w ścisłej czołówce? Taki nagły przebłysk formy? A Hamilton, Raikkonen zapomnieli jak się jeździ? Oczywiście kierowcy różnią się swoimi umiejętnościami ale z pewnością na to kto wygrywa największy wpływ ma przygotowanie bolidu...
Corvi78
18.07.2009 12:16
hmmm a Webbera nikt nie chce? moim zdaniem jest lepszy od "młodego" ;-)
Winner
18.07.2009 10:57
Kubica do Ferrari bo Kubica w tym sezonie też by to osiągnął gdyby BMW miało lepszy bolidy
YAHoO
18.07.2009 10:53
@Kamikadze2000: Gadanie o bolidzie jest zupełnie bez sensu, bo gdyby się tego trzymać trzymać to i Raikkonen i Hamilton i Alonso i Schumacher i Senna i wszyscy mistrzowie g.. by osiągnęli gdyby nie mieli bardzo dobrego samochodu.
Kamikadze2000
18.07.2009 10:44
Media, jak to media, zawsze wszystko koloryzują. Z tego, co przeczytałem wynika tylko tyle, że po prostu Domenicalli odpowiedział na ich pytanie. Coś w stylu Roberta, że byłby mile widziany w Ferrari, ale nie, że chcą go pozyskać! Gdyby nie to pytanie, na pewno Stefano nic by o nim nie mówił. Bez przesady... Gdyby nie bolid RBR, Seb g...o by zrobił!!! Denerwują mnie te spekulacje...
Khelinubril
18.07.2009 09:54
BMW już to chyba mówiło w poprzednim sezonie. Pożyjemy zobaczymy jaki będzie ten młody Hiszpan, ale w tym sezonie raczej nic nie pokaże. Ten sezon raczej zastapi mu testy
Corvi78
18.07.2009 09:46
Jeszcze chwila i BMW będzie mówiło, że bardzo żałują, że wypuściło Vettela. Zaczyna się "bredzenie" jak z Hamiltonem. lol