IndyCar: Servia w N/H/L, Doornbos w HVM (aktualizacja)
Tymczasem Paul Tracy zastąpi Mario Moraesa podczas najbliższej rundy w Mid Ohio
07.08.0918:27
2342wyświetlenia
Hiszpan Oriol Servia zastąpi Holendra Roberta Doornbosa w zespole Newman/Haas/Lanigan Racing w najbliższym wyścigu IndyCar Series w ten weekend w Mid-Ohio. We wtorek Doornbos rozstał się z tym zespołem ze skutkiem natychmiastowym. Umowa obejmuje tylko ten jeden wyścig.
Dla Servii będzie to powrót do ekipy N/H/L, w której w roku 2005 zastępował kontuzjowanego po wyścigu Indianapolis 500 Brazylijczyka Bruno Junqueirę.
Cieszę się z tej szansy z kilku powodów- powiedział Hiszpan.
Po pierwsze dlatego, że jestem podekscytowany samym powrotem do kokpitu, a po drugie, iż będę reprezentował znowu zespół, w którym odnosiłem największe sukcesy w swojej karierze.
Oczywiście nie jest to dobry okres na przygotowania, ale poprzednio też były podobne okoliczności, a zaliczyliśmy wówczas miejsce na podium, zadem nie widzę powodów, dla których nie mogłoby być teraz podobnie. Chcę podziękować szefom zespołu (Carl Haas i Mike Lanigan) za to, że pomyśleli o mnie - postaram się ich nie zawieść.
Natomiast wspomniany już Doornbos dołączył dziś do zespołu HVM Racing, który poinformował, że do końca sezonu 2009 będzie wystawiał już dwa auta w każdym wyścigu. Holender po odejściu z N/H/L był właśnie łączony z HVM - zespołem, dla którego jeździł w 2007 roku w Champ Car, i z którym odnosił spore sukcesy. Zespół nosił wówczas nazwę Minardi Team USA.
Cieszę się z powrotu do HVM Racing- powiedział Doornbos.
Odnosiłem z nim spore sukcesy w 2007 roku. Moją misją będzie teraz ponowne zostanie najlepszym debiutantem serii w tej młodej i odważnej ekipie wyścigowej. Chcę podziękować Keithowi Wigginsowi za wiarę w moje umiejętności kierowcy wyścigowego i oczekuję z niecierpliwością na pierwszy wyścig z HVM już w ten weekend.
Wiggins w przeszłości był szefem zespołu Pacific, startującego w Formule 1 w latach 1994-1995. Teraz jest współwłaścicielem HVM.
Cieszymy się z powrotu Roberta do naszego zespołu. Będąc z nami w 2007 roku miał bardzo udany sezon i pokazał wystarczająco duże umiejętności za kółkiem, zatem będzie odpowiednim wzmocnieniem dla naszego zespołu. Poza tym każdy w naszym teamie zna go i lubi, zatem po prostu wracamy do momentu, w którym sie rozstaliśmy dwa lata temu.
Tymczasem w rundzie w Mid Ohio zabraknie Mario Moraesa, któremu w środę w wieku 50 lat zmarł cierpiący na raka ojciec. Brazylijczyk otrzymał zgodę od swojego zespołu KV Racing na opuszczenie najbliższego wyścigu IndyCar Series. Na razie nie wiadomo, czy zespół ten wystawi innego kierowcę w Mid Ohio - najlepszym kandydatem do zastępstwa wydaje się być Paul Tracy, który wystartował już w trzech wyścigach w tym roku z KV Racing na krętych torach.
Aktualizacja: Zgodnie z przewidywaniami Paul Tracy został wybrany przez zespół KV Racing na zastępcę Mario Moraesa podczas najbliższej rundy w Mid Ohio.
Chciałbym podziękować ekipie KV Racing i Mario za pamiętanie o mnie podczas tych niefortunnych okoliczności- powiedział Tracy.
To będzie dla mnie zaszczyt, móc poprowadzić bolid z numerem 5 i chcę wykorzystać ten weekend do uzyskania możliwie najlepszego rezultatu w hołdzie dla Mario i całej rodziny Moraesów.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE