Raikkonen sugeruje, że odejście z Ferrari jest możliwe
Fin nie chce jednak się jeszcze rozstawać z Formułą 1
29.08.0909:44
4681wyświetlenia

Kimi Raikkonen wczoraj po raz pierwszy przyznał możliwość opuszczenia Ferrari wraz z końcem sezonu. Choć ewentualne odejście Fina łączone jest z rozpoczęciem kariery w rajdach samochodowych, to jednak mistrz świata sprzed dwóch lat powiedział, że bez względu na to, co się wydarzy, zostanie on w Formule 1.
Jeśli z jakiegoś powodu nie będę jeździł dla Ferrari w przyszłym roku to wiem, że znajdę miejsce w innym zespole w stawce- cytuje słowa Raikkonena brytyjski dziennik Daily Telegraph.
To nie jest problem - inne zespoły chcą mnie.
Uwagi Fina pokrywają się ze spekulacjami mówiącymi, iż Ferrari ma już podpisaną umowę z Fernando Alonso i musi rozstać się z jednym ze swoich zakontraktowanych na sezon 2010 kierowców: Raikkonenem lub powracającym do zdrowia Felipe Massą.
Uważa się, że polubowne rozstanie pomiędzy Ferrari a Raikkonenem jest prawdopodobne, ale będzie to kosztować włoski zespół miliony, gdyż musiałby w takim przypadku zapłacić swojemu kierowcy w ramach przyszłorocznych zobowiązań ponad 45 milionów dolarów.
Jestem za młody na emeryturę. Mam kontrakt z Ferrari na przyszły sezon. Gdybym nie chciał się ścigać w następnym sezonie, nie podpisywałbym umowy- powiedział sam zainteresowany.
Przenosiny Alonso stworzyłyby oczywiście wolne miejsce w Renault, ale lepszym rozwiązaniem wydaje się być posada w zespole McLaren, w barwach którego Kimi Raikkonen jeździł w latach 2002-2006, a który otwarcie rozważa rozstanie z Heikkim Kovalainenem.
Być może to przejęzyczenie wyjawiające prawdziwe motywy, ale BBC zacytowało szefa ekipy z Woking - Martina Whitmarsha, jak powiedział w ostatni weekend w Walencji:
Kimi naprawdę dobrze się spisał i przez cały weekend wykonał kawał świetnej roboty, a Heikki zawsze był fantastycznym graczem zespołowym i dobrym atutem w naszym teamie, ale jego tempo w wyścigu nie było wystarczająco dobre.
Lewis Hamilton został spytany w piątek o perspektywę nowego partnera zespołowego, ale odesłał dziennikarzy z tym zapytaniem w stronę kierownictwa ekipy, wcześniej zaznaczając, że jest
zadowolony z Heikkiego.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE